17 lipca 2014

Wybory na szefa RE

Rozpoczęły się dyskusje i spekulacje na temat - kto ma zostać szefem Rady Europy. Wybory mają odbyć się w listopadzie. 

J. Kaczyński na pytanie czy widzi Donalda Tuska jako szefa RE odpowiedział wymijająco. Powiedział on że nie chce go oceniać. Tą wypowiedzią przyznał się że sam liczy na te stanowisko w przyszłości, więc nie będzie srał Tuskowi na nos. Leszek Miller z SLD też nie chce srać Tuskowi na nos i wstrzymał egzekucję na Bartłomieju Sienkiewiczu. Andrzej Rozenek z TR byłby bardzo uradowany gdyby Tusk został szefem RE, bo wtedy mógłby on dalej prowadzić swoją politykę jaką prowadzi w kraju. On jest jeszcze za młody, by rozumieć wszelkie szwindle jakie Tusk i inni politycy wyprawiają. TR jednak nie daje szans Radosławowi Sikorskiemu na szefa RE w związku z aferą podsłuchową. Andrzej Olechowski były członek PO mówił że w PO tak jak i w PiS nie ma mechanizmów demokratycznych i ta partia już nikogo nie pociąga. Ludzie mają dylemat na kogo głosować czy na PO, czy na PiS bo PO to cynicy a PiS świry. Chciał on w ten sposób przekazać że Tusk nie jest właściwą osobą na szefa RE. 

Ja uważam że Tusk nie powinien zostać reprezentantem Polski w RE, bo nie jest człowiekiem. On i jego partia jak już pisałem utrzymuje się u władzy tylko dlatego że nie ma formacji normalnej która spowodowała by odejście PO z sejmu. Jeżeli on w RE miałby robić to samo co w kraju, to cała UE popadnie w dalsze uzależnienie od biznesu i finansistów co spowoduje dalsze zubożanie krajów członkowskich. Tusk to szuja, menda i prostak który zrobi wszystko dla kariery czyli będzie realizował plany lobbystów, biznesu, finansistów oraz polityków zagranicznych. Gdy Polacy w kraju upominają się u Tuska by realizował to co oni chcą, to Tusk rozkłada ręce i mówi że nie może bo to, bo tamto. Taka kanalia dla której liczy się tylko kariera polityczna i pieniądz nigdy nie będzie myślała o potrzebach ludzkich, więc nie może reprezentować ludzi gdziekolwiek. Na szczęście Tusk sam nie chce być szefem RE, bo nie chce stracić pozycji jaką daje mu jego partia oraz dlatego że on nie potrafi się odnaleźć jako szef międzynarodowej organizacji jaką jest RE. Widać to po nim jak przechadza się po PE. Kaczyński też niechętnie by startował na szefa RE, bo nie potrafi odnaleźć się jako się szef międzynarodowej organizacji. Kaczyński umie rozmawiać tylko z Kościołem w kraju. Tusk może nie chcieć być szefem RE, lecz politycy z krajów członkowskich mogą go wybrać bo zgadza się z nimi w każdej sprawie jak każda szuja. 

Suma sum - Wydaje mi się że już są ustalone kandydatury na szefa RE i na komisarzy unijnych a reszta to tylko formalność. 

Brak komentarzy: