01 września 2014

Wybory szefa do Rady Europy 2

Po wyborach echo. Donalda Tuska wskazano na szefa Rady Europy i nie było sprzeciwu. To oznacza że on będzie uległy wobec największych państw UE w tym Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Przywódcy tych państw wiedzieli o tym że jest uległy i dlatego na niego postawili nawet bez sprzeciwu. Tusk został wypalony i przemęczony 7-oma latami rządzenia jako premier i 25-oma latami siedzenia w parlamencie polskim to i w RE nie odzyska sił. On sam powinien zrezygnować z polityki już po 4-ech latach rządzenia, bo "przemęczony lekarz złe stawia diagnozy i myli trzustkę z nerką". Ale czego nie zrobi się dla kasy i władzy ? 
Adam Szejnfeld z PO mówił że wybór D. Tuska na szefa Rady Europy to sukces Tuska i Polski. Większość posłów z innych partii też tak mówiło. Szejnfeld chwaląc Tuska mówił że on dwukrotnie doprowadził PO do zwycięstwa, dwukrotnie pełnił funkcje premiera, utrzymał wzrost gospodarczy oraz obronił Polskę przed kryzysem gdy cała Europa była w nim pogrążona. - Każdy wie że żaden to sukces dla Polski i Polaków, gdyż wybrano kandydata który ma niskie poparcie w kraju bo ok. 20 % a jego partia ma podobnie. Nie było też obrony przed kryzysem bo jego w Polsce nie było. Tylko Europa miała problemy z kryzysem. Natomiast dwukrotne zwycięstwo i dwukrotne pełnienie funkcji premiera przez Tuska to skutek niechęci do PiS-u oraz brak alternatywy w parlamencie. Z kolei wzrost gospodarczy sam się utrzymuje na swoim poziomie gdy rząd w niego nie ingeruje. Poza tym każdy wzrost gospodarczy zawsze musi przekładać się na wzrost płac i świadczeń państwowych a tak w Polsce jeszcze nie było. Można powiedzieć że nam nie opłaca się harować za nędzne płace i powodować wzrost gospodarczy by rząd miał wskaźniki do wychwalania, bo na tym tylko firmy zyskują. Pracownicy poprzez swoją ciężką pracę i za taką samą płacę powodują że firmom podwajają się co roku zyski, lecz nic z tego dla nich nie wynika. To jest właśnie wyzysk kapitalistów. Z tym wyzyskiem trzeba walczyć. 

Zdzisław Krasnodębski profesor z PiS mówił że nie jest zadowolony z wyboru Tuska na szefa do RE, bo był on bardzo złym premierem w kraju. Dowodem na to są sondaże które dają mu zaledwie 20 % poparcia. Uważa on że z żadnego innego kraju zachodniego nikt nie wybrał by na szefa RE niepopularnego premiera który ma ogromne kłopoty. - Tam nie, ale z Polski to tak. Samo poparcie które jest zbyt niskie powinno wyeliminować każdego posła z kandydowania do bardzo ważnych funkcji zwłaszcza w UE, ale tam wybiera się akurat takich jeśli są ulegli wobec szefów Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. Teraz wiemy kto rządzi w UE a kto jest pachołkiem. 

Marek Kruszewski z Nowej Prawicy : "Co dla Polski może zrobić taki człowiek który w ciągu 7-miu lat nieudolnych swoich rządów doprowadził do emigracji ok. 3 mln. ludzi, wynegocjował niekorzystny dla Polski Pakiet Klimatyczny a Polska nie jest zapraszana na najważniejsze szczyty wojskowe. Czy ten człowiek jest w stanie coś więcej zrobić dla Polski dostając dobrą pensję ( ok. 230 tys. euro rocznie jako szef RE ) a później emeryturę za służalczość wobec UE ?" - Adam Szejnfeld z PO stwierdził że "te pytanie było głupie i niemerytoryczne oraz że były to slogany które nie mają związku z rzeczywistością". Szejnfeld jak i większość posłów PO mówią jak Putin i propaganda z PRL. Zakłamują oni rzeczywistość, by wprowadzać w błąd opinię publiczną. Tłumacząc emigrację winę zwalił on na PiS, gdyż za jego rządów wyjechało najwięcej ludzi za pracą za granicę bo ok. 2500 a za rządów PO pozostali. Jednak nie wytłumaczył on tego dlaczego PO Tuska nic nie zrobiła by wszyscy emigranci powrócili do kraju, do dobrze płatnej pracy i do perspektywy na lepszą perspektywę by w kraju zakładać rodzinę a nie w Anglii. Widać PO tylko obiecywała w ekspose że zrobi wszystko by Polacy wracali z emigracji do kraju. Właśnie na takich obiecankach Tusk dostał się do parlamentu polskiego oraz do RE. Nie warto tą kanalią się zajmować, bo nic z niej dobrego nigdy nie wyrośnie. On tylko dla kasy i władzy dostał się do sejmu RP. Ludzie i ich potrzeby go nie interesują co pokazał podczas swoich rządów. 

Jan Hartman z TR popiera wybór Tuska, bo wg. niego może to powstrzymać PiS przed władzą w państwie. - TR bardziej boi się PiS-u u władzy niż PO która też szkodzi Polsce swoimi nieludzkimi działaniami. 

"Masą upadłościową łatwo się kieruje a syndyk jakiś zawsze się znajdzie". Tak skomentował wybór nowego przewodniczącego PO Adam Hofman z PiS. Chodziło mu o to że partia już leży a następca Tuska zawsze znajdzie się w jego partii. 

Jarosław Kaczyński z PiS mówił że Tusk premierem był złym, bardzo złym lecz życzy mu jak najlepiej ale jest pytanie czy to będzie jego sukces osobisty czy Polski. - Nie trzeba pytać, będzie to sukces osobisty Tuska a tak naprawdę tylko szefów Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji. To oni go wybrali na szefa RE. 

David Cameron premier WB popierał Tuska na szefa Rady Europy, lecz dał mu radę by wprowadzał reformy unijne. Cameron sam chce wyjść z UE jako państwo a innych zmusza do wprowadzania reform z których nie każdy jest zadowolony w Europie. Chyba czas organizować wybory na wszystkie stanowiska w UE głosami wszystkich uprawnionych do głosowania członków UE. Albo jest demokracja, albo jej nie ma. 

Tak naprawdę wszyscy posłowie cieszą się że Tusk wyjedzie do Brukseli, bo ta menda będzie wreszcie z daleka od Polski. 

Nowa szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini z Włoch jest sympatyczką Rosji i uważa że konflikt zbrojny z nią jest niekorzystny. - Dziś każdy wie że nie można być sympatykiem Rosji, gdy bezprawnie zagarnia ona obce terytorium i włącza do swojego. Federica Mogherini może być problemem w UE, gdyż nie można szefowi RE w jej kompetencje wchodzić. 

KNP Janusza Korwin-Mikkego chce nowych wyborów parlamentarnych jeszcze w tym roku razem z wyborami samorządowymi w związku z wyborem Tuska na szefa do RE bo wg. niego narusza to sytuację w kraju. - Narusza, narusza i nie narusza. Bez Tuska wszystko pozostanie bez zmian bo zmiana szefa partii PO nic nie zmieni, chyba że dojdzie do nowych wyborów parlamentarnych. 

Jeden z publicystów Wiesław Dębski z Wirtualnej Polski proponował Jana Krzysztofa Bieleckiego lub Grzegorza Schetynę na szefa PO. - Akurat Bielecki nie jest dobrym kandydatem na szefa partii i na premiera, bo jest finansistą czyli nieludzkim stworzeniem. To on doradzał Tuskowi jak ograbiać naród. Warto patrzeć z innego punktu niż rządowi ekonomiści i publicyści, by zauważyć niezauważalne. 

Tusk aż tak czuje się dyktatorem że sam chce wybrać swojego następcę a to nie jest demokratyczne. Szefa partii musi wybrać gremium partyjne a nie obecny szef, bo nie może być poplecznictwa w demokracji. Także żadna partia nie jest jego własnością. Inne partie oprócz PO,TR, SP, PR i PiS zmieniają swoich liderów i nic się nie dzieje. 

O Tusku mówi się że jest z charyzmą i nie ma drugiego takiego w jego partii. To rodzi problem wyboru nowego szefa partii. - Uważam że charyzma człowieka nie powinna być brana pod uwagę przy wyborze na jakiekolwiek stanowisko, gdyż charyzma to tylko styl bycia za którym nie zawsze stoi rozum. Na pierwszym miejscu należy stawiać rozum i to co chce kandydat zrobić dla innych ludzi jednak pod warunkiem że nie kłamie. Wg. mnie Tusk nie ma charyzmy a w zamian okłamuje społeczeństwo by utrzymać się u władzy. On tylko tak pewnie się zachowuje, by uzyskać u ludzi i współpracowników poparcie dla siebie. Takie podejście do polityki świadczy o jego niskim poziomie intelektualnym i moralnym. Taka osoba nie ma prawa zajmować stanowisk państwowych. 

Zauważyłem że w Polsce i w Europie "wycina się" z partii ludzi z charyzmą i z głową na karku a potem nie ma kim zastąpić szefów partii. Dlatego często wybiera się te same osoby na stanowiska. Tak nie możemy pozbywać się złych polityków którzy piastują swoje urzędy przez klika kadencji. Jedyną receptą jest w tym ustawa która ograniczy im urzędowanie do jednej kadencji czyli do 4 lat. 

Suma sum - Moje wypowiedzi i oceny polityków są umiarkowane, ale wypowiedzi i oceny eurodeputowanego Nigiela Farage z Wielkiej Brytanii są bardziej pikantne. Podczas wystąpienia w PE w lutym 2010 roku powiedział on o dotychczasowym szefie RE Hermanie van Rompuy'u : "Ma pan charyzmę mokrej ścierki i wygląd niskiej rangą urzędnika bankowego. Chcę zapytać - kim pan jest ?" - Ja pominę jego kontrowersyjną charyzmę a skupie się na jego pochodzeniu. Rompuy po wyglądzie zewnętrznym kojarzy mi się z byłym komunistą z czasów ZSRR. Wielu jemu podobnych jest we władzach państw europejskich. Ostatnio pisałem że tacy są w rządzie Wiktora Orbana premiera Węgier. Wcześniej pisałem że tacy są w rządzie Janukowicza na Ukrainie. Nic dziwnego że kraje UE muszą realizować reformy unijne za którymi nie stoi wyższy poziom życia wszystkich ludzi a tylko jak najniższy. Tak tworzy się pakiety i unię bankową by każdy kraj był nie wypłacalny i ciągle prosił o pomoc unijną. To z kolei wymusza na rządach krajów członkowskich ciągłe podnoszenie cen, podatków, wprowadzanie kolejnych parapodatków oraz ciągle niskie płace. Dołożyć należy do kompletu wyzysku narodów lobby biznesowe i finansowe. Oni nas kiedyś zjedzą z butami, jak nie będziemy się bronić. 

Brak komentarzy: