17 sierpnia 2015

Ekspansja Kościoła 68

Jeden z biskupów metropolita Częstochowy Wacław Depo mówił podczas mszy 15 sierpnia że nie wolno oddzielać Kościoła od państwa oraz że jest to niemożliwe. Mówił on także : "każda próba mówienia że to należy do narodu, to należy do Kościoła a to należy do państwa jest niewłaściwa i sztuczna choćby na
jedność psychiki ludzkiej". Dodał on że "II Sobór Watykański nakazuje by Kościół miał obowiązek angażować się w politykę" a jednocześnie mówił on że "nie grozi nam życie w państwie wyznaniowym". Natomiast J. Kaczyński na Jasnej Górze w lipcu tego roku mówił że "nie ma Polski bez Kościoła". Wg. Jacka Sasina z PiS Kościół ma prawo wypowiadać się w sprawach państwa by prawo było zgodne z porządkiem moralnym który jest fundamentem kościoła katolickiego.

Ktoś z biskupów co prawda mówił że Kościół nie aspiruje do władzy w państwie ale zachowania księży i mediów katolickich zaprzeczają temu bo Kościół już ma władzę gdyż narzuca posłom jak mają głosować za ustawami i jak mają je tworzyć oraz narzuca całemu społeczeństwu jak ma żyć, co mu wolno a co nie i to pod karą wykluczenia ze społeczeństwa katolickiego, publicznym znieważeniem czyli przyznaniem się do swoich grzechów przed kamerami itd. To jest władza Kościoła nad człowiekiem i w państwie. Jak PiS dostanie władzę to razem z Dudą dadzą Kościołowi więcej władzy. To jest realne i dlatego nie można być obojętnym na te perspektywy.

Dep i Kościół inaczej niż państwo pojmują grzech i prawdę i dlatego Kościół ingeruje w państwo a nie powinien. Kościół chce zakazać wszystkim Polakom m.in. sztuk i filmów niereligijnych, pornografii, zdjęć, ubiorów i sytuacji tylko wg. Kościoła nieobyczajowych, muzyki młodzieżowej i rockowej. To są zakazy wyjęte wprost ze świętej inkwizycji. To jest dyktatura Kościoła.

Kościół od dawna pracuje w swoich katolickich szkołach nad różnymi aspektami naszego życia w tym kultury i gospodarki by kiedyś te wywody narzucić szkołom publicznym w całym kraju. Dlatego jestem za tym by skasować Kościołowi te szkoły religijne. To kolejny powód na to by Kościół odsunąć od państwa w realny sposób.

Akurat żadna psychika ludzka nie ma zakodowanych zachowań jakie narzuca religia jakakolwiek i duchowni oraz nie ma zakodowanego państwa wyznaniowego bo takie nie istnieje w przyrodzie. Ksiądz może o sobie tak myśleć gdy jest nim prawie całe życie, ale pozostali ludzie żyją inaczej. Kościół mimo że i tak ma już władzę w państwie to nadal boi się o swoją egzystencję bo ludzie uciekają z takiego imperialnego Kościoła. Dlatego stara się on zbudować wspólnotę katolicką z całego państwa by mieć wszystkich w ręku, pod pręgierzem władz Kościoła i w kościołach by więcej zbierać z tacy dla siebie. Ktoś musi zatrzymać ekspansję Kościoła bo on sam się nie zatrzyma. Uważam że całe społeczeństwo powinno być uświadomione zagrożeniami jakie wypływają z Kościoła, bo wtedy łatwiej będzie opanować złą dla państwa sytuację.

Jak na razie to grozi nam życie w państwie wyznaniowym i już to się dzieje bo Kościół zmusił władze państwa do wprowadzenia religii do szkół publicznych i wyłudził kasę od państwa dla siebie pn. Fundusz Kościelny oraz wykorzystuje sytuację taką że większość ludzi w Polsce to katolicy. Kościół manipuluje wtedy katolikami a że oni nie są świadomi zagrożeń ze strony Kościoła to poddają się wszelkim nakazom władz Kościoła. Stąd mnożą się w kraju organizacje kościelne lub popierające postulaty Kościoła które zbierają podpisy pod jego postulatami. Jak wiadomo to katolicy nie mają prawa żądać dla siebie praw i ustaw, gdyż państwo nie jest od załatwiania potrzeb jakiejkolwiek religii.

Nie wiem po co Kaczyński mówi że "nie ma Polski bez Kościoła" skoro Kościół nadal istnieje i nikt mu nie zagraża. Kaczyńskiemu chodziło - moim zdaniem - o to że nie wolno go wykluczać z życia politycznego a tego się nie da zrealizować bo za dużo mąci on w głowach katolików a państwo ustawia tak jak chce. Już pisałem że tak jest jak jest, bo władze państwa ( rządy PiS i PO ) są do dupy. Władze te zgodziły się na finansowanie Kościoła z budżetu państwa i na wprowadzenie religii do szkół publicznych wbrew rozdziałowi państwa od Kościoła.

Wg. PiS prawo w Polsce ma być zgodne z porządkiem moralnym który jest fundamentem Kościoła katolickiego a to stwierdzenie jest jednoznaczne z podporządkowaniem się państwa dogmatom Kościoła. Tak nie można rozumieć wzajemnej autonomii o której mówi nasza Konstytucja. Autonomia oznacza że państwo nie wtrąca się w sprawy religii a religie w państwo. Kościół łamie nawet Konstytucję ale upiera się że nie dąży do państwa wyznaniowego. Kościół jest jak politycy - co innego mówi a co innego robi.

W Mikstacie ksiądz święcił wodą zwierzęta a to już przesada i fanaberia Kościoła. Nic z tego powodu nie będzie ani lepsze, ani zdrowsze i piękniejsze. Co prawda ksiądz tłumaczył te zachowania tym że zwierzęta jak ludzie są częścią boskiego stworzenia ale już samo święcenie czegokolwiek jest tylko egzorcyzmem a one nie powinny istnieć. Tak naprawdę Kościół wymyślił te święcenia wodą tylko po to by mieć więcej kontaktów z ludźmi a powinien mieć ich jaknajmniej by nie tworzyć pod przykrywką wspólnoty katolickiej sekty religijnej.

Brak komentarzy: