Lech Wałęsa nadal zaprzecza by był agentem SB, donosił i brał za to pieniądze bo nie ustaje nagonka PiS-u. Wałęsa nie może sobie wybrazić że mógłby być kiedykolwiek po stronie SB i komuny, ale ci zawistni, bez wyobraźni i nikczemni wmawiają społeczeństwu
że Wałęsa kłamie. Te kanalie zazdroszczą mu m.in. słów pochwaly od amerykańskiej Polonii w Miami za wolność do jakiej doprowadził on Polskę. TVP 1 ( Jarosław Olechowski ) też stoi po stronie kanalii mówiąc że Wałęsa w sobotę w Miami ( USA ) wydał dwa sprzeczne wytłumaczenia. A wystarczyło słuchać tego co on mówił. On powiedział że raz coś podpisał bo musiał by wyjść na wolność i dalej walczyć o Polskę a drugi raz popełnił błąd bo zawierzył służbom bezpieczeństwa. Inteligentny człowiek zrozumie od razu co Wałęsa chciał powiedzieć i dlaczego tak a nie inaczej postąpił. Wyjaśnienie dla tych co nie chcą tego zrozumieć jest niżej.
Michał Urbaniak z Młodzieży Wszechpolskiej Pomorza ( nie mylić z muzykiem tej kanalii ) wygłosił orędzie ( kłamstwa ) do narodu - "nie chcemy żyć w państwie budowanym na kłamstwie, manipulacji i ciągłych wpływach". - On kierował te słowa pod adresem Lecha Wałęsy. Jemu nie podobały się tłumaczenia Wałęsy, bo z góry narodowcy skazali go na niebyt za rzekome kontakty z SB. Młodzieżówki - moim zdaniem - wogóle nie powinny zabierać głosu w sprawach politycznych, bo mają wypaczone przez starszyznę spostrzeganie świata i są sterowani przez Rosję. Np. - Kaczyński krzyknął kiedyś że Wałęsa był agentem SB oraz nie przyznał się do swoich grzechów i przez niego nie mamy rozliczenia z przeszłością to oni też to powtarzają po Kaczyńskim ale bezmyślnie. Jednak w pierwszej kolejności zawinił "okrągły stół" przy którym siedzieli Lech Kaczyński, klechy i komuchy a potem PiS który jak miał władzę to nie rozliczył lustracją byłych komunistów bo wolał Wałęsę za to wszystko obwiniać by odebrać mu zaszczyty takie jak przywództwo NSZZ "Solidarność" zawłaszczając sobie ten związek i nagrodę Nobla.
Jan Dziedziczak z PiS zastanawia się skąd w miejscowości z której pochodzi byli komuniści są prezesami spółek i nie zostali rozliczeni do dziś. Dodał on że fakty same mówią za siebie. - Oczywiście chodziło mu o to by winić za to "okrągły stół" i Lecha Wałęsę zamiast SLD, Kwaśniewskiego, PiS i PO. Te partie rządziły i mogły przeprowadzić lustrację, ale jej nie przeprowadzili. Natomiast Wałęsa nie miał wpływu na los Polski gdy prezydentem został Kwaśniewski i rządziły wyżej wymienione partie. Tu widać zajadłość posłów PiS i Kaczyńskiego wobec Wałęsy a to nie pozwala im na obiektywne rozliczenie z przeszłością.
Maciej Łopiński z PiS z kancelarii prezydenta mówił że Wałęsa załośnie się tłumaczy a jego prezydentura była taka jaka była mimo że wszyscy spodziewali się czegoś innego. - Ogólnikowo on powiedział że Wałęsa nie powinien zostać prezydentem, bo ma skazę donosicielstwa i inne. Po posłach PiS nie można spodziewać się obiektywności, bo muszą oni na śmierć zagłaskać swego idola Jarosława Kaczyńskiego by on ich nie wywalił z partii.
Adam Borowski z opozycji PRL mówił że Wałęsa nie poradził sobie i mieszają mu się wartości, ale gdyby wtedy ( w 1989 roku ) powiedział czyli przyznał się zwyczajnie do swoich grzechów to byłoby mu to wybaczone. - Kolejny ubek III RP chce po swojemu ustawiać swoje ofiary czyli naród. Naród - jak wiadomo - to pozbawi władzy PiS któregoś dnia, bo PRL-BiS nie jest nam potrzebny. Jak wiadomo to nie można nakazać komukolwiek by przyznał się do czegokolwiek, bo nie wolno wymuszać pod presją zeznań.
Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 nie chce już kolejnych pokojowych transformacji w stylu Wałęsy, Kiszczaka i jego żony. On twierdzi że Wałęsa pogubił się już w swoich kłamstwach i wymyśla nowe i to jest największą krzywdą dla narodu bo pluje on mu w twarz swoimi kłamstwami. - Rzymkowski uważa że nie Walęsa przyczynił się do obalenia muru berlińskiego a tylko organizacje zagraniczne które pomagały berlińczykom. Owszem każdy kto mógł to włożył swoją cegiełkę by obalić mur berliński, ale bez Lecha Wałęsy nie obalono by tego muru. Trzeba tu założyć że gdyby nie było Wałęsy a przez to i wolnych Związków Zawodowych to wtedy Polska i inne kraje nadal byłyby pod okupacją sowiecką. Kłamstwami to plują narodowi w twarz przeciwnicy Wałęsy, bo uparcie wmawiają społeczeństwu że nie Wałęsa wraz z NSZZ "Solidarność" doprowadził do wolności Polski a tylko Kaczyński i PiS. Kłamstwem jest także i to że teczki Wałęsy przekreślają jego dokonania. Jak ktoś jest kanalią to "odwróci kota ogonem" i powie - to my walczyliśmy o wolną Polskę a nie Wałęsa. Świń w Polsce nie brakuje. Szkoda że Rosja nie chce ich na rzeź dając Polsce embargo na nie. A może te świnie są bezwartościowe bo srają na legendy i bohaterów narodowych kalając dobre imię Polski i dlatego nawet Rosja je odrzuca ?
Rzymkowski miał pretensję także o to że Wałęsa ma w klapie Matkę Boską. Jednak on ma w swojej klapie niewiadomo co bo ten gadżet przypomina uśmiechniętą od ucha do ucha twarz a nos tej twarzy jest za długi i przypomina penisa. W sumie jego gadżet jest hujowy i koszmarem jak ci co "wylewają pomyje" na Lecha Wałęsę.
Kornel Morawiecki z Kukiz'15 nadal szczy i sra na Polskę pomawiając Lecha Wałęsę. On obwinia głównie otoczenie Wałęsy za to że nie powiedziało wszystkiego o nim gdy naród wystawił go na prezydenta Polski. Morawiecki nadal chce by Wałęsa przyznał się do swoich grzechów - dla "dobra" Polski. On chce poznać prawdę o Wałęsie. - Akurat można poznać prawdę o Wałęsie czytając jego biografię napisaną przez niego a nie przez Cenckiewicza i Gontarczyka którzy są wrogami Wałęsy. Także nikt nie miał obowiązku oczerniania przywódcy NSZZ "Solidarność", bo tego normalny człowiek nie zrobi. Tak naprawdę to nikt nie ujawnia kulisów walki która prowadzi do zwycięstwa bo one nie są istotne. Istotny jest dobry cel i zwycięstwo. Żeby wytrzeć sobie tyłek to trzeba poświęcić papier toaletowy. Podobnie jest w każdej walce i wojnie. Morawieccy nie zasługują na dobre imię a Kornel na miano opozycji z PRL, bo obydwaj niszczą wysiłek Wałęsy w walce o wolność Polski i jego wizerunek. Dla nich ważniejsze są teczki sb-eków o Wałęsie, niż to co zrobił on dla Polski i Europy Wschodniej.
że Wałęsa kłamie. Te kanalie zazdroszczą mu m.in. słów pochwaly od amerykańskiej Polonii w Miami za wolność do jakiej doprowadził on Polskę. TVP 1 ( Jarosław Olechowski ) też stoi po stronie kanalii mówiąc że Wałęsa w sobotę w Miami ( USA ) wydał dwa sprzeczne wytłumaczenia. A wystarczyło słuchać tego co on mówił. On powiedział że raz coś podpisał bo musiał by wyjść na wolność i dalej walczyć o Polskę a drugi raz popełnił błąd bo zawierzył służbom bezpieczeństwa. Inteligentny człowiek zrozumie od razu co Wałęsa chciał powiedzieć i dlaczego tak a nie inaczej postąpił. Wyjaśnienie dla tych co nie chcą tego zrozumieć jest niżej.
Michał Urbaniak z Młodzieży Wszechpolskiej Pomorza ( nie mylić z muzykiem tej kanalii ) wygłosił orędzie ( kłamstwa ) do narodu - "nie chcemy żyć w państwie budowanym na kłamstwie, manipulacji i ciągłych wpływach". - On kierował te słowa pod adresem Lecha Wałęsy. Jemu nie podobały się tłumaczenia Wałęsy, bo z góry narodowcy skazali go na niebyt za rzekome kontakty z SB. Młodzieżówki - moim zdaniem - wogóle nie powinny zabierać głosu w sprawach politycznych, bo mają wypaczone przez starszyznę spostrzeganie świata i są sterowani przez Rosję. Np. - Kaczyński krzyknął kiedyś że Wałęsa był agentem SB oraz nie przyznał się do swoich grzechów i przez niego nie mamy rozliczenia z przeszłością to oni też to powtarzają po Kaczyńskim ale bezmyślnie. Jednak w pierwszej kolejności zawinił "okrągły stół" przy którym siedzieli Lech Kaczyński, klechy i komuchy a potem PiS który jak miał władzę to nie rozliczył lustracją byłych komunistów bo wolał Wałęsę za to wszystko obwiniać by odebrać mu zaszczyty takie jak przywództwo NSZZ "Solidarność" zawłaszczając sobie ten związek i nagrodę Nobla.
Jan Dziedziczak z PiS zastanawia się skąd w miejscowości z której pochodzi byli komuniści są prezesami spółek i nie zostali rozliczeni do dziś. Dodał on że fakty same mówią za siebie. - Oczywiście chodziło mu o to by winić za to "okrągły stół" i Lecha Wałęsę zamiast SLD, Kwaśniewskiego, PiS i PO. Te partie rządziły i mogły przeprowadzić lustrację, ale jej nie przeprowadzili. Natomiast Wałęsa nie miał wpływu na los Polski gdy prezydentem został Kwaśniewski i rządziły wyżej wymienione partie. Tu widać zajadłość posłów PiS i Kaczyńskiego wobec Wałęsy a to nie pozwala im na obiektywne rozliczenie z przeszłością.
Maciej Łopiński z PiS z kancelarii prezydenta mówił że Wałęsa załośnie się tłumaczy a jego prezydentura była taka jaka była mimo że wszyscy spodziewali się czegoś innego. - Ogólnikowo on powiedział że Wałęsa nie powinien zostać prezydentem, bo ma skazę donosicielstwa i inne. Po posłach PiS nie można spodziewać się obiektywności, bo muszą oni na śmierć zagłaskać swego idola Jarosława Kaczyńskiego by on ich nie wywalił z partii.
Adam Borowski z opozycji PRL mówił że Wałęsa nie poradził sobie i mieszają mu się wartości, ale gdyby wtedy ( w 1989 roku ) powiedział czyli przyznał się zwyczajnie do swoich grzechów to byłoby mu to wybaczone. - Kolejny ubek III RP chce po swojemu ustawiać swoje ofiary czyli naród. Naród - jak wiadomo - to pozbawi władzy PiS któregoś dnia, bo PRL-BiS nie jest nam potrzebny. Jak wiadomo to nie można nakazać komukolwiek by przyznał się do czegokolwiek, bo nie wolno wymuszać pod presją zeznań.
Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 nie chce już kolejnych pokojowych transformacji w stylu Wałęsy, Kiszczaka i jego żony. On twierdzi że Wałęsa pogubił się już w swoich kłamstwach i wymyśla nowe i to jest największą krzywdą dla narodu bo pluje on mu w twarz swoimi kłamstwami. - Rzymkowski uważa że nie Walęsa przyczynił się do obalenia muru berlińskiego a tylko organizacje zagraniczne które pomagały berlińczykom. Owszem każdy kto mógł to włożył swoją cegiełkę by obalić mur berliński, ale bez Lecha Wałęsy nie obalono by tego muru. Trzeba tu założyć że gdyby nie było Wałęsy a przez to i wolnych Związków Zawodowych to wtedy Polska i inne kraje nadal byłyby pod okupacją sowiecką. Kłamstwami to plują narodowi w twarz przeciwnicy Wałęsy, bo uparcie wmawiają społeczeństwu że nie Wałęsa wraz z NSZZ "Solidarność" doprowadził do wolności Polski a tylko Kaczyński i PiS. Kłamstwem jest także i to że teczki Wałęsy przekreślają jego dokonania. Jak ktoś jest kanalią to "odwróci kota ogonem" i powie - to my walczyliśmy o wolną Polskę a nie Wałęsa. Świń w Polsce nie brakuje. Szkoda że Rosja nie chce ich na rzeź dając Polsce embargo na nie. A może te świnie są bezwartościowe bo srają na legendy i bohaterów narodowych kalając dobre imię Polski i dlatego nawet Rosja je odrzuca ?
Rzymkowski miał pretensję także o to że Wałęsa ma w klapie Matkę Boską. Jednak on ma w swojej klapie niewiadomo co bo ten gadżet przypomina uśmiechniętą od ucha do ucha twarz a nos tej twarzy jest za długi i przypomina penisa. W sumie jego gadżet jest hujowy i koszmarem jak ci co "wylewają pomyje" na Lecha Wałęsę.
Kornel Morawiecki z Kukiz'15 nadal szczy i sra na Polskę pomawiając Lecha Wałęsę. On obwinia głównie otoczenie Wałęsy za to że nie powiedziało wszystkiego o nim gdy naród wystawił go na prezydenta Polski. Morawiecki nadal chce by Wałęsa przyznał się do swoich grzechów - dla "dobra" Polski. On chce poznać prawdę o Wałęsie. - Akurat można poznać prawdę o Wałęsie czytając jego biografię napisaną przez niego a nie przez Cenckiewicza i Gontarczyka którzy są wrogami Wałęsy. Także nikt nie miał obowiązku oczerniania przywódcy NSZZ "Solidarność", bo tego normalny człowiek nie zrobi. Tak naprawdę to nikt nie ujawnia kulisów walki która prowadzi do zwycięstwa bo one nie są istotne. Istotny jest dobry cel i zwycięstwo. Żeby wytrzeć sobie tyłek to trzeba poświęcić papier toaletowy. Podobnie jest w każdej walce i wojnie. Morawieccy nie zasługują na dobre imię a Kornel na miano opozycji z PRL, bo obydwaj niszczą wysiłek Wałęsy w walce o wolność Polski i jego wizerunek. Dla nich ważniejsze są teczki sb-eków o Wałęsie, niż to co zrobił on dla Polski i Europy Wschodniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz