22 lipca 2014

Nieludzkie władze 19

Janusz Piechociński szef PSL na spotkanie z Tuskiem przyszedł z postulatami o kwotowych rentach i emeryturach, o ochronie ziemi po 2016 roku i o inwestycjach samorządów. Wg. niego ustawa o inwestycjach samorządów jest zbyt rygorystyczna a ziemie polskie po 2016 roku nie będą chronione przed obcokrajowcami i spekulacjami. Natomiast waloryzacja rent i emerytur ma być zamieniona z procentowej na kwotową. 

Uważam że unijna ustawa o wykupie ziemi w całej Unii jest dobra i pożądana, lecz nie przewiduje ona zamożności obywateli w niektórych biednych krajach. Ludzie z biednych krajów nie będą mieli możliwości wykupu ziemi w swoim i innym kraju bo ich na to nie stać. To powoduje sprzeciw tych krajów wobec wykupu ziemi przez obcokrajowców. W związku z tym proponuję by w tych biednych krajach każdy obywatel miał prawo pierwokupu, by wykupić dla siebie ziemię za przysłowiową złotówkę. Żeby nie było spekulacji ziemią to można by zezwolić na jej odsprzedaż innej osobie dopiero po 10-ciu latach. Ustawa o inwestycjach samorządów moim zdaniem przeszkadza tylko takim partiom jak PSL, bo ta partia chce sama decydować o tym co i gdzie wybudować. Uważam że ludzie powinni o tym decydować a nie władze samorządów w których są posłowie. Także ta partia i inna nie ma prawa zmieniać po swojemu ustawy o waloryzacjach rent i emerytur. Obecna ustawa nakazuje ustalać wysokość tych świadczeń wg. procentów i tak ma być. Ustawą nie można się bawić jak klockami i przestawiać jej elementów wg. własnego widzimisię. Kiedyś PiS postanowił ustalać sam zasady wypłat tych świadczeń i ustalił kwotowe wypłaty przez co naraził się na krytykę. Nie oznacza to że procentowa wypłata świadczeń jest sprawiedliwa. Ci co najmniejszą mają rentę i emeryturę dostają wtedy najmniej a ci co mają wyższe świadczenia dostają więcej. To tworzy coraz większą przepaść między tymi grupami. Uważam że powinno wypłacać się te świadczenia kwotowo i każdemu po równo, gdyż wtedy sprawiedliwie dzieli się zyski jakie wpływają do budżetu państwa. Lecz żeby stosować kwotowe wypłaty, to należy najpierw zmienić ustawę o waloryzacjach. Taki wniosek powinien wpłynąć do laski marszałkowskiej już dziś. 

Piechociński najpierw zgodził się na weryfikację swojego stanowiska w wotum zaufania jakie miało odbyć się 26 lipca a potem zrezygnował bo bał się utraty stanowiska szefa partii. Niektórzy posłowie z PSL byli za tym by on poddał się tej weryfikacji dla jego własnego dobra. Zgrzyty w PSL powstały po tym jak Pawlak stracił stanowisko szefa partii na rzecz Piechocińskiego. Piechociński wygrał z Pawlakiem niewielką ilością głosów. Niektórzy w PSL uważają że Pawlak mówi i robi a Piechociński tylko mówi. Tak naprawdę zaczęło się na poważnie wtedy kiedy zaczęło się przejmowanie władzy w PSL przez Pawlaka. Wtedy Pawlak wystąpił w sejmie niezapowiadany i zażądał przerwy by odsunąć w czasie głosowanie nad wotum zaufania dla szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Wtedy wyraźnie dano sygnał że w PSL nie jest dobrze oraz że nie lubi się w tej partii Piechocińskiego. Uważam że ani Pawlak ani Piechociński nie zmienią na lepsze PSL i kraju, bo to taka partia nic nie warta jak i SLD. Obie są reliktem PRL. Już opisywałem sylwetkę Piechocińskiego. Uważam że Piechociński jest taki jak i Tusk : co innego mówi a co innego robi, czyli nic nie robi. Nic dobrego dla ludzi i kraju. 

Suma sum - Trwa walka o przetrwanie. PO winę za zły stan państwa zwala na PiS a swoje afery uważa za spisek przeciw państwu. SP i PR w tym celu połączył się ze znienawidzonym PiS-em. TR podlizuje się PO. SLD konszachtuje po cichu z PO a PSL chce pozbyć się szefa partii. Te partie zamiast usunąć się w cień skoro naród nie daje im wystarczającego poparcia nawet w sondażach, to wkręcając się w ciemne układy kombinują jak oszukać wyborców. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska". 

Brak komentarzy: