13 lipca 2014

Nieludzkie władze 14

Ach, jak pięknie mówił wczoraj Jarosław Kaczyński na konwencji patriotycznej i środowisk prawicowych która miała zewrzeć szyki prawicy, by wygrać wybory gdy upadnie rząd Tuska lub odbędą się kolejne planowane na 2015 rok wybory. Pogrzebał on na ten czas nawet swary, kłótnie, obelgi i różnice jakie były między SP i PR a PiS-em. Och, nawet o nich zapomniał wczorajszego dnia. Och, jaki był on miły i uprzejmy tego dnia dla wszystkich co rzadko się zdarza. Ach, jak przyjemnie było popatrzeć i posłuchać szefa PiS tego dnia. Och, jak dużo obiecywał on byłym swoim posłom by ich przygarnąć do siebie jak dobry ojciec aby wygrać wybory. 

Niestety, nie każdy dał się nabrać na Kaczyńskiego słaby dzień. Na konwencji pojawił się tylko Jacek Kurski z SP a Z. Ziobro i J. Gowin wysłali tylko list do PiS. Ziobro obraził się na Kaczyńskiego bo odebrał w tej sprawie tylko jeden jego telefon a od Kurskiego wiele. Tak naprawdę to nie było zgody między partiami, bo Kaczyński odmówił stanowisk dla satelitów PiS-u jakimi są SP i PR. Jeden z posłów PiS tłumaczył te posunięcia tym że PiS nie kupczy stanowiskami a nieoficjalnie chodziło o to że Kaczyński z góry zapowiedział że nie da im stanowisk, gdyż dostali za mało głosów w wyborach do PE ( parlamentu europejskiego ) bo poniżej 2 % i z takimi partiami nie będzie się liczył. Tu akurat Kaczyński miał rację, ale po co wtedy ich zapraszał na konwencję ? Ano tylko po to by mieć więcej głosów w wyborach. 

Och, może nie każdy wie, ale Kaczyński jest tak samo cyniczny i zakłamany jak Tusk i każdemu nasmaruje tyłek wazeliną, by wśliznąć się tam ze swoimi podstępnymi obiecankami. O Boże, nawet Ruskim wśliznął się w tyłek gdy chciał wygrać wybory prezydenckie po śmierci swojego brata Lecha. Widać tu jak takim jak Tusk i Kaczyński zależy chorobliwie na władzy. Tylko dyktatorzy mają takie chore zapędy do władzy absolutnej za wszelką cenę i takich nie wolno wybierać ani do sejmu, ani na stanowiska państwowe. 

Od samego początku dziwna była ta konwencja i niepotrzebna, bo nie chodziło o zwarcie szyków prawicy. Np. prawicowa partia Korwina-Mikke nie chciała połączyć się z PiS-em. SP i PR to jest to samo co PiS i wiadomo że te partie i bez połączenia się z PiS będą głosować w sejmie tak jak PiS. PiS-owi chodziło tylko o dodatkowe głosy by wygrać wybory i o wchłonięcie byłych swoich posłów by nie zabierali głosów PiS-owi. Małemu Kaczyńskiemu ciągle marzy się wielkomania, gdy powinien zejść z PiS-em ze sceny bo ciągnie Polskę w przepaść. Tylko fanatycy religijni tego nie zauważają i PiS popierają. 

Uważam że niepotrzebny na tej konwencji był Piotr Duda szef związków zawodowych NSZZ "Solidarność". Duda tłumaczył swoją obecność na konwencji PiS tym że np. PO wogóle nie zaprasza go na swoje zjazdy. To nie jest wytłumaczenie, gdyż nie ma on takich obowiązków by spotykać się z jakąkolwiek partią. Niepotrzebnie wiąże się on i swojego związku z jakąkolwiek partią a nawet nie wolno mu tego robić, gdyż jak sama nazwa wskazuje jest to związek niezależny od kogokolwiek i samorządny. Związek Zawodowy sam powinien rozwiązywać swoje problemy gdyż żadna partia polityczna za ZZ ich nie rozwiąże bo nie ma w tym żadnego interesu by pomagać ludziom w ogóle. Od 1989 roku partie polityczne pokazywały pogardę dla ludzi pracy i dla pozostałych ludzi w kraju. Duda oraz każdy były i przyszły szef ZZ powinni wiedzieć o tym zanim zwiążą się z jakąkolwiek partią polityczną. Duda fałszywie liczy na to że jakaś partia rozwiąże problemy ludzi pracy, gdy to jest obowiązek tylko Związków Zawodowych. Każdy szef ZZ jak nie może się dogadać z rządem to praktykuje strajki do skutku. Od zawsze ten argument przemawiał do władz. Duda wiążąc się z religijno-prawicową partią jaką jest PiS pogrzebał na zawsze nadzieje na poprawę losu ludzi pracy. Dowodem na to był Śniadek, poprzedni przew. ZZ "Solidarność" który związał się tak z PiS-em że go nie opuszczał nawet podczas śniadania i podczas jego udziału w ceremoniach kościelnych. Jego związek zaprzedał się partii religijnej i Kościołowi a to zawsze źle wróży dla Związków Zawodowych i dla Polski. Jak Duda czuje się za słaby na szefa ZZ, to niech odda władzę komuś kto wie jak postępować z okrutną władzą jaką jest rząd Tuska który gardzi społeczeństwem od początku istnienia PO. 

Korwin-Mikke z NP spoliczkował w MSZ Michała Boniego z PO za to że sponiewierał dobre jego imię. Boni najpierw wyparł się tego że był TW a potem przyznał się do tego. Powstał wobec tego incydentu powszechny bunt i zakazuje się omijać Korwina-Mikke oraz nie podawać mu ręki. - Uważam że każdemu kto ukrywa swoje powiązanie z władzami PRL-u należało się coś więcej niż spoliczkowanie. Uważam także że nie istotne jest to czy było się aktywnym tajnym współpracownikiem ( TW ) SB czy UB oraz PZPR-u czy też nie, gdyż każda taka osoba sama powinna zrezygnować ze stanowisk państwowych dla dobra Polski. Jeżeli dobrowolnie nie chce ta osoba zrezygnować z udziału we władzach Wolnej Polski, to trzeba takiej pomóc siłą i bez godności. Uważam też że wcześniej czy później musiał ten cios kogoś trafić. Wolał bym by trafił on nie Boniego lecz m.in. Kwaśniewskiego, Jaruzelskiego, Millera, Oleksego i innych komuchów którzy trwają w sejmie mając czerwone papiery rodem z PRL-u. Przez byłych pzpr-owców nadal zasiadających w sejmie RP Polska nie może się pozbierać po komunie. Np. D. Tusk i PO w której jest wielu komuchów z PRL-u wprowadza model rządzenia krajem rodem z PRL-u a to nie jest już śmieszne. Np. za PRL-u nawet najbiedniejszy mógł kupić papierosy a za Tuska ludzie muszą ręcznie skręcać papierosy i płacić za nie tyle samo co za gotowy produkt. To pokazuje jak wyjątkową kanalią jest Donald Tusk i jego partia, bo w żadnym kraju nie płaci się za surowiec tyle samo co za gotowy produkt. PiS podobnie chce rządzić gdyż obydwaj nie znają innego modelu jak prl-owski model rządzenia państwem. 

Z drugiej strony nie można pozwolić komukolwiek na czynną napaść, gdyż jesteśmy w cywilizowanym świecie. Po to Bozia język dała, by nim tylko każda osoba machała. Natomiast J. Korwin-Mikke z NP zapomina się że nie jest żadną ekscelencją i monarchą jak mu się wydaje, którym akurat nie przystoi chamskie zachowanie niezależnie kto ma rację. 

Sprawiedliwa Polska ( SP ) - to nowa-stara formacja partyjna bo składa się z Polski Razem Gowina i Solidarnej Polski Ziobry. SP kojarzy się z SP Gowina - sprytnie. Mnie SP kojarzy się ze Strażą Pożarną która nie gasi pożarów, lecz je roznieca bo jest ideowa. Gowin tu spoliczkował Ziobrę. Oni liczą na większą ilość głosów gdy się połączą by przekroczyć próg wyborczy i dostawać się do parlamentów. Teraz grozi im wypad za burtę. Oni nie powinni wogóle być w sejmie, bo mają poniżej 2 % w sondażach i w wyborach parlamentarnych. Te partie wogóle nie są potrzebne w sejmie, bo naśladują PiS. 

Suma sum - Chamstwo, cynizm i kłamstwo - to cechy nieludzkich władz i nieludzkich partii politycznych które mamy w sejmie. Posłowie z władz i partii politycznych nadal obiecują Polakom że się poprawią - ale chyba tylko na swojej mordzie. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska". 

Brak komentarzy: