30 czerwca 2014

Ekspansja Kościoła 14

Uważam że państwo powinno przeciwdziałać ekspansji Kościoła zanim on przejmie władzę w państwie. Każda religia w innych państwach porusza się tylko po swoim terenie czyli po swoich świątyniach, ale nie wychodzi poza ich ogrodzenie np. z procesjami. Procesja to prywatna sprawa Kościoła ( egzorcyzm nikomu nie potrzebny ) a nie państwa. W Polsce wykorzystuje się JPII by zajmowano państwo. Wierni mylnie uważają że jak mieli swojego papieża, to im wszystko wolno. Nie biorą oni pod uwagę tego że nie żyją w Watykanie, lecz w Polsce która jest nadal państwem świeckim. Ilość katolików w danym kraju też nie zmienia automatycznie państwa świeckiego w państwo religijne które i tak nie może istnieć gdziekolwiek. 

Jak Kościół zdobywa władzę w Polsce ? Na pozór niewinnie. Księża bezprawnie wychodzą ze swoimi procesjami poza ogrodzenie kościoła, zajmują ulice i utrudniają ruch pojazdom nie mając zezwolenia na marsze uliczne od władz miast, wierni z krzyżami z byle powodu stoją gdzie chcą i okupują miejsca publiczne bez ograniczeń i bez zezwolenia władz miast utrudniając ruch pieszym, władze Kościoła protestami ulicznymi wymusiły na rządzie świeckim miejsce dla swojej telewizji na państwowym multipleksie a msze święte i inne relacje religijne są emitowane w publicznej telewizji gdy Kościół ma swoje media do tych egzorcyzmów. Tak może się wydarzać tylko w państwach religijnych. Nadmierne eksponowanie przez Kościół na ulicach swojej obecności służy do zdobywania szerszej rzeszy zwolenników Kościoła a za tym idzie zdobywanie władzy. 

Te zachowania wiernym nakazują księża i ich władze i do nich nie można mieć pretensji. Można mieć do wiernych pretensje tylko o to że bezmyślnie wykonują rozkazy księży i władz Kościoła oraz o to że nie pomyślą zanim wyjdą w miejsca publiczne uprawiać egzorcyzmy czy nie wyrządzają komuś krzywdy. Bycie wiernym jakiejś religii nie oznacza że można bezkarnie demonstrować swoje uczucia religijne w każdym dosłownie miejscu olewając przy tym poglądy innych osób. Prawdziwy katolik wiarę w sercu nosi. Ten co ją publicznie demonstruje to olewa Biblię. Wiem że wiernych do tych zachowań namawiają księża i ich władze a szczególnie ks. Rydzyk z ambony Radia Maryja, ale zawsze można pomyśleć o innych osobach w tym kraju i odmówić udziału w procesjach oraz w innych egzorcyzmach które są tak naprawdę potrzebne tylko władzom Kościoła. 

Bogu naprawdę lepiej się nie zrobi gdy widzi oszołomów którzy na pstryknięcie palcami władz Kościoła wychodzą codziennie na ulicę demonstrować potrzeby nie swoje, lecz tylko żądnych władzy klechów. Wierni powinni wiedzieć że żaden duchowny nie może mieć nad nimi jakiejkolwiek władzy. I to w podstępny sposób władze Kościoła wykorzystują by panować nad ciemnym i naiwnym ludem. Wierni już się przyzwyczaili na własną zgubę do niewolnictwa religijnego a teraz trudno będzie ich od niego odwieść, gdyż władze Kościoła by utrzymać reżim religijny wykorzystują tanich i nieprawdziwych argumentów np. że państwo polskie było od zawsze chrześcijańskie, że prawo boże stoi wyżej od praw jakie państwo tworzy, że Polska bez tradycji chrześcijańskich i średniowiecznych zginie. W poprzednich artykułach argumentowałem dlaczego Kościół kłamie w tych wypowiedziach. 

Zaznaczę że występowanie przeciw złu jakie Kościół wyrządza ludziom i państwu nie jest nigdy walką z Kościołem. Trzeba zaznaczyć także że te krzywdy Kościół wyrządza nam za nasze pieniądze oraz chce ich więcej i więcej by zapanować nad całym państwem. 
Suma sum - Albo jest wolność słowa i wolność wyboru oraz wolność w wyrażaniu swoich poglądów nie tylko na sztukę, albo tej wolności nie ma. Jak jej nie ma to trzeba szukać winnych i odsunąć od władzy nad ludem. 

Żadna religia nie ma prawa ustalać porządku w państwie bo jest uduchowiona, czyli niematerialna w przeciwieństwie do państwa które składa się z namacalnej ziemi, ludzi, roślin i zwierząt. Kościół tak należy rozpatrywać, by uniknąć kontrowersji. Wiara to coś ulotnego. 

Kościół chce całemu narodowi narzucać na siłę pseudowartości chrześcijańskie, lecz podaje je w obrzydliwy sposób. Można podać np. homara na ładnym talerzu by klient go zjadł lub odrzucił gdy mu nie smakuje, lecz Kościół na siłę wpycha go do gardła ludziom wg. zasady : czy chcesz, czy nie chcesz, i tak go zeżresz. 

Więcej w Ekspansja Kościoła 11,12 i 13.     

Czytaj także : Państwo w państwie oraz Czy Kościół w Polsce jest prześladowany ? 

Brak komentarzy: