17 marca 2013

Napiwek

Rząd wprowadza kolejny parapodatek który jest jak każdy parapodatek nielegalny ( niekonstytucyjny ). Kelnerzy i barmani zapłacą 18 % podatku od napiwków. Ciekawe jak to obliczą ? Chyba wszędzie będą kapusie lub kamery co donosić będą do Urzędu Skarbowego na kelnerów i barmanów. Wydaje mi się że nie pomyliłem się pisząc wcześniej że Tusk i jego rząd szykuje nam II PRL, czyli państwo policyjne. Urzędy Skarbowe biorą się za kelnerów i barmanów i zapowiadają że będą bezwzględnie ich ścigać. Niezłe, szybkie i drogie samochody U. S. już dawno zakupiły. Dobrowolne datki na cokolwiek nie podlegają opodatkowaniu, lecz ciemna masa "to kupuje" i godzi się na to. Jutro ta masa zapłaci podatek za to że podczas srania zużyła za dużo papieru toaletowego a jak wiadomo lasy są pod ochroną. Rzecznik Izby Skarbowej w Warszawie Mirosław Kucharczyk twierdzi że "otrzymane od klientów datki podlegają 18-procentowemu opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych". Każdy coś daje drugiemu lecz to nie powód by to opodatkowywać. Podatek można pobierać tylko od dochodu z pracy a dodatki wszelkie nie podlegają opodatkowaniu. To znaczy, że jak dostałeś pensję za wykonaną pracę to tylko od niej odprowadzasz podatki a reszta jest twoja bo nie wynika z pracy a tylko z jej profilu. Kelner nie ma w umowie napiwków a skoro nie ma czegoś zapisanego w umowie pracy to nie jest to dochód z pracy. Rząd Tuska za mocno się "rozbujał" i już nie kontroluje siebie. Pycha, bezkarność i nadmiar parapodatków o tym świadczy. Dlatego związki zawodowe zareagowały na te i na inne nadużycia rządu PO i chcą taki rząd odsunąć od władzy. Z drugiej strony uważam że napiwki w knajpach i restauracjach oraz pozostałe powinny być zakazane. Kelnerzy narzekają na niskie płace i z tego powodu żądają napiwków od klientów. Każdy wie że te knajpy co najmniej 3-krotnie zawyżają ceny na swoje produkty żywnościowe, robią to nieuczciwie i bez uzasadnienia więc mają na tyle dużo zysków by płacić więcej kelnerom i barmanom by nie wymuszali oni na klientach napiwków. Uważam że zamiast opodatkowywać napiwki to lepiej je skasować dla dobra klientów. Jeżeli chodzi o knajpy i restauracje to tam są one wymuszane przez kelnerów i dlatego jestem przeciwny im. Nie każdego stać na dopłacanie im do pensji i nie każdy musi je płacić.  
Bonus. Doradca podatkowy Jacek Pukaluk tłumaczy ten parapodatek tym że są pewne cechy wspólne pomiędzy napiwkami a darowiznami. Między człowiekiem a małpą jest wiele więcej cech wspólnych, lecz nikt z tego powodu nie skacze po drzewach oprócz małp. 

Brak komentarzy: