06 sierpnia 2014

Ostatni lot 8

Ma być wznowione po raz trzeci śledztwo w sprawie lotów do Smoleńska jakie były 7 i 10 kwietnia 2010 roku. Sąd nie dopatrzył się przyczyn umorzenia śledztwa. Nakazano z tego powodu sprawdzenie czy nie było niedociągnięć w organizowaniu tych lotów. Proces w tej sprawie ma być wznowiony na wniosek 21 osób pokrzywdzonych czyli rodzin zmarłych tragicznie osób w Smoleńsku. Pierwsze śledztwo zakończono w czerwcu 2012 roku a drugie w 2013-tym. 

Bartosz Kownacki, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej stwierdził że loty były w niewłaściwy sposób organizowane poprzez zaniechanie przez funkcjonariuszy publicznych w tym przez kancelarię premiera i MSZ. Wg. niego te działania noszą znamiona przestępstwa, bo bezpośrednio narażono prezydenta Lecha Kaczyńskiego na niebezpieczeństwo. Wg. niego za to odpowiada bezpośrednio Tusk i Arabski z jego kancelarii. 

Wg. sędziego Wojciecha Łączewskiego z Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście są wątpliwości. Zadaje on pytania ; czy prawidłowo zorganizowano loty ? oraz jakie są ostateczne ustalenia prokuratury ? Dodał on że prokuratura wie jakie są ostateczne ustalenia prokuratury, ale nie wie on na jakiej podstawie je ustalono. - Tenże sędzia wyraźnie "szuka dziury w całym", gdyż sprawę umorzono kolejny raz podając przyczyny umorzenia śledztwa. Natomiast podstawy umorzenia śledztwa były podane w aktach, lecz nie chce się ich przyjąć przez sędziego zwolennika PiS oraz przez rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej bo koniecznie potrzebna im jest ścięta głowa winowajcy. Oni i PiS muszą mieć na kim się wyżywać. 

Te rodziny oraz posłowie PiS z góry zakładają że za tą tragedię odpowiadają konkretne osoby i dlatego żądają ukarania winnych z nazwiska. Jak do tej pory nie ustalono nazwisk odpowiadających za tą tragedię, bo takich nie było gdyż tragedia wydarzyła się tylko z powodu nadgorliwości byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego który sam postanowił wylecieć do Smoleńska by uczcić rocznicę pomordowanych przez NKWD Polaków w Katyniu w 1940 roku a zła pogoda mu w tym pomogła. 

Ten lot nie był planowany przez rząd czyli przez kancelarię premiera, bo uroczystość już się odbyła 7 kwietnia i z tego powodu odwołano wszystkie procedury dotyczące lotu z 10 kwietnia i bezpieczeństwa lotniska w Smoleńsku. I te działania też nie przyczyniły się do tragedii bo przyczyną była tylko pogoda o której załoga TU-154 M wiedziała i co jakiś czas aż do momentu tragedii była informowana o jej zmianach przez służby lotniska. 

Pogoda to główna i bezpośrednia przyczyna tragedii. Inne przyczyny tej tragedii to m.in. ; niezaplanowany wylot do Smoleńska Tupolewa z posłami PiS i Lechem Kaczyńskim, Lech sam chciał uczcić rocznicę by zapisać się w kartach historii jako mąż stanu który jest wyjątkowym patriotą, decyzję o lądowaniu na lotnisku w Smoleńsku mimo ostrzeżeń o złej pogodzie wydał sam L. Kaczyński. Jego brat Jarosław też mógł przyczynić się do tej tragedii pośrednio polecając Lechowi przez komórkę lądowanie bo czasu było za mało. Podsumowując jednym zdaniem : Lech Kaczyński sam wydawał decyzję we wszystkich sprawach dotyczących feralnego lotu i to on odpowiada za tragedię oraz za śmierć 96 osób jakie poleciały z nim do Smoleńska. Jak wiadomo upamiętnienie rocznicy już odbyło się 7 kwietnia a kolejna już była zbędna. Dla przyzwoitości nie wolno tej samej rocznicy obchodzić drugi i kolejny raz. 

Posłowie z PiS uważają że ten lot z 10 kwietnia 2010 roku nie był prywatny, lecz rządowy i należały się jemu takie same procedury bezpieczeństwa jak w locie z 7 kwietnia z premierem Tuskiem. - Uważam że ten drugi lot był prywatnym lotem, bo był nieplanowanym przez rząd. Jak wiadomo głowy państwa często latają nieoficjalnie na nieoficjalne spotkania do innych krajów i trudno te loty uznać za rządowe. Akurat takich obowiązków żadna głowa państwa nie ma i sama na swoją odpowiedzialność za skutki podejmuje decyzję w tych sprawach. 

Suma sum - Jarosław Kaczyński wie że bezpośrednim winowajcą tragedii smoleńskiej był jego brat Lech to i wszystko robi by innych oskarżyć za nią. Wiadomo że zbyt duża jest odpowiedzialność za śmierć aż 96 osób. Nie będę ukrywał że większość w Polsce nie opłakuje śmierci Lecha Kaczyńskiego i posłów PiS którzy zginęli w tej katastrofie bo są oni nielubiani za swoją politykę reżimowej IV RP oraz za pychę, gdyż uważają siebie za najlepsze i najważniejsze osoby w państwie bo związali  się z Kościołem. Dziś ten ich Kościół który dostał za dużo od PiS chce zawładnąć państwem tworząc państwo religijne i zniewolić naród. Warto czasami obiektywnie spojrzeć także i na tragedie narodowe. Jak wiadomo tak postępują posłowie i zwolennicy PiS którzy piszą naszą historię po swojemu i nieobiektywnie choć mówią że obiektywnie. Swój na swojego trafił wreszcie. 

Brak komentarzy: