07 października 2014

Wybryki władzy 3

Nagrody dla służb. Były szef MSW oraz pracownicy podległych służb tego ministerstwa ( w sumie 113 osób ) otrzymali nagrody. Komendanci służb i ich zastępcy otrzymali średnio 7 tys. zł. na głowę. Po 2 tys. zł. otrzymali pracownicy tych resortów. Szef MSW otrzymał nagrodę za kolaborowanie w restauracji Sowa & Przyjaciele przeciw państwu a pracownicy MSW za 
sprzyjanie tym praktykom przedstawicielom rządu. Rzeczniczka MSW tłumaczyła te nagrody tym że od dawna nie było w resorcie podwyżek płac, więc zastąpiono je nagrodami. Szczyt bezczelności. Czemu w innych firmach nie daje się nagród gdy nie ma podwyżek płac ? Dlaczego instytucje państwowe mają być uprzywilejowane ? Tusku, to ty wprowadziłeś do państwa tą niesprawiedliwość. Tusku, to ty dajesz urzędnikom gdy im zabierasz a zwykłym pracownikom, rencistom, emerytom i niepełnosprawnym świadczeniobiorcom zabierasz gdy dajesz. Puknij się w swoją pustą głowę. Co ty narobiłeś w tym kraju za swoich rządów ? Tylko bezprawie i bezkarność urzędników państwowych wobec zwykłych ludzi oraz niesprawiedliwość wobec tej grupy. Wracaj z Brukseli do kraju. Tu będziesz miał lepiej, bo zwolniło się miejsce w jednym z więzień. 

Przywileje. Koalicja PO-PSL jest przeciwna wyzerowaniu przywilejów w kraju. Woli ona narzekać niż zmienić zasady przyznawania przywilejów. Nic w tym dziwnego, bo koalicja musiała by ograniczać je także w sferze urzędników państwowych czyli sobie. Koalicja mówi NIE wyzerowaniu przywilejów ale chce i ogranicza je najniższym grupom społecznym w tym i górnikom. Od dłuższego czasu rząd PO dużo mówi o przywilejach górniczych i ile dopłaca do górnictwa oraz do KRUS tylko po to by im ograniczyć je. Koalicja nic nie mówi o przywilejach jakie mają posłowie i urzędnicy państwowi i czy je ograniczyć. Jednak posłowie i urzędnicy państwowi mają najwięcej i największe przywileje i od nich należy zacząć ograniczanie. Największym przywilejem posłów i urzędników państwowych jakie sami sobie przyznali są płace, premie, nagrody i odprawy. Ich płace sięgają od 40 tys. zł. do kilku milionów zł. miesięcznie, premie do kilku tys. zł., nagrody do kilkudziesięciu tys. zł. a odprawy do 16 mln. zł. Natomiast zwykli pracownicy otrzymują niskie płace rzadko sięgające 5 tys. zł., premie kilkuset złotowe, nagród wogóle nie widzieli a odprawy ich nie dotyczą bo są uwiązani do śmierci przy swoich zawodach z powodu możliwości utraty pracy gdy odejdą z niej. Widać tu olbrzymią różnicę niesprawiedliwości a to powód by wyzerować wszystkim przywileje i od nowa je ustalić tak by były sprawiedliwe dla wszystkich ludzi. 

Jacek Sasin z PiS kandydat na prez. Warszawy obiecywał w kampanii do wyborów samorządowych bezpłatne bilety komunikacji miejskiej dla tych co płacą podatki w Warszawie, za darmo dostępne przedszkola dla maluchów, możliwość zamiany prawa wieczystego użytkowania mieszkania we własność. Leszek Miller z SLD obiecywał reprywatyzację szpitali. Hanna Gronkiewicz-Waltz z PO obiecywała zrobić z Warszawy Wiedeń, Paryż i Berlin. - Moim zdaniem są to tylko obiecanki a nie rzeczywiste realizacje. PiS-owi nie uda się wprowadzenie bezpłatnych biletów komunikacji miejskiej bo PO jest zbyt chytra jak Tusk i nie dopuści do tego. PO jak coś ludziom da to musi odebrać to w innej formie np. podwyżkami czynszów. Przedszkola są już dostępne za przystępną cenę a zamiana wieczystego użytkowania mieszkania we własność już jest realizowana. Może nie tak jakby chcieli ludzie ale jest. SLD obiecuje bez pokrycia bo od dawna dba tylko o siebie by trwać przy korycie a o ludziach wogóle nie myśli. Akurat szpitale publiczne to trzeba odprywatyzować a nie reprywatyzować. Natomiast PO za rządów Waltz dba jak widać tylko o wizerunek a o potrzebach mieszkańców stolicy wogóle nie wspomniała. Żeby poprawić sobie wizerunek Waltz zabiera mieszkańcom z kieszeni na podwyżki cen biletów i czynsze bo wizerunek kosztuje ho, ho. Waltz więcej stawia inwestycji niż ma na to pieniędzy w budżecie miasta. Żeby te braki uzupełnić to będzie co roku podnosić ceny na bilety oraz czynsze. Tak już się dzieje od początku piastowania urzędu prezydenta przez Waltz w Warszawie. Jej można już odpowiednio podziękować za prezydenturę, czyli należy wywalić ją ze stolicy m.in. za bardzo drogie bilety komunikacji miejskiej i za wysokie czynsze. 

Nieludzkie władze PO. Jeden osobnik ze schizofrenią ma zapłacić 9 tys. zł. kary za ścięcie na swojej posesji jarzębiny. Renta jego to 430 zł. Po nagłośnieniu sprawy w mediach wójt zrezygnował z jego ukarania. Jedna z dziennikarek zauważyła że w Polsce najokrutniej stosuje się prawo do najbiedniejszych. - No cóż. Najłatwiej jest ściągać należności od najbiedniejszych za rządów Tuska a najtrudniej od bogatych i urzędników państwowych. Także kara w wysokości 9 tys. zł. za ścięcie drzewa jest wygórowana. Można było za kilka złotych kupić mu drzewko i zasadzić by odkupić jego winy, lecz nie o drzewko chodzi takim jak Tusk. On chce kasy dla urzędników państwowych oraz by ludzie w kraju mieli w swojej kieszeni jaknajmniej pieniędzy by nie stawiali się władzy reżimowej Tuska. 

Pycha władz samorządowych. Ta pycha władz samorządowych i miast zepsuła im mózgi całkowicie, bo swoje nazwiska umieszczają na dzwonach kościelnych. Za komuny mogło to być dopuszczalne ale nie teraz. Władze mówią że przyczynili się do odlewu dzwonów i im należą się z tego tytułu jakieś honory bo pieniądze na to były z gminy. Sprawę umorzono bo dotacje gminy nie podniosły kosztów produkcji dzwonów. Szczyt chamstwa i ignorowanie prawa w ich wykonaniu był pokazany, gdyż na prywatne zamówienie kościoła wyłożyli urzędnicy publiczne pieniądze a to jest zakazane. Nie może państwo wspomagać prywatnych pomysłów i każdy to wie. Władze miast i gmin, radni i samorządowcy z PiS za dużo sobie pozwalają na samowolkę, gdyż sami decydują m.in. komu, gdzie i jaki pomnik postawić i czyim imieniem nazwać ulicę i inne obiekty w miejscowościach. 

Władza dumę rozsadza. Władze miast i samorządowe już czują się panami na włościach, bo za długo sprawują władzę. Niektórzy po kilka kadencji. To są anomalie. Ja proponowałem góra 4 a TR Palikota 2 lata kadencji i nie dłużej dla tych rozpasanych prosiaków. Chyba mieliśmy rację. 

Suma sum - Trudno nazwać wybrykami świadome działania władz państwa i samorządów, gdyż były one spowodowane chęcią zysku. 

Czytaj też ; "Bezduszne państwo Tuska", "Wszystko dla rodziny" i "Śmiać się wypada". 

Brak komentarzy: