09 października 2014

PiS dobija Wałęsę

Zemsta bywa ślepa. Środowiska i gazety pisowsko-kościelne nie sprzeciwiły się wyrokowi w którym Krzysztof Wyszkowski "wygrał" sprawę z Lechem Wałęsą. One po tym wyroku mówią że teraz każdy będzie mógł mówić oficjalnie że Wałęsa był 
tajnym współpracownikiem i brał pieniądze za donosy od SB. Akurat w tym przypadku chodziło tylko o wygranie procesu przez Wyszkowskiego w sprawie zwrócenia kosztów produkcji i emisji krótkiego spotu w którym Wałęsa pokazał że został przeproszony przez Wyszkowskiego. Sąd wcześniej uznał że Wyszkowski ma przeprosić Wałęsę za pomówienia i zdania tego do dziś nie zmienił. Jednak mściwy Wyszkowski "nie daje za wygraną". W spocie Wałęsy nie było mowy o tym że Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB. Sąd słusznie uznał że Wałęsa nie ma prawa żądać od Wyszkowskiego zwrotu kosztów, bo Wałęsa sam na własny koszt wyprodukował ten spot. Wyszkowski wykorzystał perfidnie wygraną tą sprawę i perfidnie uznał że teraz może głosić o Wałęsie co chce. Tak wyjątkowo mściwe i zawistne kanalie pisowsko-kościelne nie chcą odpuścić i niszczą legendę Wałęsy jak się da. Każdy pamięta Annę Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę oraz Kaczyńskich jak publicznie szkalowali Wałęsę i nie odpuszczali do śmierci bo nie dał im stanowisk w rządzie. Takich mściwych kanalii jest więcej bo są także w pisowskim IPN. IPN wydał książkę na temat życia Wałęsy szkalując dobre jego imię. Te kanalie pisząc o Wałęsie kierowały się płaskim argumentem czyli że każdy ma prawo poznać dosłownie wszystko o życiu publicznym i prywatnym co dotyczy znanych osób i faktów historycznych. 

Suma sum - W ten zaślepiony i krótkowzroczny sposób wykryli i opisali fakty historyczne które oczerniając zasłużonych Polaków oczerniły Polskę na arenie międzynarodowej. Natomiast prywatnych i intymnych sfer ludzi nie wolno poruszać i wyciągać na światło dzienne. Trzeba być wyjątkową kanalią by grzebać komuś w dupie i wyciągać to co się wygrzebało na światło dzienne. Do takiej nikczemności posunęli się Kaczyńscy i ich sekta PiS tylko po to by załatwić własne i Kaczyńskich porachunki z Wałęsą. Na prawdę trzeba być zaślepionym i krótkowzrocznym despotą oraz wyjątkową kanalią by szkodzić własnemu państwu. Nikt normalny nie narusza godności swoich legend i sławy zasłużonych ludzi. Najgorsze w tym jest to że czynili oni to z własnych pobudek czyli z zemsty, z zazdrości i wyrównania rachunków krzywd. 

Brak komentarzy: