01 lipca 2014

Nieludzkie władze 8

Czarne jest jednak białe. Afery PO teraz wybiela się tak jakby nic się nie stało. Ważniejsza dla państwa jest dymisja skompromitowanego rządu Tuska by nie było nadal nieludzkich rządów w kraju a Tusk wszystko robi by się wybielić. Jest to paradoks. Pomagają mu w tym procederze znane twarze i instytucje oczywiście nie za darmo. Albo ich Tusk przekupuje albo zastrasza by za wszelką cenę utrzymać się u władzy. 

Roman Giertych ( kiedyś był w LPR ) nie miał nic przeciwko kolacji za 1352 zł. z funduszy ministerstwa finansów na prywatnym spotkaniu dla Rostowskiego i Sikorskiego, gdy przepisy pozwalają na takie finansowanie tylko wtedy gdy politycy mają spotkania z zagranicznymi inwestorami i politykami. Nie interesuje go treść podsłuchów w których posłowie omawiają jak dodrukować pieniądze by załatać nimi dziurę budżetową i tym doprowadzić do dymisji rządu, gdy takie rozmowy o państwie powinny odbywać się jawnie w gabinetach sejmowych. Zastanawia się kto za tymi podsłuchami stoi i w jakim celu zorganizował te podsłuchy i komu zależało na dymisji rządu. Podsłuchiwanie rządu to wg. niego poważna sprawa i zasługuje na ściganie ich sprawców. Giertych popieraniem PO chce wkręcić się w rządzenie bo liczy że prawica powróci do rządzenia i przykłada świadomie ręce do niszczenia państwa polskiego. R. Giertych to jeden z wielu którzy dali się przekupić Tuskowi. 

"Chcecie przeżyć, bądźmy razem z nami, nie fikajcie" - tak do gazety New Sweek powiedział D. Tusk na posiedzeniu klubu PO. - Tu Tusk próbuje zastraszać kolejnego swojego przeciwnika. Tusk daje tu kolejny sygnał że będzie pozbywał się tych co mu przeszkadzają w złym rządzeniu a to kolejny powód żeby go natychmiast odsunąć od władzy bo staje się niebezpieczny. Natomiast J. Kaczyński przykleił się do wiary, by też nie stracić władzy. Dyktatorzy nie lubią przegrywać. 

J. Kaczyński miał ostatnio koszmarne sny. Przyśniło mu się że PiS może być wielki, że kraj może być wielki, że armia może być wielka, że gospodarka może być wielka i z turbonapędem oraz że PiS może wygrać wybory i samodzielnie rządzić. Jemu przyśniło się że Polska za jego rządów może być Koreą Południową jeśli chodzi o dobrze rozwiniętą gospodarkę oraz Turcją która ma olbrzymią armię. Każdemu wolno śnić. Akurat PiS-owi to się nie uda, bo sama partia jest pechowa dla Polski i nieudacznikiem politycznym. Zanim PiS zacznie rządzić to sejm rozwiąże ten rząd. Zbyt dużo czasu zajmuje mu centralizacja władz państwowych, zakładanie podsłuchów, inwigilacja, znalezienie układów oraz wprowadzanie Kościoła do współrządzenia. Niech jeszcze pośpi sobie Kaczyński i pomarzy. Dobranoc. 

PiS chce połączyć prawicę by wygrać wybory i w tym celu tworzy listy z udziałem SP i PR. Posłowie SP i PR mieli by startować z list PiS-u. Na taki układ zgadza się tylko Jarosław Gowin z PR. Zbigniew Ziobro z SP wie co go spotka gdy połączy się z PiS i nie chce startować z jednej pisowskiej listy. Będzie on podnóżkiem u Kaczyńskiego. W ślad za nim pójdą posłowie PR którzy wypadli z PiS-u. Gowin akurat sam wystąpił z PiS przechodząc do PO i nie obawia się Kaczyńskiego. Uważam że Kaczyńskiemu nie uda się połączyć prawicy, bo każdy w Polsce wie że on sam chce rządzić jako dyktator IV RP. O tym że sam chce rządzić mówił wczoraj w telewizji. To oznacza że po wyborach posłowie z innych partii mogą nie dostać stanowisk w państwie. Na taki układ żadna partia się nie zgodzi i słusznie. 

PiS dzieli Polskę na lewicę i prawicę. Mówi on : "albo komunistyczna Polska albo państwo religijne w którym nie walczy się z Kościołem". Te oszołomy nigdy nie pomyślą że Polska nie chce i komunistów i państwa religijnego, lecz normalnego państwa bez ideologii jakiejkolwiek w którym załatwia się tylko potrzeby narodu. Kaczyńskiemu wydaje się że Polska musi wybrać akurat PiS a nie SLD czy PO bo SLD jest komunistyczą partią a partia PO zdezelowaną, bezideową i korupcyjną. Egoizm Kaczyńskiego jak widać stoi wyżej niż racja stanu. Kaczyński też powinien być odsunięty od władzy, bo ma koszmarne sny. 

PO Tuska wiadomo że jest nieludzką partią i szkodliwą dla Polski, lecz PiS wcale nie jest uczciwą partią jak wszędzie głosi, bo okrada ludzi z intelektu i z wszelkich wolności oraz wcale nie dba o biednych gdy dochodzi do władzy. Pozostałe partie są takie same. 

Obecnie mamy 3 partie różniące się między sobą ideologicznie ; PO, PiS i SLD. Reszta partii pochodzi z tych trzech i nie liczą się w grze. Zmierzam do tego żeby powiedzieć że te partie już rządziły przez 25 lat od 1989 roku i pokazały jak olewają potrzeby narodu a mimo tego nadal starają się bezczelnie o władzę w państwie. Tylko nowa scena polityczna może zmienić Polskę na przyjazną Polakom. Nie brakuje w Polsce ludzi normalnych. Do tej pory tylko TR Palikota tak samo jak ja uważa. Pozostałe partie kurczowo trzymają się żłoba państwowego, bo potrafią tylko kraść z państwowej kasy oraz oszukiwać naród i nie myślą by ustąpić nowej scenie politycznej. Jednak TR Palikota jako że ma pochodzenie PO i posłów z PRL-u w swoich szeregach nie można uznać całkowicie za nową partię. Do tego TR popiera PO w ustawach jakie ta partia wprowadza. Tak nie może wyglądać nowa scena polityczna. 

Suma sum - Pora by Polską nie grać. Polska powinna nazywać się Polską a nie II, III, czy IV RP. Każda partia w imię własnego egoizmu chce zapisać się do historii grając polską kartą i tworzy nową nazwę dla tego samego państwa. Takie podejście jest niedozwolone. 

Brak komentarzy: