24 sierpnia 2014

Ekspansja Kościoła 30

Uważajcie na antychrześcijańskie nauczanie. Nowy darmowy elementarz dla klas pierwszych ma za mało wartości, brak w nim odniesień do naszych tradycji i wartości z naszych chrześcijańskich korzeni kultury oraz ma niski poziom. Podręcznik jest napisany chaotycznie. Jest w książce zima a nie ma Świąt Bożego Narodzenia. Uważajcie : Magdalena Środa jest autorką programu do nauczania etyki w klasach 4-6 szkoły podstawowej. Ona to feministka, zwolenniczka aborcji, in vitro i eutanazji. Konstytucja pozwala na nauczanie wg. potrzeb rodziców i to do nich należy ostatni głos, jeśli chodzi o proponowane wartości. - Tak straszono dzieci i rodziców z anteny Tv Trwam 23 sierpnia. 


Już pisałem że przy pisaniu Konstytucji i preambuły ( wstępu ) do niej udział brały także władze Kościoła w wyniku "okrągłego stołu" i stąd zapisy o wartościach chrześcijańskich których nie powinno być w niej bo to "działka" tylko Kościoła. Władze Kościoła wszędzie się wpieprzają siłą i znalazły się także przy "okrągłym stole". Z resztą, w Konstytucji mówi się o prawie rodziców do wychowywania swoich dzieci wg. tradycji rodziców, ale nie o nauczaniu w szkołach wg. tradycji chrześcijańskich. Jak wiadomo państwo świeckie nie może narzucać rodzicom nauczania katolickiego. Jest tu wyraźna różnica. Wychowanie dzieci nie oznacza że wszyscy rodzice w państwie muszą wychowywać je wg. tradycji chrześcijańskich a także nie wszyscy rodzice chcą wychowywać wg. tych wartości. Tego prawa wyboru Kościół nie zakłada, bo sam lubi narzucać wszystkim swoje widzimisię. To władze Kościoła narzucają wszystkim rodzicom nauczanie i wychowywanie dzieci wg. tradycji i wartości chrześcijańskich. To one w swoich mediach wyrażają swoje zdanie na temat podręczników szkolnych a nie rodzice. To władzom Kościoła nie podoba się program nauczania państwa i treść podręczników a nie rodzicom. Rodzice do tej pory nie wyrażali swojego zdania na te tematy. Kościół może zabierać głos tylko w sprawach podręczników do katechezy. Reszta należy do państwa. Jak widać to Kościół bezprawnie sam narzuca swoje widzimisię w sprawach do niego nie należących i mówi w imieniu rodziców oraz reszty narodu. 

Akurat Magdalena Środa nie jest poddaną kleru i nie musi stosować się do zaleceń Kościoła oraz nie pisze ona programu do katechizmu. Ona jak i inni niezwiązani z Kościołem piszą program dla szkół świeckich. Ma znaczenie kim ona jest i co robi gdy jest zakonnicą, ale nie istotne to jest gdy reprezentuje państwo które jest mimo wszystko świeckie. Natomiast nauczanie w szkołach powszechnych musi być takie same dla wszystkich uczniów bez wątków religijnych, bo nie może być dysonansów które tworzą konflikty w szkołach. Żeby sprostać potrzebom rodziców tak jak chce Kościół, to trzeba by było produkować podręczniki dla wielu wyznań, wartości i tradycji. To wymagało by odrębnych szkół dla uczniów. To nie jest możliwe do spełnienia. W podręcznikach dla szkół świeckich nie ma potrzeby przypominania uczniom co roku że w Polsce obchodzi się Boże Narodzenie, bo oznaczało by to że ich traktuje się jak niedorozwiniętych umysłowo. Każdy wie że nauczanie świeckie nie jest ani antychrześcijańskim nauczaniem ani innym. Wszystkie instytucje oprócz Kościoła nie mają obowiązku a nawet prawa nauczania i wychowywania dzieci wg. określonej wiary.         
                      
Suma sum - Kościół zabiera głos we wszystkich dziedzinach naszego życia w tym i w politycznych oraz narzuca narodowi i państwu siłą swoje wytyczne a to nazywa się ekspansją Kościoła w państwo. Kościół niech powróci na swoje podwórko, bo jego stałe i niezmienne dogmaty nie pasują do państwa które musi ciągle się rozwijać i do jego polityki. 
Wiara to nie władza. 

Czytaj także : Nadciąga fala terroru, Preambuła do Konstytucji i Czy Kościół w Polsce jest prześladowany ? 

Brak komentarzy: