27 marca 2013

Atak dopiero nastąpi

Ludzie pracy i reszta narodu mają już dosyć obłudy rządu, niskich pensji, śmiesznych emerytur, umów śmieciowych, zwolnień z pracy, braku osłon dla pracowników upadających firm, ruchomy czas pracy, parapodatków, biedy w kraju, głodnych dzieci, braku perspektyw na przyszłość, wmawiania nam wiecznie że jest kryzys, wysokich wynagrodzeń urzędników państwowych, pomysłów okradania ludzi przez min. finansów który wymyśla kolejne parapodatki i szuka pieniędzy wszędzie tam gdzie nie powinien, uśmieszków Tuska i jego obiecanek. We wtorek odbył się na Śląsku zapowiadany strajk generalny organizowany przez związki zawodowe. Początek strajku odbył się o godz. 3,15 a koniec o ok. 16-tej. Strajkowało ok. 85 tys. ludzi. Stanęły pociągi, fabryki, autobusy i tramwaje. D. Tusk po posiedzeniu rządu wypowiadał się m.in. na temat posunięć rządu jakie ustalono oraz o strajku. Przyznał co prawda że ludzie mogą być niezadowoleni lecz protesty i strajki nie są wskazane w walce z kryzysem. Także oznajmił on że rząd nie wycofa się z elastycznego czasu pracy i z emerytur pomostowych. Próbował wmówić telewidzom iż P. Duda nie ma sprecyzowanych żądań i tak naprawdę nie wie o co chodzi przewodniczącemu. Wmawiał nam że podniesienie płacy minimalnej spowoduje zwalnianie ludzi z pracy. Miał pretensje do przew. Solidarności P. Dudy że tylko raz pojawił się na trójstronnej komisji. Duda zaznaczył że do 17 kwietnia rząd powinien sporządzić harmonogram spotkań ze związkami zawodowymi by omawiać problemy do załatwienia. Powiedział także że to dopiero początek i ma jeszcze inne pomysły na walkę z pychą rządu i niesprawiedliwością. -- Moim zdaniem rząd PO ciągle uważa że ma rację, lecz myśli destruktywnie dla kraju i ludzi. Uważam że P. Duda określił wyraźnie swoje postulaty lecz nie docierają one do rządu PO bo on nie chce tego rozumieć. Nie chce tego rozumieć bo rząd ma z góry ustalone swoje pomysły a innych nie chce dopuścić. Jest to tzw. brak demokracji. Ruchomy ( elastyczny ) czas pracy to praca na rozkaz. Tak uważa P. Duda i ma rację. Pracownik nie może być pomiatany. Emerytury pomostowe nie istnieją w Kodeksie Pracy, ale rząd zamiast nich powinien w te miejsce wprowadzić zasiłki które pomogą dotrwać do emerytury 60-latkom którzy stracili pracę np. z powodu redukcji etatów. Gdy tych dziadków pozbawi się pracy to trafią oni na bruk, stracą prawo do emerytury i innych świadczeń. Tak nie można postępować. Nie zgadzają się też związki zawodowe na pakiet klimatyczny który zbyt mocno obciąża naszą gospodarkę i żądają jego wycofania. Ten pakiet moim zdaniem nie powinien być wprowadzony gdyż tracą na nim biedne kraje stojące na węglu. Natomiast podniesienie płacy minimalnej nie powoduje zwalniania ludzi z pracy gdyż przedsiębiorcom zależy na pracownikach. Ta płaca jest ciągle za niska i należy ją podnieść do właściwej wysokości. Rozmowy w trójstronnej komisji są farsą, gdyż strony rządu i przedsiębiorców słuchają tylko siebie i chcą wprowadzić nowy Kodeks Pracy korzystny tylko dla pracodawców. Taki kodeks jest dla niewolników i nie można go przyjąć. Bogusław Ziętek z Z. Z. "Sierpień 80" zarzuca rządowi że nie może być z nim rozmów gdyż bez porozumienia ze związkami zawodowymi wprowadza ustawę zmieniającą Kodeks Pracy w taki sposób by z pracownika zrobić niewolnika. Tak uważają także pozostałe związki zawodowe. Rząd PO jednak olewa te postulaty gdyż działa tylko na korzyść biznesu i dlatego zamiast rozmawiać z nim należy go usunąć. Dosyć mamy wmawiania nam kryzysu którego nie ma a tylko po to by podnosić ceny, podatki a płace utrzymywać ciągle na niskim poziomie. Nie można już słuchać i rządu i Związku Pracodawców Polskich i biznesmenów gdyż kłamią aby mieć i utrzymać tanią siłę roboczą w naszym kraju. W perspektywie jest strajk generalny ale w całym kraju. 

Brak komentarzy: