14 grudnia 2014

Po rocznicy Stanu Wojennego 2

To że Kościół długo walczył o miejsce na multipleksie państwowym dla Tv Trwam to nie powód by te miejsce jemu przyznać gdyż państwo nie ma takiego obowiązku wobec jakiejkolwiek religii nawet dla tej która dominuje w państwie. Państwo powinno natychmiast odebrać Kościołowi miejsce z multipleksa państwowego dla wszystkich mediów katolickich, bo Kościół to odrębna od państwa instytucja. Kościół sam powinien zadbać o swoje media i swoim kosztem. Państwo złamało Konkordat bo nie miało prawa przyznawać Kościołowi miejsca na publicznym urządzeniu dla mediów katolickich. Dziś państwo za przysługę dostaje w dupę od 
mediów katolickich. Wiem że PiS za tym stoi, ale to nie zwalnia państwa od wymuszenia by prawo było przestrzegane. Wtedy Kościół i inne religie nauczą się szanować państwo w którym szerzą swoją wiarę.  

Na początku po rozpoczęciu Marszu Nienawiści wypowiadał się w Tv Trwam w okolicach pomnika J. Piłsudskiego wiceprezes Prawicy Rzeczypospolitej dr. Krzysztof Kawęcki. Nakazał on m.in. by pamiętać o przywódcach "Solidarności" lecz wogóle nie wspomniał o Lechu Wałęsie. Przypomniał on m.in. Kazimierza Świtonia który już nie żyje oraz Krzysztofa Wyszkowskiego który był w związku zawodowym na Wybrzeżu. Oni byli w opozycji przed 1980 rokiem. Wiceprezes PR chce walczyć o prawa obywatelskie które pozwalają na wychowanie dzieci wg. widzimisię rodziców. Wspomniał on o zagrożeniach dla mediów katolickich. Miał on pretensje że w kraju katolickim w którym 90 % ludzi to katolicy nie ma pomocy ze strony państwa dla Kościoła, łamie się prawa katolików i zagraża religii a religia jest prześladowana. On uważa że trud z jakim zdobyto miejsce na multipleksie dla Tv Trwam uprawnia Kościół do względów dla siebie ze strony państwa. Chce on by wspomagać tych samorządowców którzy zmierzają w dobrym kierunku bo walczą o prawa rodziny i o prawa dla katolików. 

Takich opozycjonistów jak Wyszkowski, Świtoń, Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda i Henryk Wujec z PO było wielu w Polsce a to nie oznacza że wszyscy walczyli o wolną i sprawiedliwą Polskę. Np. Wujec za długo siedział internowany w więzieniu przez władze PRL bo aż 3 lata by nie przeszedł na stronę władz po jego "złamaniu". 

Ktoś kto oczernia legendę "Solidarności" jakim był Lech Wałęsa to nie zasługuje na aplauz. Wszyscy posłowie PiS oczerniają w oczach świata Wałęsę by samemu zapisać się w historii, lecz i tak trafią oni na śmietnik historii za swoją perfidię. Oczywiście za tym stoją Kaczyńscy ale członkowie PiS nie sprzeciwiają się im. 

Nie wiem jak łamie się prawa katolików skoro oni nie dostali ich od państwa. Państwo takich praw nie przyznaje, bo jest neutralne światopoglądowo. Katolicy i inne religie nie mają prawa żądać dla siebie od państwa jakichkolwiek praw bo takich nie ma dla wierzących. Wierni mają prawo wierzyć w swoje bóstwa w świątyniach i na tym kończą się ich prawa. Nawet Kościół nie przyznaje wiernym praw bo każdy z nich jak chce to korzysta z tego co im Kościół oferuje a jak nie chce to nie korzysta. Wierni i niewierni muszą tylko podporządkować się prawu jakie państwo im oferuje. Jedynie Kościół może dać im jakieś uprawnienia ale tylko w ramach ich wiary i obowiązujące tylko na terenie świątyni czy kościoła. Jak widać do absurdów może doprowadzić każdy ( w tym i Kościół ) gdy żąda za dużo od innych. 

Posłowie PiS uważają że na Marszu do władzy Kaczyńskiego jaki odbył się 13 grudnia w Warszawie powinni pojawić się posłowie PO i innych partii bo to ważna rocznica dla Polski - czytaj dla Kaczyńskiego. Oni wierzą że rocznica Stanu Wojennego która została zamieniona na Marsz Nienawiści do innych Polaków i na Marsz Kaczyńskiego do władzy to powód by każdy Polak brał w niej udział. Posłowie PiS wierzą nie w Boga, lecz w bajki które sami wymyślają by zdobyć władzę ponownie. Oni już nie wiedzą co mówią i doprowadzają ludzi do absurdów. 

Akurat w PiS nie ma wielu ludzi z "Solidarności" bo zostali tylko młodzi członkowie w tej partii a oni mądrzą się najwięcej na temat NSZZ "Solidarność" przywłaszczając bezczelnie ten związek sobie. Dla nich Lech Wałęsa nie istnieje jako ten co założył NSZZ "Solidarność", bo Kaczyńscy załatwiają w polityce swoje prywatne porachunki. Więcej ludzi z "Solidarności" jest jednak w PO. Członkowie PiS stawiają wyżej od Lecha Wałęsy który był pierwszym przew. NSZZ "Solidarność" Krzysztofa Wyszkowskiego i Kaczyńskich którzy są jego wrogami oraz innych swoich członków a to już jest chamstwo. Tak Kaczyński tworzy bezprawnie nową historię pomijając w niej tych z czasów PRL najbardziej zasłużonych dla wolności Polski. 

Podłoga. Podło gada i cynicznie J. Kaczyński na wszelkich manifestacjach by odzyskać władzę. Porusza on "czułe struny" by przekonać do siebie Polaków. Używa on słów m.in. Bóg, honor, ojczyzna, prawo, sprawiedliwość i rodzina oraz bardzo rzadko bieda i wykluczenie społeczne bo wie że ludzie na to zareagują. Tak samo cynicznie zdobywał władzę Donald Tusk z PO. Obydwaj nie zasługują na pochwały od narodu za to że dla samej władzy oszukują cynicznie ludzi. 

Suma sum - Już czwarty raz Kaczyński zorganizował marsz polityczny wykorzystując rocznicę Stanu Wojennego by zdobyć władzę w państwie. Udaje mu się zebrać coraz więcej ludzi na te marsze bo pomagają mu media katolickie które dostały miejsce na multipleksie. To jednak nie daje PiS-owi większego poparcia w sondażach gdyż z powodu akcji Kaczyńskiego który chce tylko władzy i w tym celu kłamie o sfałszowanych wyborach samorządowych nie mając na to dowodów PiS-owi spadło w notowaniach do 26 % a PO wzrosło do 43 %. Mimo wszystko i tak PiS staje się coraz groźniejszy bo przerodził się w sektę religijną a to daje mu coraz więcej wielbicieli czyli fanatyków religijnych. Tak PiS może zdobyć nawet władzę przy sprzyjających okolicznościach bo PO jak i PiS też nie jest partią dla Polski. 

Wszyscy mają rację oprócz SLD gdy mówią że nie rozliczono winnych Stanu Wojennego i dlatego poszli na tą rocznicę. Było to trudne od początku bo nie można było ich rozliczyć gdy na mocy "okrągłego stołu" dopuszczono byłych komunistów do władzy w nowej III RP. Ale PiS i PO mogli doprowadzić do ukarania winnych reżimowi prl-owskiemu oraz do pełnej lustracji tak by odsunąć od sejmu SLD i pozostałych postkomunistów ukrytych w każdej partii gdy rządzili w latach 2005-2014. Dziś oni wychodzą na ulicę i narzekają, ale nie wiem po co. Nadal można i trzeba wszystko zrobić by odsunąć postkomunistów od sejmu na stałe za pomocą ustawy oraz do ukarania winnych reżimu PRL choćby zaocznie i symbolicznie odbierając im w tym i gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu przy tym prawa i zasługi które niesłusznie dostali od państwa. Trzeba w końcu jaknajszybciej rozliczyć PRL i zamknąć tą kartę historii, by kolejne rocznice były wspólnym i spokojnym świętem Polaków. 

Brak komentarzy: