05 marca 2016

Zamach na Annę Walentynowicz

Zamach na Annę Walentynowicz - był czy nie był ? Ujawniono że podobno były zamachy na Annę Walentynowicz za PRL-u a Sławomir Cenckiewicz pracownik IPN wymyślił do tej sytuacji bajkę o tym 
że za PRL istniała specjalna grupa służb bezpieczeństwa zajmująca się mordowaniem ludzi.

Uważam że takiej grupy nie było bo ludzie wiedzieli by o tym gdyby tracili swoich bliskich a jeżeli już, to każda komenda milicji i służb państwa za PRL-u mogłaby wykonać wyrok śmierci na każdym Polaku tak jak chciała lecz o takich działaniach nikt nie słyszał bo ich nie było. Wyjątkiem był ksiądz Jerzy Popiełuszko na którym zaplanowano mord i go wykonano bo poruszył całą Polskę głosząc z ambony prawdy o złej władzy jaka była za PRL-u. Pomijam także żołnierzy wyklętych gdyż ich władza komunistyczna zaplanowała pozbyć się na amen, bo chcieli oni wolnej Polski walcząc zbrojnie.

Dziwne jest to że nie zamordowano Walentynowicz gdy była łatwym łupem dla sb-eków. A wogóle to nie było powodów by ją zamordować, bo ona nie szkodziła władzy prl-owskiej tak jak inni walczący z władzą reżimową PRL. Jakoś za PRL-u nie było słychać o Annie Walentynowicz a to znaczy że ona oszukiwała ludzi mówiąc że były na nią zamachy ale po to o tym mówiła by zwrócić na siebie uwagę. Na Lecha Wałęsę też były zamachy, ale on nie robił z tego tragedii by zwrócić na siebie uwagę społeczeństwu.

Brak komentarzy: