28 lutego 2016

Lech Wałęsa i jego przeciwnicy 21

Powstało religijne stowarzyszenie ciemiężonych przez system postkomunistyczny w latach 1990-2016, ale występuje ono przeciw Lechowi Wałęsie a nie przeciw systemowi postkomunistycznemu. Akurat Lech Wałęsa tego systemu nie stworzył i 
nie miał takich zamiarów skoro chciał rozliczenia z komuną ale nie w taki sposób jaki chciało Porozumienie Centrum i PiS Kaczyńskich. Mogła udać się lustracja gdyby Kaczyńscy lustrowali tylko byłych komunistów a nie tajnych współpracowników ( TW ) i Wałęsę. To dzięki Kaczyńskim nie doszło do dekomunizacji i do utrwalania postkomunizmu bo im zależało tylko na zdegradowaniu zasług Lecha Wałęsy z powodu zemsty za to że on został prezydentem po 1989 roku a nie Lech Kaczyński i za to że on odrzucił swoich wrogów od rządu - m.in. Annę Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę a są to wyjątkowo mściwe osoby. Natomiast teczki SB, UB i TW służyły jako narzędzie do zwalczania Wałęsy.

Za nagonką na Wałęsę stoi Jarosław Kaczyński i Kościół. Im za mało jeszcze opluwania Wałęsy to organizują krucjaty religijne. Kaczyński - jak widać - perfidnie wykorzystaje naród dla własnych prywatnych korzyści a ciemnotę religijną najłatwiej jest wykorzystać.

Spór o historię spotęgował się po ujawnieniu makulatury znalezionej u Kiszczaka w domu a to perfidnie wykorzystali Kaczyński, PiS i ich zwolennicy którzy postanowili zaatakować Wałęsę teczkami TW Bolek. Oni wmówili ciemnocie to że gdyby nie było teczek TW Bolek to nie było by postkomunizmu. Przeciwnicy Wałęsy wmawiają społeczeństwu że Wałęsa jest winien tej sytuacji bo gdyby nie donosił na kolegów jako TW Bolek to byłby czysty i nie wiązał by się z układem "okrągłego stołu" i nie było by postkomunizmu. Już pisałem że ten układ "okrągłego stołu" w 1989 roku musiał być by podpisano wspólne porozumienie między władzami PRL a władzami NSZZ "Solidarność" z Lechem Wałęsą na czele aby Polska stała się wolna. Tak musiało być by nie było rozlewu krwi i koniec dyskusji na ten temat. Za to właśnie Wałęsa dostał nagrodę Nobla ale zawistni Kaczyńscy tego nie chcą przyjąć do swojej świadomości szkodząc w ten sposób Wałęsie i Polsce. Faktem jest że w tym układzie nie można było mówić o pełnej wolności i każdy o tym wiedział kto chciał zrozumieć tamte czasy. Tych informacji jednak Kaczyński, PiS i ich zwolennicy także i z IPN nie przekazują społeczeństwu, bo chodzi im tylko o zniszczenie Wałęsy tak jak chce Jarosław Kaczyński a wcześniej i jego brat Lech.

IPN w Łodzi przyznał krzyże Solidarności 20-tu osobom którzy strajkując w 1981 roku przeciwstawiali się władzy PRL. Takich ludzi było więcej w Polsce, ale tylko oni dostali medale bo są zwolennikami PiS.

Pokrzywdzeni przez system postkomunistyczny jaki utworzył się po 1989 roku i który nadal trwa narzekają głównie na utrzymujące się niskie zarobki, renty i emerytury i mają tu rację, ale nie mają racji gdy to przypisują tylko jednej osobie czyli Lechowi Wałęsie. Tej ciemnocie religijnej Kaczyński "wciska kit" mówiąc jej że winien tej sytuacji jest Lech Wałęsa bo poszedł w układy z byłymi komunistami gdy on nie miał wyboru i każdy o tym wie. Żeby nie było zakłamania jak chce PiS to PiS powinien im przypomnieć że mógł podnieść im płace, renty i emerytury gdy rządził w latach 2005-2007 ale tego nie zrobił bo wolał budować swoje imperium zła czyli reżim IV RP i zwalczać Lecha Wałęsę który tu w niczym nie zawinił. Żeby prawda była pełna jak wymaga PiS od innych to PiS powinien powiedzieć pokrzywdzonym przez system postkomunistyczny to że sam przyczynił się do zaniechania lustracji, bo wolał zwalczać ofiary systemu PRL ( TW ) i Wałęsę niż byłych komunistów z PRL-u. To może oznaczać że PiS sprzyjał byłym komunistom bo tylko im na tym zależało. Znając te prawdy można powiedzieć że Kaczyńscy trzymali stronę byłych komunistów z PRL-u oraz układ z "okrągłego stołu" z 1989 roku a dowodem na to jest to że Lech Kaczyński też był sygnatariuszem "okrągłego stołu", czyli też popierał ten układ a z kolei Jarosław Kaczyński to pielęgnuje do dziś utrzymując m.in. wciąż niskie płace, renty i emerytury w latach 2005-2007 gdy rządził PiS i dziś gdy znowu rządzi. Do tej pory PiS nie przedstawił programu który wskazywał by podniesienie płac, rent i emerytur do pożądanej wysokości.
 

Prof. Andrzej Friszke członek rady IPN mówił że jest przekonany o tym że dokumenty znalezione u Kiszczaka w domu są autentyczne, bo takiej liczby i takiej treści nie da się sfałszować po latach. Dodał on że Wałęsa usuwając dokumenty o TW Bolek sobie zaszkodził a takiego krętactwa nie da się rozgrzeszyć. - A kto powiedział że te dokumenty były fałszowane po 1989 roku i dzisiaj ? One - moim zdaniem - były fałszowane na bieżąco za PRL-u i dlatego można było je podrabiać w każdej ilości. Wcześniej więcej o tym pisałem. Natomiast Wałęsa miał prawo usuwać dokumenty o TW Bolek bo one jego nie dotyczą a one będąc w posiadaniu złych ludzi jakimi są Kaczyński, PiS i ich zwolennicy tylko zaszkodzą Wałęsie. Andrzej Friszke to kolejny oszołom który wierzy kłamstwom Kaczyńskich ze szkodą dla Polski. Czy w IPN-ie nie ma normalnych ludzi ? Czy tylko zwolennicy PiS muszą zajmować się historią Polski tylko po to by ją fałszować po swojemu ? W końcu ważniejsze dla Polaków i Polski jest zwycięstwo Lecha Wałęsy wraz z narodem nad komunizmem, niż jakieś teczki SB-eków z PRL o TW Bolek.  

Wojciech Borowik prezes stowarzyszenia wolnego słowa i były działacz opozycji demokratycznej w PRL ma żal do Wałęsy że nie potrafił zmierzyć się z prawdą a powinien powiedzieć jak wtedy wyglądała sprawa by łatwiej nam było dziś. - On to następny oszołom który wierzy kłamstwom Kaczyńskich ze szkodą dla Polski. Wałęsa niestety nie ma obowiązku tłumaczyć się ze swoich czynów których nie popełnił i tylko dlatego że ktoś chce. Tylko kanalie tego żądają które chcą mu zaszkodzić. Akurat dla większości Polaków najmniej ważne było i jest jak Wałęsa zdobywał zwycięstwo nad władzami PRL by Polska stała się wolna. Tylko nikczemnikom ta prawda jest potrzebna bo oni chcą pomniejszyć zasługi Wałęsy na rzecz Kaczyńskich. Jeden z Kaczyńskich już leży w grobie gdy chciał poprzez swoją pychę i poprzez swoje chore ambicje bycia wielkim polakiem przejąć zasługi Wałęsy. Drugi Kaczyński - jak widać - też się prosi o wcześniejszą emeryturę zza grobu, bo nie ustępuje w walce z Lechem Wałęsą nie mając racji.

Piotr Gursztyn zajadły przeciwnik Wałęsy i zwolennik PiS a dziś dyrektor TVP Historia mówił że winę za podziały w obozie "Solidarności" po 1981 roku ( po stanie wojennym ) ponosi sam Lech Wałęsa bo jego rząd powstał pod hasłem przyspieszenia czyli przyspieszenia zmian ustrojowych i dekomunizacji a potem stopował te działania odwołując rząd Jana Olszewskiego i niszcząc akta Bolka. - On to następny oszołom który wierzy kłamstwom Kaczyńskich ze szkodą dla Polski. To nie Wałęsa tworzył podziały w obozie "Solidarności" po 1981 roku bo on nie miał w tym żadnego interesu i zaszkodził by wtedy sobie oraz swojemu związkowi zawodowemu oraz całej sprawie, lecz jego przeciwnicy w tym i SB knuli za jego plecami jak rozwalić jego NSZZ "Solidarność" bo bali się przejęcia władzy. Gursztyn mógłby nie zmyślać tylko po to by zadowolić siebie i Kaczyńskiego. I kogo PiS wybrał na dyrektora TVP Historia ? Teraz on będzie fałszował historię Polski nawet w mediach.  

W internecie też szkaluje się Wałęsę i pisano ; Oskar Andrzejewski - "Potrzebny marsz solidarni z ofiarami donosów. Upomnijmy się o cichych bohaterów". AZet_LWA - "Warto być przyzwoitym i nie bronić donosicieli". MalaMi - "Każdy ma takich bohaterów na jakich zasługuje. Dla kogoś bohaterem jest TW Bolek, dla mnie żołnierze wyklęci". Narodowcy ( Marian Kowalski ) też szkalują Wałęsę, bo oni też chcą szkodzić Polsce gdy popierają Rosję w jej złych uczynkach. - Niestety, ŚWIŃ nie brakuje w Polsce po embargu jakie dała jej Rosja. Łatwo jest szkalować innych nie mając dowodów i posługując się pomówieniami a trudniej jest poznać prawdę i zachować obiektywizm. Przypomnę że Lech Wałęsa nadal nie przyznaje się do zarzucanych mu uczynków bo ma rację.

Ci co nienawidzą Lecha Wałęsy dzięki nagonce Kaczyńskich to teraz wyłażą z nory jak szczury. Wcześniej czyli 26 lat temu i później nie mieli tej odwagi. Oni są niezadowoleni z tego że nie dostali medali za walkę z komuną, ale dziś widać że nie zasłużyli oni na te medale gdy napastują niesłusznie twórcę i przywódcę NSZZ "Solidarność" dzięki któremu mamy wolną Polskę.

Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to że PiS zarzucając Wałęsie i PO utrzymywanie w Polsce od 1989 roku niskich zarobków, rent i emerytur sam robi to samo a ciemnota mimo tego nadal wierzy Kaczyńskiemu. Także najgorsze w tym wszystkim jest i to że nie udowodniono Wałęsie donosicielstwa i brania za nie pieniędzy od SB a mimo tego zwolennicy PiS nadal pomawiają Wałęsę o te działania.

Podziały w Polsce utworzyli tylko Kaczyńscy, bo jednych Polaków postawili po stronie komunistów z PRL a drugich pod kościołem. Akurat te grupy nie są pożądane w Polsce bo są szkodliwe dla Polski i nie można ich żałować. Jednak Kaczyńskim nie udało się postawić na tych barykadach normalnych Polaków którzy nie chcą być po żadnej z tych stron. Normalni ludzie chcą żyć normalnie czyli tak jak chcą a nie tak jak chcieli Kaczyńscy i Kościół. Kaczyńscy po prostu zapomnieli o nich bo nie wierzyli że tacy mogą być gdy chcieli państwo przerobić na sektę religijną. Chciałem przez to powiedzieć że nie może być w państwie podziałów, bo wszyscy ludzie powinni być normalni.

Brak komentarzy: