W Warszawie w hotelu Victoria z okazji konferencji OBWE zorganizowano wystawę poświęconą Ukrainie. Wystawiono tam zdjęcia rosyjskiego fotoreportera który zginął w Donbasie. Wystawa okazała się rosyjską propagandą, gdyż komentarze pod zdjęciami na to wskazywały. Np. napisano pod nimi ; "Płaczące ofiary ukraińskiej armii", Ofiary bombardowania przez ukraińską armię". Rzecznik OBWE Thomas Rymer zaprzeczył by miał
coś wspólnego z tą wystawą. Właściciele hotelu przeprosili za ten incydent i oznajmili że na wystawę wypożyczyli pomieszczenie lecz na życzenie Rosji bo ona sugerowała że będzie wspierać OBWE. Ambasada Rosji w Warszawie przyznała że pomogła agencji Rosija Siegodnia w zorganizowaniu wystawy. Rzeczniczka prasowa tej ambasady Waleria Perzhinskaya powiedziała że ambasada wystąpiła tu jako gwarant opłaty a sama wystawa została zorganizowana przy poparciu warszawskiego biura OBWE. Natomiast biuro OBWE mówiło że nie miało z tym nic wspólnego. Wyjaśnienie incydentu było w godzinach zamknięcia wystawy. Rosja zamknęła wystawę dzień wcześniej niż zostało zaplanowane przez biuro OBWE. - Z tego wynika to że Rosja świadomie wykorzystała sytuację by zaprezentować swoją propagandę i zrobiła to bez wiedzy i zgody warszawskiego biura OBWE. Rosję stać na niejedno kłamstwo i propagandę. Dostarcza ona na to codziennie dowody okłamując swoją i światową opinię publiczną w mediach na temat sytuacji Krymu i Ukrainy. Jeżeli Rosja stosuje tak bezczelną propagandę, to musi oznaczać bezczelną prowokację jaką stosował Hitler by zająć Europę. Putinowi wydaje się że uda mu się powtórzyć sukces Hitlera. Oby pośliznął się Putin na własnej czerwonej mordzie a wtedy zobaczy te właściwe gwiazdki. Czerwone gwiazdki na czerwonym tle to już oglądał on jak był w KGB KPZR Związku Radzieckiego.
coś wspólnego z tą wystawą. Właściciele hotelu przeprosili za ten incydent i oznajmili że na wystawę wypożyczyli pomieszczenie lecz na życzenie Rosji bo ona sugerowała że będzie wspierać OBWE. Ambasada Rosji w Warszawie przyznała że pomogła agencji Rosija Siegodnia w zorganizowaniu wystawy. Rzeczniczka prasowa tej ambasady Waleria Perzhinskaya powiedziała że ambasada wystąpiła tu jako gwarant opłaty a sama wystawa została zorganizowana przy poparciu warszawskiego biura OBWE. Natomiast biuro OBWE mówiło że nie miało z tym nic wspólnego. Wyjaśnienie incydentu było w godzinach zamknięcia wystawy. Rosja zamknęła wystawę dzień wcześniej niż zostało zaplanowane przez biuro OBWE. - Z tego wynika to że Rosja świadomie wykorzystała sytuację by zaprezentować swoją propagandę i zrobiła to bez wiedzy i zgody warszawskiego biura OBWE. Rosję stać na niejedno kłamstwo i propagandę. Dostarcza ona na to codziennie dowody okłamując swoją i światową opinię publiczną w mediach na temat sytuacji Krymu i Ukrainy. Jeżeli Rosja stosuje tak bezczelną propagandę, to musi oznaczać bezczelną prowokację jaką stosował Hitler by zająć Europę. Putinowi wydaje się że uda mu się powtórzyć sukces Hitlera. Oby pośliznął się Putin na własnej czerwonej mordzie a wtedy zobaczy te właściwe gwiazdki. Czerwone gwiazdki na czerwonym tle to już oglądał on jak był w KGB KPZR Związku Radzieckiego.
1 komentarz:
To prawda, bezczelna propaganda Ambasady Rosyjskiej, która wplątuje w swoje polityczne zagrywki Polskę. W dodatku całą uwagę kierują na podmioty które wynajęły przestrzeń na zorganizowanie tej wystawy, w tym wypadku hotel, zrzucają całą winę na innych, sami umywając ręce. Kiedy wreszcie zostaną rozliczeni? – napisała Ana 28-09-2014 roku.
Dzięki za komentarz - kongi. Rosjanie czują się bezkarnie, bo są dużym państwem i trudno ich będzie osądzić. Najważniejsze jednak jest to, by nie ulegać ich kłamstwom i propagandzie.
Prześlij komentarz