08 sierpnia 2013

Jak UE dba o nas ?

Wspólnota Europejska doszła do kompromisu z Chinami. WE cofnęła cła które miały być narzucone Chinom za sprzedaż chińskich paneli słonecznych do Europy nie po kosztach produkcji a dużo taniej. Trzeba nie mieć wyobraźni by straszyć Chiny cłami. Każdy myślący od razu by zaskoczył że gdyby sprowadzono z Chin wspomniane panele słoneczne po kosztach wytwarzania to nikt by ich nie kupił w Europie. Tak nie dba się o ekologię. 

Każdy wie że w Chinach jest tańsza niż w Europie siła robocza i trudno wymagać od Chin takich samych cen jak w Unii na podobne towary. Gdyby nawet doszło do wprowadzenia na rynek europejski chińskich paneli po ich kosztach wytwarzania to i tak te nadwyżki ze sprzedaży nie trafiły by do rąk pracowników chińskich a tylko do rąk pracodawców. Dobrze że Chiny zareagowały na absurdalną decyzję UE bo mieli byśmy dziś cholernie drogie panele słoneczne na które nie stać by było większości krajów.  

Tak dbają o nas urzędnicy UE. Wszystko ma być drogie, bo ważniejszy jest deficyt niż człowiek. Może mieli oni ( urzędnicy PE ) dobre zamiary ale zabrakło im wyobraźni. Czemu UE nie narzuca cła na pozostałe artykuły sprowadzane z Chin ? One też są kupowane taniej bo nie po kosztach wytwarzania. Z takim głupimi urzędnikami unijnymi Europa daleko nie zajedzie. Mało tego ; UE wymusza na krajach członkowskich by płaciły więcej niż koszta wytwarzania np. za papierosy i za tytoń. Czemu tu nie ingeruje UE ? Dlaczego mamy zgadzać się na wysokie ceny i to powyżej kosztów wytwarzania ?  Albo dba się w każdej dziedzinie gospodarki o zachowanie cen ustalanych po kosztach wytwarzania albo w ogóle Unia nie wtrąca się do gospodarki i do finansów. Teraz każdy wie że należy wszystkie rządy w tym i PE odsunąć od ustalania cen bo będziemy wiecznie przepłacać. Rządy ustalają ceny tak jak lobbiści chcą lub chcą załatać dziurę którą sami zrobili właśnie podwyższając ceny i podatki powyżej kosztów wytwarzania. Te błędne koło należy zatrzymać. 

Przy kolejnej rewolucji należy o tym pomyśleć. Nie dajmy się wiecznie doić. 

Rynek nie znosi regulacji i się załamuje gdy politycy lub urzędnicy ustalają ceny wg. własnego widzimisię. Rynek i gospodarka kręci się właściwie tylko wtedy gdy ceny są na poziomie kosztów produkcji i wtedy gdy obniża się ceny z powodu nadprodukcji lub słabego zbytu. Każde zawyżanie cen i podatków jest antyrynkowe. Może pora już na wymianę urzędników unijnych, bo oni głupieją jak za długo pierdzą w ten sam stołek. 

Brak komentarzy: