17 grudnia 2014

"Arystokracja"

Posłowie jak za długo są w sejmie, u władzy i bezkarnie ją sprawują to szajby dostają i wariują. Im się wtedy wydaje że są arystokracją w państwie ale nie tylko z powodu kilku lub kilkunastu kadencji jakie zasiedzieli w parlamencie, lecz także z powodu olbrzymiej kasy jaką zagarnęli nieuczciwie piastując pozycję posła, marszałka sejmu, ministra i premiera. Wtedy zmieniają się im nazwiska a czasami dodają się przedrostki przed nazwiskiem typu vel lub von. Np. Selin, Nojman i Miler zamienili swoje nazwiska na 
Jarosław Sellin z PiS , Sławomir Neuman z PO, Leszek Miller z SLD. Potem nazwisko Neuman zamieniono na Neumann bo za mało było literek n w nazwisku "arystokraty". Nojman wolał dołożyć sobie jedną literkę z tyłu nazwiska niż dodać przedrostek przed nazwiskiem vel lub von bo ona nie rzuca się w oczy. 

Tak wyrasta nam w kraju "arystokracja" rodem ze średniowiecza którą w końcu obalono w Europie bo wywyższała się spośród innych zwykłych ludzi. Tak się dzieje źle w państwie polskim bo posłowie w stosunku do wyborców przyznali sobie zawysokie wynagrodzenia oraz dorabiają do nich lewymi interesami i służbowymi "kilometrówkami". Ktoś kto zarabia ok. 20 tys. miesięcznie jak poseł niesłusznie, ale czuje się kimś ważniejszym od tego co zarabia 3 tys. zł. a na rękę dostaje ok. 1200 zł. za które musi przeżyć i nie ma gdzie ukraść by dorównać posłom. Nie jest to śmieszne lecz oburzające i karygodne że ci których wybieramy do sejmu robią wszystko by zwykli ludzie zarabiali jaknajmniej a posłowie zarabiali ponad przeciętność. Opozycja też nic nie zrobi by to zmienić, bo sama okrada naród. Ten zły i niesprawiedliwy system trzeba zburzyć, by nie wyrosła nam kolejna pseudoarystokracja kosztem zwykłych ludzi. 

Brak komentarzy: