19 czerwca 2016

Zagrożenia dla posłów

W mediach ( w programie niedzielnym "woronicza17" w TVP INFO ) posłowie bardziej martwili się tym czy znowu nie będzie zagrożenia dla ich życia gdyż już taki przypadek był gdy zamordowano 
posła z PiS Rosiaka, niż tym by obywatelom nie dawać do tego powodu. 

Poseł z PiS został zamordowany wtedy kiedy PiS wogóle nie zadbał o bezdomnych odmawiając im zasiłków wiedząc że większość z nich wogóle nie ma środków na swoje utrzymanie i o inne osoby m.in. o niepełnosprawne korzystające z Opieki Społecznej wstrzymując im do dziś coroczną waloryzację Zasiłków Stałych które są jedynym ich źródłem utrzymania i takie że nie da się z nich utrzymać ( dostają oni obecnie do 600 zł. na miesiąc a posłowie żyją za ok. 10 tys. zł. miesięcznie ). Przypomnę że coroczną waloryzację Zasiłków Stałych wstrzymał Lech Kaczyński bo obraził się na bezdomnego który chciał od niego parę groszy na chleb ale ich nie dostał. 

PO Tuska też tu nie ma czym się chwalić bo waloryzowała te zasiłki co kilka lat, zamiast co roku. Przypomnę że waloryzacją tą coroczną muszą być objęte wszystkie podmioty a nie wybrane bo jest to podział wypracowanych dóbr wspólnych. PiS i Kaczyński dużo mówią o solidarności ale jej nie stosują. 

Paradoksem jest to że ci co mają najwięcej to mają coroczną waloryzację i dostają najwięcej a ci co są najbiedniejsi to wogóle nic nie dostają lub dostają niewiele ale co kilka lat. To nie jest sprawiedliwy system dzięki posłom co mają jakieś psychiczne i osobiste urazy do najbiedniejszych których sami stworzyli. Jak widać to nadal są powody do frustracji wśród ludzi które mogą zamienić się w mord na pośle który dba tylko o swoje potrzeby a nie o potrzeby narodu. 

Brak komentarzy: