17 marca 2016

Powrót śledztwa w sprawie TU-154 M 5

Antoni Macierewicz nie przesądza o przyczynach katastrofy smoleńskiej ale nie wierzy w przypadek, bo
wg. niego silniki musiały być uszkodzone ( na pewno przez terrorystów rosyjskich którzy chcieli utrącić prez. Lecha Kaczyńskiego ) a fragmenty samolotu TU 154 M nie powinny znaleźć się przed felerną brzozą o którą zawadził.

To jego nowe i kolejne konfabulacje o przyczynach katastrofy smoleńskiej. Po pierwsze : nikomu nie opłacało się strącić polskiego samolotu tuż przed lotniskiem gdy samolot był tuż nad ziemią. Jeżeli ktoś planował by zamach na samolot to wcześniej podczas jego lotu by go strącił rakietą. Po drugie : Samolot już wcześniej zawadzał o drzewa bo leciał przez las aż trafił na mocną brzozę która została złamana i dlatego fragmenty tego samolotu były porozrzucane na wielkiej przestrzeni.

Jak na siłę szuka się dowodów na cokolwiek, to na pewno się je znajdzie. Może Macierewicz pochodzący z partii która ciągle podkreśla że dba o biednych ludzi zajął by się szukaniem na siłę tych co w latach 2005-2007 mieli władzę i wstrzymali coroczną waloryzację Zasiłków Stałych dla osób niepełnosprawnych a potem ich ukarał za to. To jest dużo lepsze działanie niż szukanie winnych katastrofy smoleńskiej gdyż można znaleźć winnych wstrzymania waloryzacji. 

Brak komentarzy: