24 lutego 2016

Lech Wałęsa i jego przeciwnicy 15

Nagonka na Lecha Wałęsę trwa i wygląda jak publiczny lincz za to że wyzwolił Polskę spod okupacji sowieckiej. Natomiast PiS i jego zwolennicy nadal atakują bez opamiętania Wałęsę kłamiąc 
przy tym. Nadal PiS wroga widzi w przew. NSZZ "Solidarność" Wałęsie a nie w byłych komunistach. Tyle co Wałęsa to komuchy nigdy nie dostały "po głowie" od PiS. PiS poszedł dalej ze swą mściwością bo chce zmienić nazwę lotniska w Gdańsku która teraz jest imieniem Lecha Wałęsy. Andrzej Jaworski z PiS tłumaczył tą decyzję tym że Wałęsa nie jest zmarłą osobą by stawiać mu pomniki. Jednak nazwanie lotniska lub innej inwestycji imieniem żyjącej i zasłużonej dla ojczyzny osoby to nie pomnik. Uważam że każdy może mieć swoją ulicę pod swoją wymyśloną nazwą i może być to imię lub nazwisko tej osoby, ale nie wolno nazywać miejsc publicznych imieniem osób nie zasłużonych dla ojczyzny np. im. Lecha Kaczyńskiego. Radni PiS próbowali nazywać ronda i ulice w niektórych miastach im. Lecha Kaczyńskiego po jego śmierci, ale to się nie udało bo sami bez konsultacji próbowali zmieniać nazwy tych miejsc.

Wydaje mi się że pieniądze za donosy o które podejrzewa się Wałęsę pobierali tylko ci TW co donosili na Wałęsę i na inne osoby do SB. Kwity te były z psuedonimem, imieniem i nazwiskiem Wałęsy, by ci TW nie byli podejrzewani przez kolegów o współpracę z SB. Tak mogło być gdyż Wałęsą też wiedział o tym że jak będzie pobierał pieniądze od SB to wcześniej czy później może się to wydać a tego nie chciał bo miał dalekosiężne i poważniejsze plany takie jak wykiwać władze PRL i służby prl-owskie by doprowadzić kraj do zwycięstwa nad komuną. Prostaki z IPN opierają się jednak tylko na papierach o Wałęsie i dlatego wyciągają fałszywe wnioski. Oni zresztą nie chcą zagłębiać się zbyt w fakty, bo mają na celu zniszczenie legendy o Wałęsie. Im wystarczy podrobiony podpis by oskarżyć Wałęsę o cokolwiek.

Władysław Frasyniuk były opozycjonista z czasów PRL potwierdził że inny podpis Wałęsy jest w dokumentach o nim, inny na lotnisku w Gdańsku a inny jego był w latach 70-tych i 80-tych. To potwierdza kolejny raz fałszowanie dokumentów na Wałęsę przez SB i przy pomocy niektórych TW. Grafolog sprawdzał papiery znalezione u Kiszczaka w domu i stwierdził że na pierwszy rzut oka nie widać było odstępstw od pisowni Wałęsy potwierdzając w ten sposób autentyczność tych dokumentów. Ja zauważyłem że podpisy "Bolek" i " Lech Wałęsa" nie były autorstwa Wałęsy na tych papierach bo były inne niż w innych papierach i inne niż autorskie Wałęsy a litera B w kilku miejscach była za bardzo podobna i prawie taka sama jak ta z podpisu Bolek a to się wogóle nie zdarza piszącemu w spokoju. Wyraźnie było widać że ktoś musiał podrabiać te teksty, gdyż litery były nierówne bo pisane były niepewną czyli drżącą ręką. Aresztowanemu przez SB też może drżeć ręka z nerwów podczas pisania, ale on nie starał by się żeby wszystkie litery były takie same jeśli chodzi o kształt. Widać było w tych papierach to jakby piszący starał się o to by te same litery ( np. a i a ) nie odbiegały od siebie kształtem i prawie fałszerzowi to się udało. Wałęsa powiedział że SB zbierało wszystkie jego dokumenty z każdej pracy, z sądów i inne by na ich podstawie fałszować papiery o nim. Tak mogło być bo on był znany nie tylko SB jako opozycjonista gdyż od dawna działał by Polska stała się wolna.

Sławomir Cenckiewicz historyk z IPN : "zakres współpracy Wałęsy z SB był ogromny i porażający". - Ano ogromny był ten zakres bo wszystkie materiały dotyczące donosów pochodziły od innych TW a niektórzy z nich mieli za zadanie od SB śledzenie i kontrolowanie zachowań Wałęsy i brali za to pieniądze bo on już był znany SB jako przywódca Związków Zawodowych. Cenckiewicz cieszy się ale nie wiadomo czym, chyba krzywdą cieszy się jaką wyrządził Wałęsie pomawiając go o to czego on nie zrobił a to nie jest chlubne. Takich jak on kanalii co bez powodu niszczą wielką postać i ważniejsze są dla nich jakieś papiery SB niż wolna Polska to w Polsce jest pełno dzięki Kaczyńskim. Coraz więcej ujawnia się tych kanalii co Kaczyńskiemu włażą w dupę bez przymusu bo nie mają własnego rozumu. Na takich lizusach Kaczyński chce budować nową Polskę. Taka Polska się rozleci.

Jeden z komentatorów ( senator ) w TOK FM proponował Wałęsie przejrzenie na spokojnie pod osłoną ciemności makulatury znalezionej w domu Kiszczaka by zapoznał się z nazwiskami bo może ich nie pamiętać a dopiero potem niech odniesię się do tych materiałów. - Jemu nie wystarcza to co powiedział nieraz Wałęsa by nie proponować mu tych głupot. Wałęsa mówił m.in. i nie zmienił zdania że nie mógł być agentem SB bo z nim SB rozmawiało tak jak z szefem NSZZ "Solidarność". Ta sytuacja pozwoliła mu odrzucać rozmowy i kontakty z sb-ekami. On przypomniał że zbierano jego wszystkie dokumenty by mieć jego teksty i podpisy, aby na ich podstawie można było fałszować donosy i inne papiery także te znalezione w domu Kiszczaka. Więcej nie musi Wałęsa mówić, bo wszystko już powiedział o sobie. A wogóle - kto dał im prawo narzucać Wałęsie jak ma postępować ? Dlaczego Wałęsa ma tłumaczyć się przed tymi co niewiele dla Polski zrobili ?

Brak komentarzy: