14 marca 2013

J. V. Rostowski do kosza !

Dziś eksperci z resortu finansów będą odpowiadać na pytania podatników związane z rozliczeniem podatku dochodowego za 2012 r. a w sobotę w urzędach skarbowych będzie dzień otwarty dla tych co tradycyjnie składają PIT-y w Urzędach Skarbowych. W całym kraju będzie można skorzystać z porad urzędników skarbowych i złożyć rozliczenie w godzinach od 9.00 do 13.00. Chyba lepiej uprościć zeznania podatkowe niż tworzyć sztuczne porady. Podatnik musi sam rozumieć, bez ekspertów co ma wypisywać w urzędowych papierach. PO obiecywało ułatwienie życia społeczeństwu, lecz działa w odwrotną stronę. Jak do tej pory dużo mówiło się o uproszczeniu kwitów PIT, CIT i innej urzędowej makulatury a nic nie zrobiono w tej materii. J. V. Rostowski, min. finansów to chyba jeden z największych złodziei w Polsce, gdyż wprowadza kolejne i bez końca parapodatki i obciążenia dla firm oraz co roku podnosi wysokość tych parapodatków. To wiąże się z dodatkowymi utrudnieniami gdyż dochodzą nowe i skomplikowane papiery urzędowe do wypełnienia. Urzędnicy sami nie kojarzą już ile i jakie parapodatki są w obiegu a co dopiero zwykły podatnik. Złożono już w sejmie wotum nieufności dla wielu ministrów z PO, lecz większość jaką ma koalicja nie wymieniła ich na innych. Zresztą, zamiana Kowalskiego na Kowalskiego nic nie da dopóki szefem partii jest D. Tusk. Rostowski po awansie na wicepremiera stał się jeszcze gorszym człowiekiem bo zabrał się za dodatkowe obciążanie firm i zwykłych ludzi. Tymi obciążeniami doprowadzi on w końcu kraj i ludzi do bankructwa bo nie ma już z czego zabierać. Pomijam firmy, banki i korporacje bo im zawsze można coś zabrać bez uszczerbku na ich często nieuczciwych zyskach. Tenże minister już nie ma zahamowań i węszy wszędzie jak i komu oraz ile da się zabrać. Za wszelką cenę chce utrzymać deficyt na zaplanowanym poziomie by wejść do strefy euro - tak oficjalnie się mówi. Nie można iść "po trupach" do jakiegokolwiek celu. Ktoś musi go powstrzymać, bo sam nie abdykuje z polityki. Tusk planuje w wakacje roszadę w ministerstwie lecz ona nie wiele zmieni. Tzw. źli ministrowie w nagrodę dostaną lepsze stanowiska jak np. Rostowski a w ich miejsce wejdą inni którzy będą powielać złe nawyki tych wyrzuconych. Trzeba wiedzieć że minister finansów odpowiada za finanse państwa ale także i za dobrobyt w kraju. Ma tak gospodarować pieniędzmi by dzieci nie chodziły głodne a ludziom żyło się dostatnio. Panie Rostowski, pana miejsce i szefa Tuska jest w koszu na śmieci ! Polska z wami pójdzie na dno ! 

Brak komentarzy: