20 sierpnia 2013

Recepta na kryzys

Wg. sondażu receptę na kryzys mają ; 20 % PiS a PO 14 %. Reszta po około 1 do 5 %. Z tego wynika że żadna formacja nie ma sposobu na kryzys. Żeby uznać jakąś partię która miała by takie zdolności to musiała by ona przekroczyć 60 % w sondażach a i to nie gwarantuje że ona sobie poradzi z nim. Minister finansów Jacek Rostowski zadłużył kraj na 400 mld. zł. a spłaty tego zadłużenia są wysokie bo sięgają 40 mld. zł. rocznie. Do takiej sytuacji doprowadziło PO przez 4 lata rządzenia z min. Rostowskim na czele. Minister utrzymał tzw. sztywne wydatki zamiast je uelastycznić. Rząd PO za dużo wydawał gdy malały wpływy do budżetu. To powiększyło dziurę w budżecie. Receptą rządu na tę sytuację było podwyższanie cen, vat-u, akcyz i podatków, wstrzymanie podwyżek płac oraz obniżenie progów ostrożnościowych co dało odwrotny skutek. 

Tak każdy kolejny rząd postępuje bo wie, że po nim przyjdzie następny na którego spadną te obciążenia. Dlatego i ten rząd ( z PO ) olewa pogarszającą się sytuację w kraju. Uważa on że jakoś to będzie. Tak pogłębia się kryzys, bo nikt nie umie i nie chce temu zaradzić. Chyba potrzebna nam demokracja rodem z Egiptu. Tam na bieżąco usuwa się partie i polityków by dalej nie szkodziły krajowi i społeczeństwu. 

Uważam że nie ma kryzysu w Polsce a tylko kraj jest źle rządzony. 

Dlatego jest propozycja ( m.in. i PiS-u ) odwołania ze stanowiska ministra finansów Jacka Rostowskiego. O takich zmianach poinformował także "Reuters". Andrzej Halicki z PO uważa że to mało prawdopodobny scenariusz gdyż minister jest dobrym strażnikiem budżetu i ochronił kraj przed kryzysem. "To jest najgorszy pomysł i najgorszy moment, żeby ministra Rostowskiego rozliczać, i to w taki sposób, jak niektórzy z opozycji by sobie życzyli - dopowiedział A. Halicki. 

Takie banały i frazesy Halickiego nie są przekonywujące, zważywszy że za kadencji ministra finansów Jacka Rostowskiego zadłużenie kraju wzrosło o 400 mld. zł. a ludziom żyje się coraz gorzej a także dlatego że w najbliższej przyszłości nie będzie zmian na lepsze. Takie prognozy sam rząd PO nam przedstawił. Nie będzie nawet waloryzacji rent i emerytur w przyszłym roku a jeżeli będzie to tylko minimalna. Jest w tym dużo hipokryzji gdyż dobrego ministra należało by dobrze nagradzać a niestety nagradza się zbyt dobrze złego ministra jakim jest J. Rostowski. Z naszych podatków nagradza się złych polityków a tak nie powinno być. Jak do tej pory min. Rostowski zarobił jako poseł ok. 80 mln. zł. źle zarządzając finansami państwa a to wiele tłumaczy. Dlatego należy go usunąć i rozliczyć. 

Uważam że dopóki nie rozlicza się posłów z ich pracy, to dopóty będą oni nietykalni jak święte krowy. Posłowie już się zabezpieczyli gdyż oni uważają że tylko nowe wybory ich rozliczą. Tak dalej nie może być. Musi być personalna odpowiedzialność posłów i partii za swoje czyny na bieżąco. Potem przyjdą inni posłowie w ich miejsce a winnych jak nie było tak nie będzie. 

Brak komentarzy: