01 czerwca 2016

Dzień dziecka

Rząd PiS-u niewiele dla dzieci zrobił bo zamącił im w głowach gdy przywrócił szkoły dla 7-latków a 500 + będzie przeznaczane raczej dla niemowlaków. Poza tym nie będzie zmian takich by rodziców było stać na 
droższe prezenty dla dzieci, bo płace są takie jakie były a ceny rosną każdego roku. Jeszcze za PO podniesiono parapodatek vat na to co kupuje się dzieciom. Owszem, nie pieniądze są najważniejsze, ale bez nich dzieci czują się zawiedzeni bo miłość rodziców mają na codzień a prezenty tylko przy okazjach. 

Przy okazji Dnia dziecka przypomniano w telewizji wreszcie że dziecko też ma prawa takie same jak dorośli np. do godności własnej, do obrony także przed złymi rodzicami, do własnego wyboru itd. Do tej pory ukrywano te prawa zasłaniając się prawami jakie Rzecznik praw dziecka zinterpretował dla nich bo to było wygodne głównie dla rodziców religijnych którzy nadal uważają że matka i dziecko nie mają głosu w rodzinie. Ci rodzice powołują się na Biblię która nakazuje żonie i dzieciom posłuszeństwo wobec męża. Jednak posłuszeństwo nawet wg. Biblii nie oznacza despotyzmu ze strony ojca i męża a tak jest w rodzinach religijnych. Problemem jest jednak w tym jak powiadomić dzieci by wiedziały jakie mają prawa. 

Kup dziecku dziś lizaka, bo będzie wielka draka. Nie stać cię na lizaka, to kup mu dziś dropsiaka. 

Brak komentarzy: