23 lipca 2014

Owoce bezcenne 2

Kolejna dobra rada rządu. Sadownicy uważają że jest zmowa cenowa przez co nie mogą uzyskać wyższych cen na skupie za swoje produkty. Sawicki zwala winę na UOKiK który powinien zająć się zmową cenową z urzędu bez skarg rolników. Tak problem nie będzie rozwiązany bo rolnik często nie wie co to jest UOKiK a do tego nie ma czasu jeździć po urzędach do miasta. 

Sawicki obiecał że płacić się będzie rolnikom 10 % więcej jeśli zrzeszą się. To oznacza że zamiast 40 gr. za kilogram wiśni dostaną 44 gr. To jednak nie przekonuje rolników. Sawicki uważa że gdy zrzeszą się producenci owoców to będą mogli oni negocjować m.in. ceny skupu, ceny nawozów i inne swoje potrzeby. Sawicki ma pretensje jednak do rolników bo tylko 1 % producentów owoców miękkich jest zrzeszonych w grupach producenckich a u wielu brak kontraktacji. Jak wiadomo rolnik nie ma czasu na przesiadywanie w jakiejkolwiek organizacji, bo musi pracować cały dzień na roli. W tym zrzeszaniu się na siłę jak proponuje rząd musi być jakiś ukryty haczyk na który łapie się naiwnych. Pewno chodzi tu o to żeby zbierać dodatkową kasę od rolników do budżetu państwa lub dla kolesi posłów z PSL-u. Warto przemyśleć wiązanie się z niewiadomą i zbędną organizacją. Ta organizacja nie ma i nie może mieć wpływu na cenę w skupie, bo to tylko rolnik może ją ustalać wg. kosztów produkcji. Dalej można nie rozważać tego problemu, bo te zdanie wyjaśnia wszystko. 

Ceny na skupie akurat nie zależą od tego czy ktoś jest zrzeszony czy nie w jakąś zbędną organizację, lecz od polityki rządu który wszystko robi by rolnik i pracownik w fabryce jak najmniej zarabiał. Tak komuna dba o swoich obywateli a PSL jest reliktem z PRL-u. I po co komu te rady i bajki ministra ? Nic się nie zmieni na lepsze w kraju dopóki nie zmieni się rządu Tuska na normalny. Rząd pozwala punktom skupu i pośrednikom na ustalanie cen wg. własnego widzimisię, bo nie reaguje właściwie na skargi rolników które są od zawsze w tej materii. 

Sawicki uważa że obie strony ( producenci i przetwórcy ) nie mają racji. Pewno chodziło mu o to że producenci nie powinni upominać się o wyższe ceny na skupie bo powinni się zrzeszyć a przetwórcy powinni zadbać o chłodnie by zatrzymać owoce na przyszły rok. Nie tędy droga do sukcesu. Rolnikom chodzi tylko o właściwe ceny na skupie a reszta problemów nie powinna być brana pod uwagę bo rozmydla sedno sprawy. Może o to właśnie chodzi rządowi Tuska by mówić na inny temat, bo wtedy ominie się rozwiązywanie problemów rolników a przy okazji ukarze się tych co nie właściwie gospodarują unijnymi środkami. Jak widać rządowi bardziej chodzi o zabranie niż o danie. Na tej zasadzie funkcjonuje rząd Tuska i to nie jest dziwne. 

Wiele cen jest wyjątkowo zawyżonych jak np. na jagody, truskawki, jabłka, morele, śliwki i czereśnie. Takich cen kiedyś nie było, bo ustalane były w miarę uczciwie. Na te owoce ceny były zawsze niskie w porównaniu do innych. Jednak od dłuższego czasu ceny te są ustalane wg. popytu a nie wg. kosztów produkcji. Do takiej degradacji cen doprowadzili pośrednicy. To im należy podziękować że Polska jeden z największych producentów żywności i owoców w świecie ma bardzo wysokie ceny na te produkty. I jak ludzie mają być zdrowi ? Np. jabłko ( najbardziej pożądany owoc w tym klimacie bo daje dużo zdrowia ) na skupie jest w cenie 12 groszy za kg. a w sklepie od 3 do 5 zł. w dodatku niektórzy przetwórcy odmawiają ich skupu co doprowadza do tego że one gniją na drzewach i spada ich konsumpcja z powodu wysokiej ceny. Tak celowo podnosi się cenę na ten owoc. Traci na tym rolnik i konsument a nieuczciwy pośrednik i tak swoje zarobi. 

Uważam że rząd powinien postąpić tak jak chcą tego rolnicy, producenci owoców. Jeden z rolników mówił że należy najpierw zmienić prawo. Rolnicy żądają nowej ustawy która zapewni im właściwe ceny na skupie lub minimalną. Uważam że musi być ustalona w ustawie granica dla skupu, dla pośredników i dla sprzedawców której przekroczyć nikomu nie będzie wolno. Nie wszyscy wolny rynek rozumieją właściwie. Wolny rynek to sprzedaż po kosztach produkcji plus uczciwy zysk dla pośredników i sprzedawców. Państwo nie powinno wtrącać się w regulację cen przy wolnym rynku, lecz nieuczciwi ludzie zmuszają rząd do reakcji. Jak wiadomo rząd powinien stać na straży bezpieczeństwa ludzi w tym i na straży w obronie ich interesów. Tego właśnie domagają się rolnicy. 

Suma sum - Mamy w Polsce owoce bezcenne. One nie mają ceny bo pośrednik je ustala tak jak chce zamiast ustalać je wg. kosztów produkcji plus uczciwy zysk za pośrednictwo przy sprzedaży. Za nich powinien wziąć się rząd, by każdy Polak mógł jeść bez ograniczeń samo zdrowie jakim są owoce i warzywa. 

Brak komentarzy: