25 marca 2013

Po meczu Polska - Ukraina

D. Tusk szydził z kadry narodowej po meczu Polska-Ukraina. Powiedział m.in. ; "nie obstawiłby w totku wygranej biało-czerwonych z San Marino - najsłabszą drużyną świata". "Jest niepokój że wiosna może nigdy nie nadejść i że polska drużyna nigdy nie odczaruje Stadionu Narodowego a przecież wszyscy chcemy zwycięstwa". Tak nie powinien wypowiadać się przedstawiciel rządu. Władze powinny zagrzewać do boju naszych sportowców ale nie pozbawiać ich nadziei. Zb. Boniek, prezes PZPN był bardzo rozczarowany postawą reprezentacji i krytykuje trenera W. Fornalika - "tak słabo grającej kadry dawno nie widziałem". "Reprezentacja Polski przegrała z Ukrainą 1:3 i mocno skomplikowała sobie sytuację w tabeli grupy H a awans do mistrzostw świata w Brazylii niebezpiecznie się oddalił". "Przepraszam wszystkich ale tak słabo grającej reprezentacji to dawno nie widziałem". "W czterech dotychczasowych spotkaniach podopieczni Waldemara Fornalika wywalczyli tylko 5 punktów i zajmują dopiero czwartą pozycję w tabeli grupy H. Do prowadzącej Czarnogóry tracimy aż osiem oczek". "Trzeba lepiej przyjrzeć się pracy trenera Fornalika". - Uważam że tak słaba gra to jest od czasów Kazimierza Górskiego po zdobyciu 3 miejsca w mistrzostwach świata w 1974 roku. Boniek niech zwala winy na trenera Fornalika i na kadrę a tylko na układy i władze PZPN. Uważam że dla dobra sportu narodowego należy wyrzucić pechowego Z. Bońka ze stanowiska prezesa PZPN, pechowego komentatora D. Szpakowskiego z mediów który komentuje mecze od kilkudziesięciu lat bez zmian jakby nie było innych i młodych oraz należy nie wpuszczać na stadion władz państwa bo oni nie są lubiani przez piłkarzy, kibiców i społeczeństwo. Nielubiane osoby deprymują każdego. Wszyscy oni działali i pochodzą z PRL-u. Za ich działalności wtedy i teraz nie mamy żadnych sukcesów w piłce nożnej. To wszystko ma wpływ na grę i wynik meczów naszej kadry narodowej dziś. Zawodnicy nasi nie są najgorsi skoro dobrze grają za granicą a gazety ich chwalą. O ich dobrej grze świadczą duże ilości strzelonych bramek. Więc przyczyna złej gry w kadrze narodowej leży po stronie polskiej którą wyżej wymieniłem. Naród jest niezadowolony z rządów jakie mamy po 1989 roku i z władz PZPN-u rodem z PRL-u których i młotkiem nikt nie rozwali. Kibice z tego powodu są bezsilni i nie mogą liczyć na dobre wyniki sportowców choć wyjątki się zdarzają bo np. panczeniści czy jazda figurowa na lodzie jest mniej pasjonująca i niemedialna. Dopóki nie będzie zmian "na górze" i "nie rozwali" się betonu PRL-owskiego z Bońkiem i PZPN-em włącznie to nie poprawi się humor kibicom.  

Dyktatura mediów. Twarzą imprez sportowych w mediach jest głównie Z. Boniek i Daniel Olbrychski aktor którzy od kilkudziesięciu lat firmują imprezy sportowe, głównie piłkarskie. Oni zawsze przynoszą nam pecha. Media tak nam narzucają już od kilkudziesięciu lat a także narzucają komentatorów sportowo-telewizyjnych jak Dariusza Szpakowskiego i prezesów PZPN bo wszyscy są z "tej samej bajki" czyli z PRL-u. Najwyższy czas zastąpić ich nowymi twarzami. Dosyć dyktatu mediów.

Czytaj także "Mecz Polska-Ukraina", "Euro-2012" z lutego, czerwca i lipca 2012 roku. 

Brak komentarzy: