27 sierpnia 2015

Nowy prezydent 4

Nowy prezydent Andrzej Duda ledwo zaczął sprawowanie funkcji a już naraził się rządowi PO i Polakom. Beata Szydło z PiS nie widzi potrzeby i ciągłego nawoływania by Duda spotykał się z premierem Ewą Kopacz. Marek Jurek ( kiedyś był w PiS ) mówił że prezydentowi nie wolno mówić
co on ma robić.

Chodzi o to że Duda sam chce podejmować decyzje bez rządu gdy to rząd rządzi a prezydent jest tylko głową państwa reprezentującą państwo za granicą i sam nie może podejmować decyzji dotyczących państwa bez porozumienia z rządem. A. Duda powiedział : "pani premier Ewa Kopacz prowadzi kampanię wyborczą a ja prowadzę sprawy Polski". Tak on tłumaczył swoje działania na arenie Polski i międzynarodowej. A. Duda odmawia spotkania z rządem premier Ewy Kopacz bo sam chce decydować za wszystkich Polaków. Tak właśnie władzę sprawuje PiS Kaczyńskich bo jest partią dyktatorską i dlatego ta partia nie jest lubiana przez Polaków. PiS sam chce decydować za wszystkich Polaków mając gdzieś zdanie innych partii, rządu i Polaków. Duda to narzędzie Kaczyńskiego i zachowuje się jak Putin który zjadł wszystkie rozumy. Tak tylko dyktatorzy i despoci się zachowują. Nawet bez konsultacji z rządem Ukrainy Duda sam zdecydował za nią w Estonii wpraszając się jako Polska w negocjacje o zakończeniu konfliktu na wschodzie Ukrainy. Wtedy prez. Ukrainy Petro Poroszenko zapowiedział że nie chce zmieniać grupy Niemcy, Francja, Rosja i Ukraina.

Prez. A. Dudzie marzy się megalomania bo on uważa że skoro Polska jest jednym z największych państw w Europie to nie powinna stać z boku w sprawach Europy i świata. Jednak żeby być ważnym graczem na arenie międzynarodowej to trzeba mieć najpierw takie rządy w Polsce które są normalne i akceptowane za granicą a PO i PiS oraz SLD i PSL nie są partiami kochanymi nawet przez Polaków by reprezentować Polskę za granicą.

A. Duda mówił w kampanii wyborczej że chce być prezydentem wszystkich Polaków ale kłamał. On akurat powrócił do doktryny PiS bo chce połączyć funkcje Ministra Sprawiedliwości z Prokuratorem Generalnym czyli chce ich upolitycznić. Gdy oni będą zależni od polityków to prawo będzie kreowane na ich gwizdek czyli przeciw społeczeństwu i dlatego nie wolno upolityczniać sądów, prawa i jego okolic.

Także ustawa o in vitro może być skasowana jak i pozostałe niereligijne gdy PiS dojdzie do władzy. Duda i PiS chcą by ludzie rozmnażali się metodami naturalnymi i nic w tym zdrożnego jednak w zamian nic oni nie dają społeczeństwu. Oni blokują inne niż naturalne metody rozmnażania się ludzi a to pogłębi w kraju kryzys demograficzny a przez to więcej będzie ludzi starych a mniej pracujących - tak głowa państwa i partia polityczna nie może myśleć. Żeby nie było kryzysu demograficznego to ludziom trzeba
podnieść płace do właściwej wysokości ale tego Duda i PiS nie zrobią bo wolą religijnymi dogmatami blokować inne niż naturalne metody rozmnażania się które nie są szkodliwe dla człowieka a to już jest sprawdzone bo już są w Polsce i za granicą dorosłe osobniki sporządzone metodą in vitro. Jak widać Dudzie i PiS religia blokuje receptory rozsądnego myślenia i dlatego partie religijne nie mają prawa rządzić społeczeństwem. Wystarczająco Kościół miesza w główkach katolików by dopuszczać PiS do władzy.

PiS już tak daleko posuwa się z wnioskami że grozi mówiąc że jak Duda będzie spychany przez rząd PO to grozi nam sytuacja taka jaka była przy rozdzieleniu wizyt do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku. Poseł Zbigniew Kuźmiuk z PiS straszył PO : "ostrzegam PO by nie godziła w polską rację stanu uderzając w prezydenta Dudę, bo rozdzielanie wizyt doprowadziło do katastrofy smoleńskiej !" Chodziło tu głównie o to że Duda sam realizuje politykę zagraniczną pomijając ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetynę. W tej sytuacji minister spraw zagranicznych jest niepotrzebny. Jeżeli PiS nie chce porozumiewać się z innymi partiami i z rządami bo sam chce rządzić, to zawsze będą konflikty i katastrofy smoleńskie. Nawet Niemcy obawiają się Dudy bo nie wiedzą czy Duda będzie zachowywał się jak Lech Kaczyński który nie lubił opcji niemieckiej. Owszem nie wolno ulegać Niemcom, Francji i Anglii jak PO, ale nie wolno burzyć wszystkiego co dobre uzyskano do tej pory.

Suma sum - Akurat A. Duda reprezentuje poglądy Kaczyńskiego a nie Polaków i dlatego nie powinien on w ich imieniu wypowiadać się w kraju i za granicą. W kraju Duda nie chce współpracować z rządem i iść na kompromisy bo nie chce spotykać się z rządem. Dać chłopu zegarek to go zepsuje. Zegarek to skomplikowany mechanizm który wtedy dobrze pracuje, kiedy wszystkie jego elementy razem ze sobą współpracują. I PO i PiS nie są partiami pożądanymi przez naród, ale dopóki one są w sejmie to muszą wzajemnie iść na kompromisy a w tym celu muszą się spotykać i rozmawiać. Uważam że PiS powinien usunąć Jarosława Kaczyńskiego z partii na stałe, by posłowie nie byli zależni od decyzji jednej chorej głowy która dzieli naród na dwie połówki - na złodziei i oszołomów religijnych.

Brak komentarzy: