12 marca 2013

Jak długo dzieci będą chodzić głodne i niedożywione ?

Były wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko odważnie wypowiedział się w telewizji odpowiadając na pytanie ; Jak długo dzieci będą chodzić głodne i niedożywione ? Jak długo będziemy żyć w biedzie ? Rok, dwa, dwadzieścia ? Powiedział on m.in. ; "nie ma nadziei na poprawę bo wybieramy takich a nie innych posłów do sejmu. Taki rząd, jaki wybieramy podczas wyborów". Nikt z polityków jeszcze tak ostro nie wyraził się publicznie o sobie. Pisarz i publicysta Jastruń dopełnił jego wypowiedź mówiąc że politycy odsuwają się od społeczeństwa, że nie istnieją dla niego i odwrotnie. Sejm istnieje sam dla siebie. Przypomniał ostatnie sondaże które mówią że ok. 50 % uprawnionych nie chce chodzić na wybory bo nie ma na kogo głosować a tylko ok. 20 % z tych 50-ciu ma swoją partię na którą głosuje. 30 % z tych 50-ciu głosuje na cokolwiek. Powiedział także że "brakuje nam formacji która zburzy obecny porządek by wprowadzić nowy". "Politycy muszą być z ludźmi a nie tylko dla siebie". Uważam że "wszystko zaczyna się walić" i jest coraz więcej podobnych wypowiedzi. Faktycznie przy takich rządach jakie mamy ( wybieramy ) wieki będziemy doganiać przyzwoity poziom egzystencji. Rząd zawsze się wytłumaczy brakiem pieniędzy, inflacją którą z resztą sam robi, łataniem dziury budżetowej, że są ważniejsze sprawy do załatwienia niż zajmowanie się biedą w kraju i głodnymi dziećmi i taka sytuacja może trwać w nieskończoność. Dlatego trzeba zmienić ten stary schemat rządzenia bo nie ma w nim demokracji. Na sobotę zapowiadany jest zjazd w Katowicach a potem w Gdańsku związku zawodowego Solidarność i innych organizacji by debatować nad sprawami pracowników i biedy w kraju. Szykuje się strajk generalny gdyż rząd nie rozmawia ze związkami. Szef PSL J. Piechociński mówi że strajki tylko pogorszą sytuację a pieniędzy pracownikom i tak nie przybędzie. Powiedział także że związki zawodowe nie powinny zajmować się polityką. Dał sygnał że rząd jest niezadowolony z protestów. Znaczy to że rząd nie ustąpi i będzie ograniczał górnicze przywileje, nie zajmie się biedą w kraju, utrzyma emerytury 67 lat, utrzyma wysokie wynagrodzenia dla urzędników na Kolei, w innych firmach i instytucjach państwowych ( oni dostają od państwa ok. 40 tys. zł. na miesiąc gdy inni którzy płacą na nich zarabiają tylko do 3 tys. zł. na miesiąc ), nie podniesie płacy minimalnej do średniej krajowej itd. Nad tymi sprawami ma debatować związek zawodowy bo miarka już się przebrała. 

Brak komentarzy: