PiS chce od nowego prezydenta Andrzeja Dudy by do referendum jakie ma się odbyć 6 września dopisać jeszcze 3 punkty ; czy chcemy by 6-latki szły do szkoły ?, czy należy powrócić do poprzedniego wieku emerytalnego ? oraz czy chcemy prywatyzacji lasów państwowych ?
Marcin Mastalerek z PiS uważa że
skoro państwo wydaje 100 mln. zł. na te referendum to trzeba uszanować głos 6 mln. obywateli którzy złożyli swoje podpisy pod tym wnioskiem. PO uważa że nie wolno dopisywać punktów do już napisanych, ale można je wprowadzić do kolejnego referendum po wyborach. Konstytucjonalista mówił że jest już za późno na dopisywanie punktów do referendum.
Wydaje mi się że PiS oszukuje lub sfałszował podpisy mówiąc że aż 6 mln. obywateli złożyło swoje podpisy pod tym wnioskiem gdyż nie było nawet wzmianek w mediach o organizowaniu tych podpisów. Taka ilość podpisów jest niemożliwa bo w ważniejszych głosowaniach jest mizerna frekwencja. Po drugie : ta ilość podpisów jest niemożliwa do zrealizowania bo społeczeństwo nie interesuje się np. lasami państwowymi i nie wie o co w tym chodzi a większość rodziców nie ma nic przeciw 6-latkom w szkołach. Jedynie organizacje pisowsko-katolickie są przeciw 6-latkom w szkołach i to one robią największy szum w mediach by swoje przeforsować.
Marek Sawicki min. rolnictwa zaapelował do prez. Dudy by pieniądze przeznaczone na referendum jakie ma odbyć się 6 września przeznaczyć dla rolników jako rekompensaty za straty w rolnictwie z powodu suszy. - Jak widać prl-owskie PSL jak i SLD niby dbają o ludzi a tak naprawdę nie dbają bo rząd ma rezerwy na wypadek katastrof i nie potrzebuje ich ściągać z innych źródeł. Jak widać to PSL-owi i każdej obecnej w parlamencie partii chodzi o to by nie było referendum w sprawie JOW, bo wtedy wszystkie ich listy wyborcze nad którymi długo i w pocie czoła pracowali trafi szlag. Nie będą wtedy aktualne jedynki i dwójki z ich list wyborczych a na tych pozycjach wstawiono najważniejszych dla tych partii posłów. PO akurat najważniejszych dla tej partii posłów wstawiła na pozycję drugą.
Suma sum - Uważam że dopóki jest czas to można dopisać dodatkowe punkty do każdego referendum i to jest nie tylko ekonomiczne gdyż naród jednego dnia osiągnie wszystko o co postuluje. W tym przypadku jest to jeszcze możliwe, ale należałoby usunąć punkt o 6-latkach w szkołach gdyż tylko PiS i Kościół temu się sprzeciwia a wierni bezmyślnie przyjmują wszystko co powie Kaczyński i Rydzyk.
Poprzedni wiek emerytalny należy przywrócić nawet i bez referendum, bo nie było żadnego uzasadnienia na jego podwyższenie. Podobnie jest z lasami państwowymi bo żadnemu rządowi nie wolno prywatyzować bogactw naturalnych. To co mówią posłowie PO na temat podwyższonego wieku emerytalnego to nie jest do przyjęcia bo są to tylko kłamstwa.
Marcin Mastalerek z PiS uważa że
skoro państwo wydaje 100 mln. zł. na te referendum to trzeba uszanować głos 6 mln. obywateli którzy złożyli swoje podpisy pod tym wnioskiem. PO uważa że nie wolno dopisywać punktów do już napisanych, ale można je wprowadzić do kolejnego referendum po wyborach. Konstytucjonalista mówił że jest już za późno na dopisywanie punktów do referendum.
Wydaje mi się że PiS oszukuje lub sfałszował podpisy mówiąc że aż 6 mln. obywateli złożyło swoje podpisy pod tym wnioskiem gdyż nie było nawet wzmianek w mediach o organizowaniu tych podpisów. Taka ilość podpisów jest niemożliwa bo w ważniejszych głosowaniach jest mizerna frekwencja. Po drugie : ta ilość podpisów jest niemożliwa do zrealizowania bo społeczeństwo nie interesuje się np. lasami państwowymi i nie wie o co w tym chodzi a większość rodziców nie ma nic przeciw 6-latkom w szkołach. Jedynie organizacje pisowsko-katolickie są przeciw 6-latkom w szkołach i to one robią największy szum w mediach by swoje przeforsować.
Marek Sawicki min. rolnictwa zaapelował do prez. Dudy by pieniądze przeznaczone na referendum jakie ma odbyć się 6 września przeznaczyć dla rolników jako rekompensaty za straty w rolnictwie z powodu suszy. - Jak widać prl-owskie PSL jak i SLD niby dbają o ludzi a tak naprawdę nie dbają bo rząd ma rezerwy na wypadek katastrof i nie potrzebuje ich ściągać z innych źródeł. Jak widać to PSL-owi i każdej obecnej w parlamencie partii chodzi o to by nie było referendum w sprawie JOW, bo wtedy wszystkie ich listy wyborcze nad którymi długo i w pocie czoła pracowali trafi szlag. Nie będą wtedy aktualne jedynki i dwójki z ich list wyborczych a na tych pozycjach wstawiono najważniejszych dla tych partii posłów. PO akurat najważniejszych dla tej partii posłów wstawiła na pozycję drugą.
Suma sum - Uważam że dopóki jest czas to można dopisać dodatkowe punkty do każdego referendum i to jest nie tylko ekonomiczne gdyż naród jednego dnia osiągnie wszystko o co postuluje. W tym przypadku jest to jeszcze możliwe, ale należałoby usunąć punkt o 6-latkach w szkołach gdyż tylko PiS i Kościół temu się sprzeciwia a wierni bezmyślnie przyjmują wszystko co powie Kaczyński i Rydzyk.
Poprzedni wiek emerytalny należy przywrócić nawet i bez referendum, bo nie było żadnego uzasadnienia na jego podwyższenie. Podobnie jest z lasami państwowymi bo żadnemu rządowi nie wolno prywatyzować bogactw naturalnych. To co mówią posłowie PO na temat podwyższonego wieku emerytalnego to nie jest do przyjęcia bo są to tylko kłamstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz