19 czerwca 2016

Niemcy szkodzą UE

Frank Walter Steinmeier min. spraw zagranicznych Niemiec mówił : "To czego nie powinniśmy robić teraz to dalsze zaognianie sytuacji poprzez wymachiwanie szabelką i okrzyki wojenne. Ktokolwiek wierzy że 
organizowanie symbolicznych parad czołgów na wschodniej flance Sojuszu NATO poprawi nam bezpieczeństwo to jest w błędzie". 

Steinmeier skoro tak mówi jak mówi to pewno uważa że UE nie ma szans by wygrać z Rosją w razie konfliktu, ale w ten sposób buduje on złe i pesymistyczne morale w ludziach a tego nie wolno komukolwiek robić. Natomiast Rosja odwrotnie postępuje, bo zawsze straszy inne państwa i chwali się swoimi siłami zbrojnymi. 

Akurat wojska NATO w Europie Wschodniej są co prawda symboliczne ale one mają tylko odstraszać ewentualnego agresora a nie wygrać wojnę z nim. Steinmeier powinien o tym wiedzieć zanim się odezwie i nie powinien siać paniki w UE. 

Witold Waszczykowski min. MSZ uważa że Niemcy tymi wypowiedziami zabraniają Polsce bronić się przed ewentualną agresją ze strony Rosji. On uważa że każdy może rozmawiać z Rosją, ale z tego nic nie wynika - i ma rację - i dlatego dziwi to : po co politycy niemieccy rozmawiają z Rosją ? Może Niemcy coś knują za plecami Polski tak jak kiedyś Ribbentrop-Mołotow. 

Niemcy jak zawsze boją się Ruskich a w celu własnej obrony poświęcą nawet Polskę. Natomiast Polska nigdy nie bała się i Ruskich i Niemców a jak trzeba było to wojska polskie ruszyły na Moskwę by obronić swoje terytorium. Uważam że Niemcy nie powinny działać bez udziału UE i przeciw niej skoro są w niej. Chodzi mi o to że Niemcy nie powinny nawiązywać z Rosją jakichkolwiek stosunków gospodarczych i politycznych dopóki obowiązują sankcje dla Rosji. 

Wydaje mi się że Niemcy świadomie rozkładają UE np. imigrantami, zakazem manewrów wojskowych przez NATO oraz zakazem lokowania wojsk NATO w Europie Wschodniej bo popierają Rosję m.in. za gaz z gazociągu Nord Stream. Oby ten gaz bokiem im wypłynął. 

Brak komentarzy: