Niedziela Palmowa. Barbara Dolniak z Nowoczesnej zadała pytanie PiS ( Dziedziczakowi z MSZ ) - mówicie państwo że możecie robić co chcecie bo wygraliście wybory, ale kto dał wam prawo by zmieniać ustawy ? Dziedziczak zaprzeczył by PiS za rządów PO-PSL jeździł do UE by skarżyć się
na Polskę. Kornel Morawiecki z PiS mówił że TK został wykorzystany jako młot na PiS. Łopiński z kancelarii prezydenta PiS mówił że jedna instytucja ( TK ) nie może stawiać się wyżej od innych instytucji. Jeden z widzów napisał na Tweeterze ( nie dosłownie tak ) że ci co zepsuli państwo to nie powinni go naprawiać. Te wypowiedzi padły dziś podczas cyklicznego programu "woronicza17".
Barbarze Dolniak chodziło o to żeby nie zmieniać ustaw ( prawa ) wbrew Konstytucji, bo żeby je zmieniać to wcześniej należało by zmienić Konstytucję, ale PiS to olewa bo uważa że jak wygrał wybory to może wszystko zrobić co zechce i to ( jego arogancję i dyktaturę ) zarzuca się jemu.
Dziedziczak zaprzeczając by PiS za rządów PO-PSL jeździł do UE by skarżyć się na Polskę to kłamał. PiS skarżył się na Polskę w UE m.in. na to że oddała śledztwo smoleńskie w ręce Putina czyli Rosji. Akurat dobrze się stało że nie oddano Polsce śledztwa, bo PiS zrobił by z niego osobiste porachunki z PO i Rosją zamiast obiektywnie je zakończyć.
Kornel Morawiecki jak zwykle bredzi bo nie ma rozumu. Akurat TK nie jest młotem na partie polityczne, lecz tylko ocenia zgodność uchwalonych ich ustaw z Konstytucją. W końcu jakaś instytucja musi kontrolować to co partie uchwalają, bo nie można liczyć na ich obiektywizm i kierowanie się tylko potrzebami narodu gdy są ideologiczne lub dyktatorskie a PiS akurat nie jest obiektywny w swoim działaniu bo podlega rządom jednej osoby czyli Kaczyńskiego i jednej z Kościoła czyli księdzu Tadeuszowi Rydzykowi a to już jest dyktatura a nie demokracja. Przypomnę że prawo polskie nie przewiduje dyktatury a tylko państwo prawa.
Łopiński też błądzi i bredzi jak Morawiecki bo żadna instytucja nie stawia się wyżej od innych gdy jej przypisano ustawowo określoną rolę w tym i kontrolną nad sejmem jaką ma np. TK. PiS wszędzie tam widzi wrogów gdzie utrudnia się mu podejmowanie decyzji wbrew prawu i Konstytucji i nie ma co się mu dziwić bo PiS to dyktatura nie uznająca demokracji. Dla PiS demokracja jest tylko wtedy gdy ta partia wygrywa wybory - ale to płaskie i prymitywne rozumowanie.
PSL uważa że PiS powinien wystawić innego posła do OTE który jest kompetentny i bezstronny. OTE ( europejski trybunał rozrachunkowy przy RE ) zajmuje się m.in. budżetem UE. Nowoczesna mówiła że kandydat do OTE powinien być niezależny, merytoryczny i obiektywny a Janusz Wojciechowski nie jest taką osobą ( w domyśle podlega on dyktatorowi Kaczyńskiemu ). Przeciwnicy Wojciechowskiego mają rację bo żaden poseł PiS nie jest samodzielnym posłem gdyż musi tłumaczyć się ze swoich działań przed bossem Jarosławem Kaczyńskim a to oznacza że nie może samodzielnie podejmować decyzji. Kaczyński niedawno mówił że jego posłowie nie są jego kukłami którymi steruje i że oni samodzielnie podejmują decyzję, ale oni już z góry zostali ustawieni przez prezesa Kaczyńskiego by mówili publicznie to co chce Kaczyński i by pod tym kątem podejmowali decyzję w sprawach państwa. Owszem, są posłowie w PiS którzy przedstawiają inne zdanie niż ich koledzy z partii, ale w sumie pada jedna decyzja ustalona przez Kaczyńskiego i jego gremium które nie może wychylać się poza zdanie Kaczyńskiego. To niestety nie jest obiektywizm, niezależność, samodzielność i merytoryczność posła.
PiS więcej czasu poświęca rozliczaniu poprzedników ( czyli rządów PO-PSL ) oraz zawłaszczaniem państwa niż potrzebami ludzi w kraju. To oznacza że PiS bardziej stawia na samodzielne i dyktatorskie rządzenie Polską, niż na spełnianie potrzeb ludzi. PO podobnie postępowała i od władzy w państwie wyleciała.
Już pisałem że ci co zepsuli państwo ( SLD, PiS, PO, Korwin, SP, PR i PSL ) to nie powinni go naprawiać i zdania nie zmieniłem. Tak samo pisałem wtedy gdy w Grecji i na Ukrainie państwo chcieli naprawiać komuchy którzy je zepsuli i w końcu zmieniono w tych państwach rządy.
Nawet w Niedzielę Palmową niektórym posłom odbijała palma, bo mówili nie do rzeczy.
na Polskę. Kornel Morawiecki z PiS mówił że TK został wykorzystany jako młot na PiS. Łopiński z kancelarii prezydenta PiS mówił że jedna instytucja ( TK ) nie może stawiać się wyżej od innych instytucji. Jeden z widzów napisał na Tweeterze ( nie dosłownie tak ) że ci co zepsuli państwo to nie powinni go naprawiać. Te wypowiedzi padły dziś podczas cyklicznego programu "woronicza17".
Barbarze Dolniak chodziło o to żeby nie zmieniać ustaw ( prawa ) wbrew Konstytucji, bo żeby je zmieniać to wcześniej należało by zmienić Konstytucję, ale PiS to olewa bo uważa że jak wygrał wybory to może wszystko zrobić co zechce i to ( jego arogancję i dyktaturę ) zarzuca się jemu.
Dziedziczak zaprzeczając by PiS za rządów PO-PSL jeździł do UE by skarżyć się na Polskę to kłamał. PiS skarżył się na Polskę w UE m.in. na to że oddała śledztwo smoleńskie w ręce Putina czyli Rosji. Akurat dobrze się stało że nie oddano Polsce śledztwa, bo PiS zrobił by z niego osobiste porachunki z PO i Rosją zamiast obiektywnie je zakończyć.
Kornel Morawiecki jak zwykle bredzi bo nie ma rozumu. Akurat TK nie jest młotem na partie polityczne, lecz tylko ocenia zgodność uchwalonych ich ustaw z Konstytucją. W końcu jakaś instytucja musi kontrolować to co partie uchwalają, bo nie można liczyć na ich obiektywizm i kierowanie się tylko potrzebami narodu gdy są ideologiczne lub dyktatorskie a PiS akurat nie jest obiektywny w swoim działaniu bo podlega rządom jednej osoby czyli Kaczyńskiego i jednej z Kościoła czyli księdzu Tadeuszowi Rydzykowi a to już jest dyktatura a nie demokracja. Przypomnę że prawo polskie nie przewiduje dyktatury a tylko państwo prawa.
Łopiński też błądzi i bredzi jak Morawiecki bo żadna instytucja nie stawia się wyżej od innych gdy jej przypisano ustawowo określoną rolę w tym i kontrolną nad sejmem jaką ma np. TK. PiS wszędzie tam widzi wrogów gdzie utrudnia się mu podejmowanie decyzji wbrew prawu i Konstytucji i nie ma co się mu dziwić bo PiS to dyktatura nie uznająca demokracji. Dla PiS demokracja jest tylko wtedy gdy ta partia wygrywa wybory - ale to płaskie i prymitywne rozumowanie.
PSL uważa że PiS powinien wystawić innego posła do OTE który jest kompetentny i bezstronny. OTE ( europejski trybunał rozrachunkowy przy RE ) zajmuje się m.in. budżetem UE. Nowoczesna mówiła że kandydat do OTE powinien być niezależny, merytoryczny i obiektywny a Janusz Wojciechowski nie jest taką osobą ( w domyśle podlega on dyktatorowi Kaczyńskiemu ). Przeciwnicy Wojciechowskiego mają rację bo żaden poseł PiS nie jest samodzielnym posłem gdyż musi tłumaczyć się ze swoich działań przed bossem Jarosławem Kaczyńskim a to oznacza że nie może samodzielnie podejmować decyzji. Kaczyński niedawno mówił że jego posłowie nie są jego kukłami którymi steruje i że oni samodzielnie podejmują decyzję, ale oni już z góry zostali ustawieni przez prezesa Kaczyńskiego by mówili publicznie to co chce Kaczyński i by pod tym kątem podejmowali decyzję w sprawach państwa. Owszem, są posłowie w PiS którzy przedstawiają inne zdanie niż ich koledzy z partii, ale w sumie pada jedna decyzja ustalona przez Kaczyńskiego i jego gremium które nie może wychylać się poza zdanie Kaczyńskiego. To niestety nie jest obiektywizm, niezależność, samodzielność i merytoryczność posła.
PiS więcej czasu poświęca rozliczaniu poprzedników ( czyli rządów PO-PSL ) oraz zawłaszczaniem państwa niż potrzebami ludzi w kraju. To oznacza że PiS bardziej stawia na samodzielne i dyktatorskie rządzenie Polską, niż na spełnianie potrzeb ludzi. PO podobnie postępowała i od władzy w państwie wyleciała.
Już pisałem że ci co zepsuli państwo ( SLD, PiS, PO, Korwin, SP, PR i PSL ) to nie powinni go naprawiać i zdania nie zmieniłem. Tak samo pisałem wtedy gdy w Grecji i na Ukrainie państwo chcieli naprawiać komuchy którzy je zepsuli i w końcu zmieniono w tych państwach rządy.
Nawet w Niedzielę Palmową niektórym posłom odbijała palma, bo mówili nie do rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz