PiS ( Zbigniew Ziobro ) odmówił awansu niektórym sędziom i nawet nie podał powodów tej odmowy a musiał. Odmówiono awansu tym sędziom których wyroki
nie odpowiadają Ziobrze. I nie to jest najważniejsze choć jest bardzo ważne, lecz obojętność jaką wykazał się komentator z TOK FM Maciej Głogowski przekazując tą informację. Tenże komentator zakończył tą informację tym że niektórzy sędziowie nie mają innego wyjścia i muszą żyć z tym, gdy trzeba było głośno potępić takie podejście rządu PiS bo nie jeden człowiek ( w tym przypadku Z. Ziobro ) ma prawo oceniać każdy przypadek czy jest słuszność awansu czy jej nie ma lecz gremium Rady Sędziów powinna oceniać te przypadki. Ziobro sam oceniając awanse sędziów a wcześniej ich wyroki to łamie prawo, bo tylko niezależny sędzia może oceniać sprawy które prowadzi.
Ziobro ingerując w pracę sędziów to mówił że nie może być tak żeby w podobnych sprawach zapadały różne wyroki. On rozumie to tak - przykład : jeżeli w kilku miejscach Polski ukradziono ze sklepu batona, to wszyscy sprawcy powinni dostać takie same wyroki a jeżeli któryś z sędziów wyłamał się z jego zasady to nie może awansować. Tylko prostak taki jak Zbigniew Ziobro mógł wpaść na ten prosty pomysł.
Owszem są patologie w wydawanych przez sędziów wyrokach z którymi nie możemy się pogodzić, ale i tak ostateczne zdanie należy tylko do niezawisłych sędziów. Przypomnę że po to zmieniono prl-owski Kodeks Karny, by nie władza reżimowa wydawała wyroki a tylko niezawiśli sędziowie.
Każda sprawa karna jest inna a wyrok zależy od wielu okoliczności jakie towarzyszą zawsze przy popełnieniu przestępstwa i dlatego w podobnych sprawach muszą zapadać różne wyroki. Ziobro zajmując się prawem karnym to powinien wiedzieć o tym i nie powinien ingerować w sprawy karne prowadzone przez sędziów. Ingerencja Ziobro w sprawy karne prowadzone przez sędziów to reżim władzy a z reżimem każdym trzeba walczyć.
O reżimie rządu PiS można poszerzyć sobie wiedzę czytając m.in. : PiS buduje IV RP
nie odpowiadają Ziobrze. I nie to jest najważniejsze choć jest bardzo ważne, lecz obojętność jaką wykazał się komentator z TOK FM Maciej Głogowski przekazując tą informację. Tenże komentator zakończył tą informację tym że niektórzy sędziowie nie mają innego wyjścia i muszą żyć z tym, gdy trzeba było głośno potępić takie podejście rządu PiS bo nie jeden człowiek ( w tym przypadku Z. Ziobro ) ma prawo oceniać każdy przypadek czy jest słuszność awansu czy jej nie ma lecz gremium Rady Sędziów powinna oceniać te przypadki. Ziobro sam oceniając awanse sędziów a wcześniej ich wyroki to łamie prawo, bo tylko niezależny sędzia może oceniać sprawy które prowadzi.
Ziobro ingerując w pracę sędziów to mówił że nie może być tak żeby w podobnych sprawach zapadały różne wyroki. On rozumie to tak - przykład : jeżeli w kilku miejscach Polski ukradziono ze sklepu batona, to wszyscy sprawcy powinni dostać takie same wyroki a jeżeli któryś z sędziów wyłamał się z jego zasady to nie może awansować. Tylko prostak taki jak Zbigniew Ziobro mógł wpaść na ten prosty pomysł.
Owszem są patologie w wydawanych przez sędziów wyrokach z którymi nie możemy się pogodzić, ale i tak ostateczne zdanie należy tylko do niezawisłych sędziów. Przypomnę że po to zmieniono prl-owski Kodeks Karny, by nie władza reżimowa wydawała wyroki a tylko niezawiśli sędziowie.
Każda sprawa karna jest inna a wyrok zależy od wielu okoliczności jakie towarzyszą zawsze przy popełnieniu przestępstwa i dlatego w podobnych sprawach muszą zapadać różne wyroki. Ziobro zajmując się prawem karnym to powinien wiedzieć o tym i nie powinien ingerować w sprawy karne prowadzone przez sędziów. Ingerencja Ziobro w sprawy karne prowadzone przez sędziów to reżim władzy a z reżimem każdym trzeba walczyć.
O reżimie rządu PiS można poszerzyć sobie wiedzę czytając m.in. : PiS buduje IV RP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz