09 października 2014

Bez wstydu

Jarosław Kaczyński nie śpi. Przy okazji 10-tego każdego miesiąca przypomina swoim wyznawcom o katastrofie smoleńskiej oraz jak dobić rząd kolejnym pomysłem. Wtedy wymyśla on nowe miejsca i nowe pomniki dla 
ofiar katastrofy smoleńskiej i Lecha Kaczyńskiego. 

Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej która wydarzyła się 10 kwietnia 2010 roku chcą dodatkowo upamiętnić tą katastrofę. Impulsem do zachcianek rodzin jest kolejna rocznica katastrofy jaka przypada na 10 kwietnia każdego roku. Chcą te rodziny teraz pomnika lub tablicy obok Pałacu Namiestnikowskiego w Warszawie, bo pomniki na Powązkach im już nie wystarczają. Chcą one także więcej pomników na Powązkach bo jeden im nie wystarczy. 

Jak każdy wie to kolejna rocznica katastrofy przypada na 10 kwietnia każdego roku a nie co miesiąc. Jednak PiS co miesiąc obchodzi rocznicę, czyli łamie uznane zasady przyzwoitości. Kaczyński jest pewny że jak co miesiąc będzie obchodził rocznicę, to zdobędzie więcej oklasków i przybędzie mu w sondażach. Jak do tej pory tej zależności nie zauważyłem. 

Suma sum - Nie mają oni żadnego wstydu, bo żądają więcej i więcej od państwa a końca ich zachcianek nie widać. Po co komu te pomniki ? Przecież historia je obali bo Lech Kaczyński nie był prezydentem wszystkich Polaków, nie zasłużył się czymkolwiek dla ludzi i państwa a sama jego religijność na pokaz nie jest powodem do gloryfikacji kogokolwiek. 

Brak komentarzy: