Kornel Morawiecki stał się już gwiazdą ekranu, bo występuje chyba we wszystkich stacjach telewizyjnych. Nie trudno zostać gwiazdą bo wystarczy, kłamać, kłamać i kłamać o Lechu Wałęsie. Wczoraj w TVP INFO Morawiecki domagał się
by także ludzie z SB przyznali się po 1989 roku do swoich grzechów i powiedzieli prawdę to może byli by oczyszczeni i mogli by się przydać ojczyźnie. Dodał on że po 27 latach po ich oczyszczeniu można było by zapomnieć o ich grzechach. Jednak on nie może zapomnieć po 55 latach grzechów Wałęsy których Wałęsa nie miał, bo sam był uwikłany w kontakty z SB conajmniej od 1978 roku gdy zamknięto go do więzienia. Morawiecki miał wtedy dobre kontakty z SB bo napisał list do jednego z nich by chronił jego organizację która starała się zbrojnie obalić komunizm. Akurat NSZZ "Solidarność" Wałęsy nie miały takiej ochrony a to potwierdza Morawieckiego kontakty z SB o które on dziś pomawia Wałęsę. Innym dowodem na współpracę Morawieckiego z SB jest to że on i jego organizacja starała się o rywalizację z NSZZ "Solidarność" a wtedy trzeba było współpracować ze służbami PRL by ten cel osiągnąć. Kolejnym dowodem na to że Morawiecki współpracował i sprzyjał władzom PRL było i jest zwalczanie Lecha Wałęsy. Dziś Morawiecki zaprzecza by SB wystąpiło do niego z propozycją współpracy, ale jak mu wierzyć skoro on nie wierzy Wałęsie. Morawiecki miał powód by współpracować ze służbami PRL bo zamknięto do więzienia w 1983 roku jego syna a żeby go wypuszczono to trzeba było pójść na współpracę z SB. Teraz wiemy dlaczego Morawiecki zaciekle poniża Lecha Wałęsę.
Morawiecki miał pretensję o to że w Polsce taki dramat a pan prezydent Wałęsa jest na balach w Kaliforni. - Jemu to już wszystko przeszkadza. A dlaczego Wałęsa ma przebywać w Polsce która m.in. przez Kaczyńskiego, Morawieckiego i PiS jest nieprzychylna jemu ? Wałęsa - jak wiadomo - ma prawo przebywać gdzie chce a takim jak Morawiecki nic do tego. Uważam że Morawiecki i inne typy podobne do niego bardziej zazdroszczą mu prezydentury i wszystkiego co z niej wynika bo przez nich zawiść przemawia.
Morawiecki to taka kanalia że nawet Amnesty Inernational odmówiło mu w 1987 roku obrony. On tłumaczył tą niechęć tym że jego organizację postrzegano jako terrorystyczną i zbrodniczą ale ona taka nie była - wg. niego.
Piotr Andrzejewski sędzia TK ( trybunału konstytucyjnego ) mówił że błędem Wałęsy jest pycha, bo zamienił on śmieciówkę robotników na pałacówkę w Nowym Jorku. On nazywa Wałęsę sobowtórem który robi rzeczy diabelskie. Jan Rulewski były opozycjonista z PRL też zgadza się ze zdaniem Andrzejewskiego, bo Wałęsa nie chce przyznać się do tego co jest w jego teczkach. Do tej pory Rulewski bronił Wałęsę. - Każdego dnia przybywa tych co nie lubią Wałęsy i oni wypowiadają się w mediach na jego temat nieprzychylnie. Media ujawniają kolejne osoby które pozytywnie wypowiadali się o władzy PRL za PRL-u, lecz oni nadal są na ważnych stanowiskach w państwie lub są posłami a to wszystko przez brak lustracji. Uważam że lepiej bawić się w Nowym Jorku, niż słuchać kanalii którzy Wałęsę pomawiają.
Ksiądz Henryk Jankowski doradzał Wałęsie w 1981 roku gdy on był internowany w Arłamowie aby zrezygnował ze swoich doradców a korzystał tylko z tych których akceptuje rząd ( prl-owski ). - Chyba każdy pamięta jak Jankowski sprzeniewierzył pieniądze zebrane od wiernych na ratowanie stoczni gdańskiej, ale jemu to wybaczono bo był on księdzem. Gdyby to zrobil np. Kowalski lub Wałęsa to by im do dziś nie wybaczono. Jankowski też popierał władze PRL i dlatego był ważną osobą po 1989 roku jak wielu innych którzy współpracowali z SB lub byli z władzy PRL. Oni do dziś dostają ważne stanowiska w państwie bo Kaczyńscy zaniechali pełnej lustracji. Jankowski założył sobie fabrykę win, ale nie wiem czy pieniądze na jej funkcjonowanie nie pochodziły czasem od wiernych. Natomiast w 1989 roku Mieczysław Rakowski z PZPR-u przekazał majątek Polski kierownikom zakładów pracy by naród ich nie przejął ( nie wykupił ). Potem zrobiono gest władzy wobec narodu i pozwolono mu wykupić fabryki wiedząc że oni i tak ich nie kupią bo nie mieli pieniędzy. Tak urządzali się byli komuniści i bawili się kosztem narodu.
Pełna lustracja to wg. mnie ta która usuwa ze stanowisk państwowych i z sejmu byłych komunistów którzy byli we władzach i służbach PRL. Ona dotyczyć ma także tzw. TW ( tajnych współpracowników SB ), lecz tylko tych co sami podpisali z SB współpracę i nie byli w opozycji do władz PRL np. w NSZZ "Solidarność".
Nawet i księża ( niektórzy ) są uwikłani w agenturalność i dlatego nie można zmienić Polski na normalną i bez wpływów na polską politykę przez byłych komunistów i ludzi ich popierających. Nie można się dziwić także temu że ksiądz Rydzyk z Radia Maryja dostaje od państwa 20 mln. na własne wydatki jako odszkodowanie za wstrzymanie dotacji na jego geotermię. Tak pożerają nasze pieniądze ludzie uwikłani w agenturalność za PRL, ale za to perfidnie winią oni Lecha Wałęsę.
by także ludzie z SB przyznali się po 1989 roku do swoich grzechów i powiedzieli prawdę to może byli by oczyszczeni i mogli by się przydać ojczyźnie. Dodał on że po 27 latach po ich oczyszczeniu można było by zapomnieć o ich grzechach. Jednak on nie może zapomnieć po 55 latach grzechów Wałęsy których Wałęsa nie miał, bo sam był uwikłany w kontakty z SB conajmniej od 1978 roku gdy zamknięto go do więzienia. Morawiecki miał wtedy dobre kontakty z SB bo napisał list do jednego z nich by chronił jego organizację która starała się zbrojnie obalić komunizm. Akurat NSZZ "Solidarność" Wałęsy nie miały takiej ochrony a to potwierdza Morawieckiego kontakty z SB o które on dziś pomawia Wałęsę. Innym dowodem na współpracę Morawieckiego z SB jest to że on i jego organizacja starała się o rywalizację z NSZZ "Solidarność" a wtedy trzeba było współpracować ze służbami PRL by ten cel osiągnąć. Kolejnym dowodem na to że Morawiecki współpracował i sprzyjał władzom PRL było i jest zwalczanie Lecha Wałęsy. Dziś Morawiecki zaprzecza by SB wystąpiło do niego z propozycją współpracy, ale jak mu wierzyć skoro on nie wierzy Wałęsie. Morawiecki miał powód by współpracować ze służbami PRL bo zamknięto do więzienia w 1983 roku jego syna a żeby go wypuszczono to trzeba było pójść na współpracę z SB. Teraz wiemy dlaczego Morawiecki zaciekle poniża Lecha Wałęsę.
Morawiecki miał pretensję o to że w Polsce taki dramat a pan prezydent Wałęsa jest na balach w Kaliforni. - Jemu to już wszystko przeszkadza. A dlaczego Wałęsa ma przebywać w Polsce która m.in. przez Kaczyńskiego, Morawieckiego i PiS jest nieprzychylna jemu ? Wałęsa - jak wiadomo - ma prawo przebywać gdzie chce a takim jak Morawiecki nic do tego. Uważam że Morawiecki i inne typy podobne do niego bardziej zazdroszczą mu prezydentury i wszystkiego co z niej wynika bo przez nich zawiść przemawia.
Morawiecki to taka kanalia że nawet Amnesty Inernational odmówiło mu w 1987 roku obrony. On tłumaczył tą niechęć tym że jego organizację postrzegano jako terrorystyczną i zbrodniczą ale ona taka nie była - wg. niego.
Piotr Andrzejewski sędzia TK ( trybunału konstytucyjnego ) mówił że błędem Wałęsy jest pycha, bo zamienił on śmieciówkę robotników na pałacówkę w Nowym Jorku. On nazywa Wałęsę sobowtórem który robi rzeczy diabelskie. Jan Rulewski były opozycjonista z PRL też zgadza się ze zdaniem Andrzejewskiego, bo Wałęsa nie chce przyznać się do tego co jest w jego teczkach. Do tej pory Rulewski bronił Wałęsę. - Każdego dnia przybywa tych co nie lubią Wałęsy i oni wypowiadają się w mediach na jego temat nieprzychylnie. Media ujawniają kolejne osoby które pozytywnie wypowiadali się o władzy PRL za PRL-u, lecz oni nadal są na ważnych stanowiskach w państwie lub są posłami a to wszystko przez brak lustracji. Uważam że lepiej bawić się w Nowym Jorku, niż słuchać kanalii którzy Wałęsę pomawiają.
Ksiądz Henryk Jankowski doradzał Wałęsie w 1981 roku gdy on był internowany w Arłamowie aby zrezygnował ze swoich doradców a korzystał tylko z tych których akceptuje rząd ( prl-owski ). - Chyba każdy pamięta jak Jankowski sprzeniewierzył pieniądze zebrane od wiernych na ratowanie stoczni gdańskiej, ale jemu to wybaczono bo był on księdzem. Gdyby to zrobil np. Kowalski lub Wałęsa to by im do dziś nie wybaczono. Jankowski też popierał władze PRL i dlatego był ważną osobą po 1989 roku jak wielu innych którzy współpracowali z SB lub byli z władzy PRL. Oni do dziś dostają ważne stanowiska w państwie bo Kaczyńscy zaniechali pełnej lustracji. Jankowski założył sobie fabrykę win, ale nie wiem czy pieniądze na jej funkcjonowanie nie pochodziły czasem od wiernych. Natomiast w 1989 roku Mieczysław Rakowski z PZPR-u przekazał majątek Polski kierownikom zakładów pracy by naród ich nie przejął ( nie wykupił ). Potem zrobiono gest władzy wobec narodu i pozwolono mu wykupić fabryki wiedząc że oni i tak ich nie kupią bo nie mieli pieniędzy. Tak urządzali się byli komuniści i bawili się kosztem narodu.
Pełna lustracja to wg. mnie ta która usuwa ze stanowisk państwowych i z sejmu byłych komunistów którzy byli we władzach i służbach PRL. Ona dotyczyć ma także tzw. TW ( tajnych współpracowników SB ), lecz tylko tych co sami podpisali z SB współpracę i nie byli w opozycji do władz PRL np. w NSZZ "Solidarność".
Nawet i księża ( niektórzy ) są uwikłani w agenturalność i dlatego nie można zmienić Polski na normalną i bez wpływów na polską politykę przez byłych komunistów i ludzi ich popierających. Nie można się dziwić także temu że ksiądz Rydzyk z Radia Maryja dostaje od państwa 20 mln. na własne wydatki jako odszkodowanie za wstrzymanie dotacji na jego geotermię. Tak pożerają nasze pieniądze ludzie uwikłani w agenturalność za PRL, ale za to perfidnie winią oni Lecha Wałęsę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz