Rząd PiS planuje zapisać w Konstytucji po jej zmianie by karano tych co plamią dobre imię Polski nazywając niemieckie obozy zagłady polskimi obozami
zagłady, polskimi obozami koncentracyjnymi, polskimi obozami śmierci itd. Obecnie Konstytucja chroni prawnie godła, barw i hymnu Polski. Zapis w Konstytucji ma brzmieć : Polskie dobre imię podlega ochronie prawnej.
Po pierwsze : nie wolno zapisywać w Konstytucji czegoś co dotyczy zagranicy, bo polska Konstytucja dotyczy tylko Polski. Akurat polska Konstytucja może chronić prawnie godła, barw i hymnu Polski, bo te sfery dotyczą tylko Polski.
Po drugie : tego rodzaju zapisów wogóle nie może być bo polski Kodeks Karny już przewidział podobne sytuacje na podstawie których można karać tych co fałszywie oskarżają innych.
Po trzecie : trudno udowodnić komuś winę bo każdy mówiąc o obcym kraju odruchowo powie "polskie obozy zagłady" by było wiadomo w którym kraju znajdują się te obozy.
Po czwarte ; trudno kogoś podejrzewać o złe intencje gdyż cały świat wie kto wywołał II wojnę światową a przez to wie kto stawiał obozy zagłady w Europie i w jakim celu.
Te argumenty jednak nie zwalniają kogokolwiek od odpowiedzialności karnej za świadome plamienie dobrego imienia Polski po udowodnieniu winy.
Tu jest jednak "haczyk" ponieważ "plamienie dobrego imienia Polski" każdy rząd może inaczej bo pod swoje potrzeby interpretować. PiS już pokazał że można fałszywie rozumować te określenie bo na zarzuty łamania demokracji, Konstytucji i zawłaszczania mediów publicznych odpowiada że go się pomawia za granicą ( np. w PE ) czyli fałszywie oskarża plamiąc przy tym dobre imię Polski. PiS jak się uprze to może za to każdego pociągnąć do odpowiedzialności karnej, ale popełni błąd bo skrzywdzi niewinnych. Trzeba wiedzieć że nie wolno karać tych co mówią prawdę o swoim kraju a ściślej o swoim ym rządzie za granicą. W tym przypadku nie ma plamienia dobrego imienia Polski, bo każdy ma prawo skarżyć się gdzie chce na swoje złe rządy by zmienić sytuację na lepsze w swoim kraju i tak postępuje się na całym świecie. Przykładem może być Korea Północna, Syria, Chiny itd.
PiS tak naprawdę swoim nowym zapisem w Konstytucji chce chronić tylko siebie bo stosuje dyktaturę w państwie. Tak uważam bo żeby kogoś pociągnąć do odpowiedzialności karnej m.in. za faktyczne fałszywe oskarżenia wobec Polski, to wystarczy stosować już istniejące prawo.
PiS kolejny raz nadużywa swojej władzy m.in. do zmiany prawa w Polsce gdy nie ma takiej potrzeby a to świadczy o tworzeniu przez PiS państwa totalitarnego czyli dyktatury partii PiS i Kaczyńskiego wraz z Kościołem. PiS - jak widać - ciągle wierzy fałszywie że długo utrzyma się u władzy gdy będzie wprowadzać pełzająco reżim IV RP. Rok 2007 pokazał jednak że można "pośliznąć się" na własnych przekonaniach i stracić władzę, bo żaden kraj długo nie zniesie jakiegokolwiek reżimu.
zagłady, polskimi obozami koncentracyjnymi, polskimi obozami śmierci itd. Obecnie Konstytucja chroni prawnie godła, barw i hymnu Polski. Zapis w Konstytucji ma brzmieć : Polskie dobre imię podlega ochronie prawnej.
Po pierwsze : nie wolno zapisywać w Konstytucji czegoś co dotyczy zagranicy, bo polska Konstytucja dotyczy tylko Polski. Akurat polska Konstytucja może chronić prawnie godła, barw i hymnu Polski, bo te sfery dotyczą tylko Polski.
Po drugie : tego rodzaju zapisów wogóle nie może być bo polski Kodeks Karny już przewidział podobne sytuacje na podstawie których można karać tych co fałszywie oskarżają innych.
Po trzecie : trudno udowodnić komuś winę bo każdy mówiąc o obcym kraju odruchowo powie "polskie obozy zagłady" by było wiadomo w którym kraju znajdują się te obozy.
Po czwarte ; trudno kogoś podejrzewać o złe intencje gdyż cały świat wie kto wywołał II wojnę światową a przez to wie kto stawiał obozy zagłady w Europie i w jakim celu.
Te argumenty jednak nie zwalniają kogokolwiek od odpowiedzialności karnej za świadome plamienie dobrego imienia Polski po udowodnieniu winy.
Tu jest jednak "haczyk" ponieważ "plamienie dobrego imienia Polski" każdy rząd może inaczej bo pod swoje potrzeby interpretować. PiS już pokazał że można fałszywie rozumować te określenie bo na zarzuty łamania demokracji, Konstytucji i zawłaszczania mediów publicznych odpowiada że go się pomawia za granicą ( np. w PE ) czyli fałszywie oskarża plamiąc przy tym dobre imię Polski. PiS jak się uprze to może za to każdego pociągnąć do odpowiedzialności karnej, ale popełni błąd bo skrzywdzi niewinnych. Trzeba wiedzieć że nie wolno karać tych co mówią prawdę o swoim kraju a ściślej o swoim ym rządzie za granicą. W tym przypadku nie ma plamienia dobrego imienia Polski, bo każdy ma prawo skarżyć się gdzie chce na swoje złe rządy by zmienić sytuację na lepsze w swoim kraju i tak postępuje się na całym świecie. Przykładem może być Korea Północna, Syria, Chiny itd.
PiS tak naprawdę swoim nowym zapisem w Konstytucji chce chronić tylko siebie bo stosuje dyktaturę w państwie. Tak uważam bo żeby kogoś pociągnąć do odpowiedzialności karnej m.in. za faktyczne fałszywe oskarżenia wobec Polski, to wystarczy stosować już istniejące prawo.
PiS kolejny raz nadużywa swojej władzy m.in. do zmiany prawa w Polsce gdy nie ma takiej potrzeby a to świadczy o tworzeniu przez PiS państwa totalitarnego czyli dyktatury partii PiS i Kaczyńskiego wraz z Kościołem. PiS - jak widać - ciągle wierzy fałszywie że długo utrzyma się u władzy gdy będzie wprowadzać pełzająco reżim IV RP. Rok 2007 pokazał jednak że można "pośliznąć się" na własnych przekonaniach i stracić władzę, bo żaden kraj długo nie zniesie jakiegokolwiek reżimu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz