23 sierpnia 2014

Lincz zamiast prawa 2

Lincz przy użyciu rąk ofiary. Oszołomy i ludzie z fobią przyczynili się do śmierci mieszkańca Jawora w więzieniu we Wrocławiu. On dotykał narządu płciowego 


dziewczynki 7-letniej i za to został zatrzymany przez policję. Krzywdy nie było na tej dziewczynce, bo nie było wymuszania i wyrządzania krzywdy. To dorośli odbierają te zachowania jako krzywdę, bo wyobrażają siebie w tej roli. To nie znaczy że powinno dochodzić do molestowania dzieci i dorosłych. Policjanci prowadzili go korytarzami zanim trafił do osobnego pomieszczenia a po drodze dali mu instrukcje o tym jak postępują więźniowie z tymi co gwałcą i molestują dzieci. Zamknięto go najpierw do poczekalni by powracający ze spaceru więźniowie nie mieli z nim kontaktu. Tak postępować nakazuje prawo. Potem odebrał on sobie życie, gdy został sam w poczekalni. Nie bez przyczyny osobno zamyka się te osoby, bo z góry wiadomo co współwięźniowie robią z nimi. Te zachowania wywodzą się ze średniowiecza kiedy na podstawie pomówień ścinano podejrzanemu głowę katem a w kolejnych latach wieszano. Na wsi nadal utrzymuje się mentalność linczu, bo chłopom nie chce się powiadamiać policji o przestępstwie. Dziś żeby pokazać że jest się lepszym od innych to linczuje się przestępców szczególnie tych co zrobili dziecku krzywdę faktyczną i domniemaną. 

W Wolsztynie dyrektor Domu Dziecka odurzył alkoholem swoich wychowanków i dopuścił się ich molestowania. Zbyt mało jeszcze szczegółów jest w tej sprawie by oceniać dyrektora. Na pewno nie wolno takiemu powierzać dzieci w opiekę. Trzeba mieć nadzieję że straż więzienna dopilnuje tym razem, by nie zrobił sobie on krzywdy takiej jak w powyższej sytuacji. A może policji zależy na tym by ci co gwałcą i molestują dzieci sami sobie odbierali życie ? To by oznaczało że mamy nadal bezprawie. Dla policji wszystko jest biało-czarne a to oznacza że na 100 % jesteś winny lub nie, że musisz ponieść karę lub nie, że lepiej jest nie korzystać z zakazanych przedmiotów oraz wchodzić tam gdzie jest zakaz a za złamanie tych zakazów należy bezwzględnie każdego karać. Policja nie rozumie tego że można złamać zakaz chory i zdrowy i nie być ukaranym. Policja lubi karać i zawsze znajdzie powód do tego. Dla Policji przestępstwo i złamanie zakazu bez wyrządzania krzywdy jest tym samym. Na szczęście sądy badają sprawę i właściwie osądzają ludzi odróżniając przestępstwo od złamania zakazu, czyli krzywdę od naruszenia zakazu gdy nie doszło do jednoznacznej krzywdy na innej osobie. Dzięki takiemu podejściu pirat drogowy "Frog" nadal nie może być osądzony bo co prawda naruszył przepisy o ruchu drogowym, lecz nie zrobił nikomu krzywdy. 

Dziwną mentalność ma część społeczeństwa w tym i więźniowie bo jak zamorduje ktoś dziecko lub je zabije na drodze autem to tych morderców nie traktuje się tak samo jak tych co molestują i gwałcą dzieci. 

Suma sum - Prawo jednak traktuje wszystkich przestępców równo jak wiadomo. Warto dopasować swoje fobie do prawa, by nie było linczów i stawiania wyżej tych co zabijają dzieci i dorosłych od tych co je molestują lub gwałcą lecz nie zabijają. Właściwe i równe traktowanie przestępców, to mniej przestępstw w przyszłości. 

Brak komentarzy: