25 sierpnia 2015

Na koszt obywatela

Pracownica ZUS w Ostrowie Wielkopolskim w randze inspektora kradła przez 2 lata buty ze sklepu i nie ma nawet wstydu. Ona tłumaczyła się tym że kradnąc wyrównywała rachunki ze sklepem bo sprzedawczyni kiedyś nie wydała jej
reszty.

Rzecznik ZUS Dariusz Bieganek stwierdził że "jej działania nie stanowią podstawy do tego by wyciągnąć konsekwencje służbowe jeśli wykroczenie lub przestępstwo nie zostało popełnione w związku ze świadczeniem pracy na rzecz pracodawcy". Te oświadczenie nie mieści się w głowie pracownikom sklepu a nawet i pracownikom ZUS.

ZUS ma rację ale może takiego pracownika jak złodzieja zawiesić w czynnościach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy i wydania wyroku sądu. W tym przypadku akurat wiadomo że pracownik ZUS popełnił przestępstwo bo kamery je zarejestrowały a także dlatego że o tym wie już cała Polska.

Suma sum - Właściciel sklepu przypomniał że ma uzasadnienie znana wykładnia o ZUS mówiąca że ta instytucja okrada społeczeństwo. Nic w tym dziwnego jeśli ZUS zatrudnia złodziei do pracy. Cynizm kobiety-złodziejki wskazuje nam że cały ZUS jest taki sam. Trzeba przypomnieć tu setki milionów złotych jakie ZUS ukradł państwu budując luksusowe biurowce dla siebie oraz wynagradzając sowicie swoich pracowników na wyższych szczeblach gdy państwo co roku dokłada do tej instytucji bo jest ona biedna. Widać w tych działaniach państwo nieludzkiego Donalda Tuska który dokłada z kasy państwowej bogatym i urzędnikom państwowym a biednym zabiera.

Brak komentarzy: