03 sierpnia 2015

Znalezione nie ukradzione

Nowe przepisy pozwalają przywłaszczyć sobie rzeczy znalezione pod warunkiem że nie znajdzie się ich właściciel a to dlatego że Biuro Rzeczy Znalezionych już nie ma gdzie ich
gromadzić bo za dużo rzeczy gubią ludzie a niewielu z nich je odbiera. Poniżej 100 zł. BRZ nie ma obowiązku przyjmowania zagubionych rzeczy.
Zagubione rzeczy gdy nie znajdą swojego właściciela w określonym czasie to trafiają "pod młotek" na licytację i dlatego lepiej jest gdy znalazca stanie się właścicielem zagubionej rzeczy niż ktoś obcy z licytacji który nie brał udziału w przypadkowym znalezisku.

Suma sum - Kiedyś ( przed wojną i wcześniej ) w Polsce mówiło się : "znalezione to moje". To oznaczało że tylko znalazca mógł być właścicielem zagubionej rzeczy i nikt inny. Tak się przyjęło mówić bo niektórzy uważali że zguba jest niczyja czyli każdego.

Brak komentarzy: