23 lutego 2016

Lech Wałęsa i jego przeciwnicy 13

Bogdan Lis były opozycjonista powiedział że tylko tym można było wierzyć, którzy coś podpisywali sb-ekom i zrezygnowali ze współpracy z nimi. - Ma on rację a ja dodam od siebie że najwięcej w odzyskanie wolności włożyli ci 
za którymi węszyło SB i inne służby PRL. Oni mogli także coś podpisywać im, ale pozostali przy swoich zdaniach i zamierzeniach by dalej walczyć o wolną Polskę. Obecnie ci co najmniej włożyli w walkę o wolną Polskę jak np. Kaczyńscy, posłowie PiS, Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda to najwięcej krzyczą. Oni nie byli nawet w więzieniu za PRL. Ich nawet SB nie chciało legitymować, bo oni nic złego nie zrobili władzy PRL.

KOD maszeruje w obronie Wałęsy. - To niewiele, ale i to może się przydać by ocalić sławę i dobre imię Lecha Wałęsy.

Przeciwnicy PiS i jego zwolenników uważają że IPN zbyt się pospieszył z upublicznianiem akt znalezionych u Kiszczaka bo najpierw trzeba było je zbadać. - Jak ktoś ma złe zamiary to będzie się spieszył. Uważam że należało by najpierw przejrzeć te papiery, potem sprawdzić ich autentyczność, poznać ich treść, wyciągnąć właściwe ( niezakłamane ) wnioski, usystematyzować fakty chronologicznie i historycznie a potem te papiery podpalić.

Już pisałem że trafiło na głupią babę bo ona zamiast zniszczyć te akta to oddała je do IPN. Potem znaleziono notatkę od Kiszczaka która mówiła że te akta należy upublicznić dopiero 5 lat po śmierci Lecha Walęsy. Jak widać to nawet ostatniej woli nieboszczyka "bogobojny" PiS nie potrafi uszanować a co dopiero zasługi wielkich Polaków takich jak m.in. Lech Wałęsa. 

Filip Musiał dr. hab. z IPN z oddziału w Krakowie wierzy że fakty zawarte w teczkach Wałęsy są prawdziwe, bo wierzy on książkom Sławomira Cenckiewicza i Bartłomieja Gontarczyka.  Z jego wypowiedzi wynikało że tylko Cenckiewicz zna się na faktach PRL. Daleko na nich on nie zajedzie, gdy wyjdzie prawda o tych co fałszują historię.

W życiorysie o Lechu Kaczyńskim nie chciano zapisać tego że Marta Kaczyńska ( jego żona ) była tajnym agentem SB w latach 1977. - To wyjaśnia nam że dobrze jest szkalować przeciwników, ale nie swoich. To udowadnia nam że PiS i jego zwolennicy mówią nieprawdy o swoich przeciwnikach jak np. o Lechu Wałęsie. To oznacza że Kaczyńscy posuną się za daleko, by osiągnąć swoje haniebne cele wobec ludzi i państwa. To oznacza że Kaczyńscy to kanalie.

Brak komentarzy: