19 lipca 2014

Ekspansja Kościoła 17

Lekarza Bogdana Chazana wspiera Kościół. W jego sprawie wypowiadały się autorytety kościelne by podkreślić wagę usunięcia jego ze stanowiska dyrektora szpitala za odmowę aborcji i nie wskazanie innego miejsca gdzie kobieta mogła by ją wykonać. Brakowało tylko stanowiska w tej sprawie samego papieża. To pokazuje jak daleko posuwa się z ekspansją w państwo Kościół. Nie Kościół dał mu prawo do wykonywania zawodu lekarza w szpitalu publicznym lecz państwo i to państwo będzie decydować o jego pozostaniu lub usunięciu z jego stanowiska. 

Nie każdy zauważył ale ks. Tadeusz Rydzyk szef Radia Maryja stworzył sektę religijną w Polsce która wykorzystywana jest przez niego do jego celów m.in. do zdobycia przez Kościół władzy w państwie. Władza to dostęp do kasy państwowej. Jak wiadomo każda sekta jest niebezpieczna dla ludzi i kraju i wcześniej czy później zostanie brutalnie zniszczona bo ona nie reaguje na rozsądne argumenty. Uważam że społeczeństwo powinno przeciwstawiać się tej sekcie by zapobiec tragedii. Skuteczniejsze było by państwo, bo mogło by zakazać jej wyznawcom publicznych działań w kraju takich jak m.in. protesty uliczne które dotyczą wyznania a nie prawa polskiego. 

Wierni niech uszanują wreszcie państwo które stoi wyżej od Kościoła i zapamiętają że w sprawach wiary mogą oni protestować tylko w kościele, bo ulica należy niestety do wszystkich ludzi mieszkających w Polsce. Pomógł by w tej sprawie także szef sekty T. Rydzyk gdyby odszedł od nikomu nie potrzebnej złej swojej posługi na amen. Wtedy nie organizował by on zborów nieświadomej skutków młodzieży i pozostałych katolików by lasować im mózgi. To on zasiewa nienawiść i podział w narodzie poprzez swoje media. To on nawołuje z mediów do wiernych by wychodzili na ulicę i blokowali legalne działania państwa w tym lekarzy i artystów. Jak już pisałem Kościół i księża z osobna nie mają prawa organizować życia ludziom w państwie, bo odrywają ich od państwa. Ci ludzie żyją w państwie a nie na terenie klasztoru i muszą być kompatybilni z resztą narodu by był wspólny język między Polakami. Problem jest jednak w tym że trudno odróżnić jego wyznawcom normalne zachowania katolików od fanatyzmu religijnego i wtedy musi wkroczyć państwo. 

Suma sum - Jak nic się nie zmieni, to źle wróżę Polsce. Państwo nie może żyć dwubiegunowo czyli być jednocześnie państwem świeckim i religijnym i po to by zaspokajać potrzeby tylko tłustym klechom. 

Brak komentarzy: