02 czerwca 2016

Chłop żywemu nie przepuści 2

Zero tolerancji. Nie ma taryfy ulgowej. Będzie zaostrzenie kar. Dla Zbigniewa Ziobry przestępcy nie mają obywatelstwa i 
narodowości. 

Zbigniew Ziobro nadal nic nie rozumie mimo krytyki ze strony PO bo powiedział : "pozwólmy sądom USA wypowiedzieć się w sprawie Polańskiego". PO mówiła żeby polski sąd ocenił sprawę Polańskiego a nie Ziobro. Ziobro natomiast zapowiedział radykalne zmiany w Kodeksie Karnym w tym m.in. maksymalnie 30 lat więzienia dla przestępców a nie 25 jak było do tej pory, dożywocie dosłowne, zniesienie przedawnienia za przestępstwa seksualne oraz wyroki bez zawieszenia dla sprawców gwałtów. Za gwałt zbiorowy kara ma wynosić od 8 do 20 lat, za gwałt ze szczególnym okrucieństwem od 10 do 30 lat a za morderstwo w tym i dziecka i za gwałt od 25 do 30 lat oraz dożywocie. Już wprowadził on rejestr pedofilów. 

Akurat polski sąd już się wypowiedział na temat Polańskiego i go uniewinnił oddalając jednocześnie kasację wyroku. Tą kasację jednak upierdliwy Ziobro ponownie złożył do Sądu Najwyższego bo nie chce odpuścić a zarazem chce być sędzią w tej sprawie gdy mu nie wolno tego robić bo od osądu są sądy a nie jakiś podrzędny i inny poseł. Z. Ziobro jest podrzędnym posłem bo jest z partii SP ( solidarna polska ) a ta partia w ostatnich wyborach ( w 2015 r. ) miała poparcie poniżej progu wyborczego i nie miała prawa dostać się do sejmu. Próg wyborczy to 5 % a SP i PR dostały poniżej 2 %. W tej sytuacji SP i PR Jarosława Gowina przykleiły się do PiS i dlatego nadal są w sejmie. 

Już pisałem że żadna partia polityczna która ma poparcie poniżej progu wyborczego to wogóle nie powinna startować w wyborach parlamentarnych by było sprawiedliwie. Wiadomo każdemu że jak jakaś partia polityczna ma poparcie poniżej progu wyborczego to nie jest pożądana przez naród i sama powinna zrezygnować ze startu w wyborach parlamentarnych. 

Z góry wiadomo jak postąpi sąd USA skoro żąda ekstradycji Polańskiego a wogóle to nie ten sąd ma się wypowiadać w tej spawie lecz sąd polski. Tak naprawdę to Ziobro odwrócił "konia zadem" by osiągnąć swój zamierzony cel, bo poza PiS-em to wszyscy w Polsce są przeciwni ekstradycji Polańskiego do USA. 

USA dziwią się z jednej strony że przywołano tą sprawę gdy w USA już o niej zapomniano i gdy sąd polski już rozpatrzył tą sprawę a z drugiej strony nie dziwią się bo do rządzenia w Polsce doszedł PiS który ma poglądy katolickie i nacjonalistyczne. 

Jarosław Kaczyński wydał takie dyspozycje Ziobrze by m.in. zmniejszyć władzę prezesów sądów na rzecz niezawisłości zwykłych sędziów by oni nie byli uzależnieni od prezesów i korporacji prawniczych. Ma też powstać inna instancja ( można przypuszczać że rządowa ) która pomijając sądy apelacyjne i najwyższe będzie usuwać tych sędziów którzy przymykają oczy na sprawy w których nie skazuje się przestępców. PiS planuje powołać izbę wyższą Sądu Najwyższego z czynnikiem społecznym z prawem do rewizji wyroków, ale taka sytuacja jednak przyczyni się do usuwania sędziów przez polityków. 

Dla Zbigniewa Ziobry przestępcy nie mają obywatelstwa i narodowości bo on nie jest katolikiem. Skoro on tak uważa jak mówił to po co w więzieniach zatrudnia się księży ? 
Ziobro chce karać wszystkich bezwzględnie, ale po to są sądy by oceniać winy na podstawie okoliczności a one mogą wskazywać także niewinność osoby podejrzanej bo różne są przyczyny przestępstw. Tego Ziobro nie bierze pod uwagę bo chce stosować zamordyzm dla własnej ambicji i poklasku. Kary też muszą być adekwatne do rodzaju przestępstwa a nie ustalane wg. widzimisię jednego człowieka chorego na głowę. Jego propozycje nie zostały nawet skonsultowane ze znawcami tematu i prawa. Ziobro - jak widać - to chce być sędzią  w każdej sprawie, ale chce wydawać wyroki bez oceny sytuacji lub sam chce je oceniać. To jest reżim i dyktatura rządu PiS a nie uczciwość i sprawiedliwość która obowiązuje także przy wydawaniu wyroków sądowych. 

Krajowa Rada Sądownicza mówiła że "jak nie będzie niezależnych sądów, to trzeba zapomnieć o przestrzeganiu praw obywatelskich a to jest pierwszy krok do likwidacji demokracji". Nic tu dodać. 

TK wydał orzeczenie stwierdzające że min. sprawiedliwości nie ma prawa występować do sądu o wydanie akt sprawy ale tego orzeczenia rząd PiS-u nie opublikował. Teraz wiadomo dlaczego rząd PiS-u uporczywie chce zmieniać prawo i Konstytucję oraz nie szanuje i nie realizuje orzeczeń TK gdy Konstytucja nakazuje bezzwłocznie i bez dyskusji je realizować. Uważam że PiS swoim postępowaniem kolejny raz przyczyni się do upadku swojego rządu bo chce dyktatury w państwie. 

Brak komentarzy: