W Zagłębiu Dąbrowskim zamknięto kopalnię węgla kamiennego Kazimierz-Juliusz. Górnikom zamknięto kopalnię i kazano przenieść się
do innych. W odpowiedzi górnicy wyszli na ulicę pod siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego by zaprotestować. Górnicy chcieli rozmawiać z władzami Holdingu by wyjaśnić przyczyny zamknięcia kopalni, lecz ich nie wpuszczono na teren siedziby. Powiedziano im że nie ma nikogo w siedzibie. Policja pilnowała wejścia. Jeden z górników chciał rozmawiać z przedstawicielem Holdingu w obecności kamer a inny zadał głośno pytanie ; "kto ma udzielić wywiadu gdy ten skurwysyn spierdolił" ? Dodał on że wszyscy uciekli gdy dowiedzieli się że nadciąga pod siedzibę tłum górników.
Zamknięcie kopalni tłumaczono tym że musiano ją zamknąć, bo węgiel jest tak głęboko że nie opłaca się go wydobywać. To jednak nie przekonało górników. Górnicy byli także niezadowoleni z warunków na jakich chcą ich przyjąć inne kopalnie. Inne kopalnie proponują im 2 tys. zł. za miesiąc pracy gdy górnicy zarabiali w poprzedniej kopalni dwa razy więcej oraz pracę bez dodatków takich jak 13-stka i 14-stka. W innych kopalniach górnikom przepadają także wszystkie zdobycze socjalne i pracownicze takie jak m.in. uwzględnianie stażu pracy a to powód do strajków.
Suma sum - Uważam że płace jakie proponuje się górnikom w innych kopalniach powinny być takie jakie mają inni pracownicy tych kopalń na odpowiednich stanowiskach a zdobycze z poprzedniej kopalni nie powinny przepadać. Wtedy górnicy mogą zdecydować się na pracę w innych kopalniach. Można też było przedłużyć im pracę do końca roku by otrzymali 13-stkę i 14-stkę, ale tego nie zrobiono. Wiadomo kto rządzi w Polsce od 2007 roku. Nieludzki sknera i złodziej Donald Tusk. Gdzie się da to ogranicza ludziom zyski.
Nieładnie zachowały się władze kopalni, gdyż uciekły ze swojego miejsca pracy. Pewno miały one coś na sumieniu. One powinny zostać i wyjaśnić górnikom przyczyny zamknięcia kopalni. Władze kopalni uciekły, bo nie chciały dać się przekonać do racji górników.
do innych. W odpowiedzi górnicy wyszli na ulicę pod siedzibę Katowickiego Holdingu Węglowego by zaprotestować. Górnicy chcieli rozmawiać z władzami Holdingu by wyjaśnić przyczyny zamknięcia kopalni, lecz ich nie wpuszczono na teren siedziby. Powiedziano im że nie ma nikogo w siedzibie. Policja pilnowała wejścia. Jeden z górników chciał rozmawiać z przedstawicielem Holdingu w obecności kamer a inny zadał głośno pytanie ; "kto ma udzielić wywiadu gdy ten skurwysyn spierdolił" ? Dodał on że wszyscy uciekli gdy dowiedzieli się że nadciąga pod siedzibę tłum górników.
Zamknięcie kopalni tłumaczono tym że musiano ją zamknąć, bo węgiel jest tak głęboko że nie opłaca się go wydobywać. To jednak nie przekonało górników. Górnicy byli także niezadowoleni z warunków na jakich chcą ich przyjąć inne kopalnie. Inne kopalnie proponują im 2 tys. zł. za miesiąc pracy gdy górnicy zarabiali w poprzedniej kopalni dwa razy więcej oraz pracę bez dodatków takich jak 13-stka i 14-stka. W innych kopalniach górnikom przepadają także wszystkie zdobycze socjalne i pracownicze takie jak m.in. uwzględnianie stażu pracy a to powód do strajków.
Suma sum - Uważam że płace jakie proponuje się górnikom w innych kopalniach powinny być takie jakie mają inni pracownicy tych kopalń na odpowiednich stanowiskach a zdobycze z poprzedniej kopalni nie powinny przepadać. Wtedy górnicy mogą zdecydować się na pracę w innych kopalniach. Można też było przedłużyć im pracę do końca roku by otrzymali 13-stkę i 14-stkę, ale tego nie zrobiono. Wiadomo kto rządzi w Polsce od 2007 roku. Nieludzki sknera i złodziej Donald Tusk. Gdzie się da to ogranicza ludziom zyski.
Nieładnie zachowały się władze kopalni, gdyż uciekły ze swojego miejsca pracy. Pewno miały one coś na sumieniu. One powinny zostać i wyjaśnić górnikom przyczyny zamknięcia kopalni. Władze kopalni uciekły, bo nie chciały dać się przekonać do racji górników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz