Jan Tomaszewski były bramkarz z MŚ w 1974 roku jak zawsze komentuje naszą piłkę i sytuacje z nią związane od 1974 roku do dziś. Ostatnio prosił on by trener Adam Nawałka nie zmieniał składu na mecz ze Szkocją jaki ma odbyć się we wtorek w ramach eliminacji do ME kierując się zasadą legendarnego trenera naszej kadry Kazimierza Górskiego - "nie zmienia się na mistrzostwach zwycięskiego składu".
Tomaszewski nie ma racji gdy mówi że nie zmienia się zwycięskiego składu. To że trener naszej kadry Kazimierz Górski nie zmienił składu na MŚ i doprowadził Polskę do 3 miejsca to nie powód by tak zawsze postępować. Akurat wtedy gdyby były zmiany
w składzie to Polska mogła by zająć drugie lub pierwsze miejsce na MŚ, lecz tego już się nie dowiemy. K. Górski wolał nie ryzykować i utrzymał do końca mistrzostw zwycięski skład a może dlatego go utrzymał bo nie było kim wymieniać zawodników. Tego też się nie dowiemy.
Zauważyłem że następcy Kazimierza Górskiego robili to samo co on i nie zmieniali zwycięskiego składu. W ten sposób "zarzynali" piłkarzy aż tracili oni dech w piersiach przez co nie mieli sił by dotrwać do drugiej rundy. Tak nie wolno postępować. Ludzie to nie deski w tartaku. Nie można trzymać się zasady która tylko raz się sprawdziła. Zawodników trzeba wymieniać nie tylko na MŚ oraz na ME i tak postępują kluby w innych krajach.
Uważam że Tomaszewski i inni z jego epoki jak np. Dariusz Szpakowski nie powinni wogóle komentować naszej piłki i innych wydarzeń bo są oni starej daty a w dodatku prl-owskiej. Oni nie powinni już zajmować także stanowisk w państwie i sporcie. Jan Tomaszewski nie zdaje egzaminu bo jest nie po tej stronie. On jest po stronie PiS-u a przez to ma wypaczone zdanie na temat Polski.
Suma sum - W zasadzie chodzi mi o to by PRL już od 1989 roku nie ustawiał nam i piłkarzom życia. Zasłużeni dla polskiego sportu piłkarze i zawodnicy z innych dyscyplin sportowych dostali już to co im się należało za dobre lokaty i nie trzeba im więcej dogadzać.
W art. Polska : Niemcy 2 : 0 wstawiłem zawodnika o nazwisku Buncol tylko dlatego, że jeden z zawodników w tym meczu jest podobny do niego a tacy nie grają najlepiej. Ich nie powinno wystawiać się do składu reprezentacyjnego, bo za dużo robią kiksów czyli nieudanych zagrań.
Tomaszewski nie ma racji gdy mówi że nie zmienia się zwycięskiego składu. To że trener naszej kadry Kazimierz Górski nie zmienił składu na MŚ i doprowadził Polskę do 3 miejsca to nie powód by tak zawsze postępować. Akurat wtedy gdyby były zmiany
w składzie to Polska mogła by zająć drugie lub pierwsze miejsce na MŚ, lecz tego już się nie dowiemy. K. Górski wolał nie ryzykować i utrzymał do końca mistrzostw zwycięski skład a może dlatego go utrzymał bo nie było kim wymieniać zawodników. Tego też się nie dowiemy.
Zauważyłem że następcy Kazimierza Górskiego robili to samo co on i nie zmieniali zwycięskiego składu. W ten sposób "zarzynali" piłkarzy aż tracili oni dech w piersiach przez co nie mieli sił by dotrwać do drugiej rundy. Tak nie wolno postępować. Ludzie to nie deski w tartaku. Nie można trzymać się zasady która tylko raz się sprawdziła. Zawodników trzeba wymieniać nie tylko na MŚ oraz na ME i tak postępują kluby w innych krajach.
Uważam że Tomaszewski i inni z jego epoki jak np. Dariusz Szpakowski nie powinni wogóle komentować naszej piłki i innych wydarzeń bo są oni starej daty a w dodatku prl-owskiej. Oni nie powinni już zajmować także stanowisk w państwie i sporcie. Jan Tomaszewski nie zdaje egzaminu bo jest nie po tej stronie. On jest po stronie PiS-u a przez to ma wypaczone zdanie na temat Polski.
Suma sum - W zasadzie chodzi mi o to by PRL już od 1989 roku nie ustawiał nam i piłkarzom życia. Zasłużeni dla polskiego sportu piłkarze i zawodnicy z innych dyscyplin sportowych dostali już to co im się należało za dobre lokaty i nie trzeba im więcej dogadzać.
W art. Polska : Niemcy 2 : 0 wstawiłem zawodnika o nazwisku Buncol tylko dlatego, że jeden z zawodników w tym meczu jest podobny do niego a tacy nie grają najlepiej. Ich nie powinno wystawiać się do składu reprezentacyjnego, bo za dużo robią kiksów czyli nieudanych zagrań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz