Tylko szmaty i kanalie wycierają sobie gęby bohaterami narodowymi, bo nie stać ich na wielkie czyny dla narodu polskiego. Nie Wałęsa jest winien temu że odrzucił Kaczyńskich z PiS-em i popierał PO. To Kaczyńscy z PiS-em przyczynili się do utrzymania postkomunistycznego modelu rządzenia Polską do dziś przy pomocy
SLD, PSL i PO, bo chcieli zdeptać legendę Lecha Wałęsy i jego dokonania a jego dokonania chcieli sobie przypisać dla historii oraz chcieli wprowadzić reżim IV RP pełną oszołomów religijnych z Kościołem u wladzy a na to żaden normalny człowiek by nie pozwolił. Trzeba było przeprowadzić lustrację w miarę szybko by zakończyć erę PRL-u po 1989 roku ale nie można było od razu tej akcji przeprowadzić bo rządziło SLD a wojska sowieckie jeszcze nie opuściły polskiego terytorium. Tego nie wzięli pod uwagę Kaczyńscy i musialo dojść do powstrzymania lustracji.
A wogóle gdyby Kaczyńskim zależało na lustracji, to mogli by ją zrealizować wtedy gdy byli u władzy w latach 2005-2007. Oni tej lustracji nie przeprowadzili do dziś i można powiedzieć że nie chcieli jej przeprowadzić, ale tylko dlatego by utrzymać się u władzy za wszelką cenę i to oni okazali się mali i nikczemni a nie Lech Wałęsa i to oni odpowiadają za to że nadal rządzi układ "okrągłego stołu". Kaczyńscy chcieli za dużo od życia i dlatego ich odrzucono. Polska nie potrzebowała ani postkomuny, ani oszołomów religijnych u władzy, lecz tego Kaczyńscy nadal nie rozumieją. To oni pogrzebali Polskę i nadal ją grzebią, bo brak alternatywy dla nich i dla PO.
Wrogom Wałęsy łatwo przychodzi jego oczernianie bo IPN ma materiały SB, ale trudno im potwierdzić jego zasługi dla Polski. Żeby nie Wałęsa to nadal Polska mogła by być pod sowieckim panowaniem a jego wrogowie dziś nie mieli by głosu w mediach i władzy w państwie jak PiS. Tego wrogowie Wałęsy nie potrafią docenić, bo kierują się prywatą i zemstą a Polskę mają gdzieś. Oni szkalując Wałęsę podważają jego zasługi dla obalenia komunizmu w Europie które zostały uznane przez świat i jego nagrodę Nobla. Oni szkalując Wałęsę kłamali mówiąc że on donosił na kolegów i brał za to pieniądze. Wałęsa mówił że jakby donosił na kolegów to donosił by także i na siebie a tego nie mógł zrobić bo kombinował jak wykiwać SB by dalej walczyć o wolną Polskę.
Nie będzie dobrze w Polsce dopóki ludzie mają wybór między PO i PiS. PO popiera układ z "okrągłego stołu" i przyjmuje do siebie byłych komunistów z PRL-u a PiS chce państwa religijnego oraz dyktatury Kaczyńskiego i Kościoła. Nie można niestety zgodzić się na żadną z tych opcji, bo obie są szkodliwe dla Polski. To powoduje że są tacy którzy szkalują Lecha Wałęsę a inni popierają postkomunizm. Paradoksem jest to że ci co powinni popierać Wałęsę i jego działalność jak PiS i opozycja z PRL-u to go szkalują i niszczą a ci dla których powinien być on wrogiem jak byli komuniści bronią go. Takie absurdy powstały dzięki Kaczyńskim i PiS, bo Kaczyńscy chcieli władzy dla siebie już po 1989 roku ale jeszcze nie dojrzeli do niej, gdyż nie brali tamtejszych realiów pod uwagę.
Na tym Polska straciła 27 lat.
SLD, PSL i PO, bo chcieli zdeptać legendę Lecha Wałęsy i jego dokonania a jego dokonania chcieli sobie przypisać dla historii oraz chcieli wprowadzić reżim IV RP pełną oszołomów religijnych z Kościołem u wladzy a na to żaden normalny człowiek by nie pozwolił. Trzeba było przeprowadzić lustrację w miarę szybko by zakończyć erę PRL-u po 1989 roku ale nie można było od razu tej akcji przeprowadzić bo rządziło SLD a wojska sowieckie jeszcze nie opuściły polskiego terytorium. Tego nie wzięli pod uwagę Kaczyńscy i musialo dojść do powstrzymania lustracji.
A wogóle gdyby Kaczyńskim zależało na lustracji, to mogli by ją zrealizować wtedy gdy byli u władzy w latach 2005-2007. Oni tej lustracji nie przeprowadzili do dziś i można powiedzieć że nie chcieli jej przeprowadzić, ale tylko dlatego by utrzymać się u władzy za wszelką cenę i to oni okazali się mali i nikczemni a nie Lech Wałęsa i to oni odpowiadają za to że nadal rządzi układ "okrągłego stołu". Kaczyńscy chcieli za dużo od życia i dlatego ich odrzucono. Polska nie potrzebowała ani postkomuny, ani oszołomów religijnych u władzy, lecz tego Kaczyńscy nadal nie rozumieją. To oni pogrzebali Polskę i nadal ją grzebią, bo brak alternatywy dla nich i dla PO.
Wrogom Wałęsy łatwo przychodzi jego oczernianie bo IPN ma materiały SB, ale trudno im potwierdzić jego zasługi dla Polski. Żeby nie Wałęsa to nadal Polska mogła by być pod sowieckim panowaniem a jego wrogowie dziś nie mieli by głosu w mediach i władzy w państwie jak PiS. Tego wrogowie Wałęsy nie potrafią docenić, bo kierują się prywatą i zemstą a Polskę mają gdzieś. Oni szkalując Wałęsę podważają jego zasługi dla obalenia komunizmu w Europie które zostały uznane przez świat i jego nagrodę Nobla. Oni szkalując Wałęsę kłamali mówiąc że on donosił na kolegów i brał za to pieniądze. Wałęsa mówił że jakby donosił na kolegów to donosił by także i na siebie a tego nie mógł zrobić bo kombinował jak wykiwać SB by dalej walczyć o wolną Polskę.
Nie będzie dobrze w Polsce dopóki ludzie mają wybór między PO i PiS. PO popiera układ z "okrągłego stołu" i przyjmuje do siebie byłych komunistów z PRL-u a PiS chce państwa religijnego oraz dyktatury Kaczyńskiego i Kościoła. Nie można niestety zgodzić się na żadną z tych opcji, bo obie są szkodliwe dla Polski. To powoduje że są tacy którzy szkalują Lecha Wałęsę a inni popierają postkomunizm. Paradoksem jest to że ci co powinni popierać Wałęsę i jego działalność jak PiS i opozycja z PRL-u to go szkalują i niszczą a ci dla których powinien być on wrogiem jak byli komuniści bronią go. Takie absurdy powstały dzięki Kaczyńskim i PiS, bo Kaczyńscy chcieli władzy dla siebie już po 1989 roku ale jeszcze nie dojrzeli do niej, gdyż nie brali tamtejszych realiów pod uwagę.
Na tym Polska straciła 27 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz