25 kwietnia 2013

Związki zawodowe i strajk


Nie można wprowadzać do Kodeksu Pracy złych rozwiązań. Takie rozwiązania ( m.in. niską płacę minimalną i umowy śmieciowe ) chce wprowadzić rząd Tuska by nie było odwołania. Rząd PO który jest związany z biznesem i jego lobbystami chce ograniczyć do minimum prawa pracownicze a dać więcej swobód pracodawcom. Nie można do tego dopuścić i dlatego do gry włączyły się związki zawodowe wszystkich branż oraz Platforma Oburzonych a także artysta Paweł Kukiz. Wczoraj przew. związków zawodowych "Solidarność" Piotr Duda po rozmowie z premierem Tuskiem stwierdził że jest pat. Znaczy to że i rząd i związki nie ustąpią ze swoich żądań. D. Tusk czuje się mocny ( do czasu ) mówiąc że nie wystraszy się strajków i nie chciał by być premierem gdyby ich się wystraszył. Nie ustąpi żądaniom związków m.in. w sprawie płacy minimalnej i umów śmieciowych, bo jak mówił wzrośnie wtedy bezrobocie. Jak zwykle bredzi Tusk jak każdy pracodawca. Uważa on że tzw. umowy śmieciowe dały pracę tysiącom ludzi. Nie powiedział za to że ludzie wybrali tę formę śmieciową tylko dlatego, że rząd nie daje narodowi możliwości pracy na czas nieokreślony swoją chorą, nieludzką i kapitalistyczną polityką. Przypominam że wolny rynek to nie swawola pracodawców i biznesmenów. Duda odpowiedział że jak pracodawcy nie chcą podnieść płacy minimalnej i zgodzić się na resztę postulatów związkowych to niech się wynoszą z tego kraju. Wie on że nie opuszczą oni kraju bo kto zechce takich złodziei u siebie. Dalej mówił że ludzie nie mogą wiecznie pracować za niskie płace ( 1200 zł. na rękę a ta płaca nie wystarcza nawet na życie ) i na umowy śmieciowe gdzie nie odprowadza się składek. Nie może być płacy minimalnej na poziomie zasiłku dla bezrobotnych i dlatego należy ją podnosić - teraz do 1900 zł. za miesiąc. Zagroził on także strajkiem generalnym lub protestami ogólnopolskimi przez kilka dni gdy nie dogada się z rządem. Wspomniał o karaniu pracowników i wyrzucaniem ich z pracy za założenie związków zawodowych w firmach. Ci pracownicy nie mają oparcia w PIH ( w państwowej inspekcji pracy ) a to utrudnia porozumienie się z pracodawcami. Jednym moim zdaniem - związki zawodowe za rządów Tuska są spychane, bo przeszkadzają rządowi który chce spacyfikować zakłady pracy i narzucić pracę niewolniczą. Często chwalił się Tusk że był działaczem "Solidarności" za czasów PRL-u, lecz jego obecne zachowania zaprzeczają temu. Tusk już tak zaplątał się w sieć biznesu oraz w unijne układy że nie zauważa ludzi i ich problemów. Już tak prześmiardł on tym gównem że należało by go po prostu usunąć z polityki. Tak naprawdę to nigdy on nie widział ludzi a tylko karierę i kasę. Gdy starał się o głosy w wyborach to obiecywał że w Polsce będzie "Irlandia" czyli dobrobyt. Nie kłamał, bo miał na myśli tylko dobrobyt kapitalistów, urzędników państwowych i bogaczy. Tylko o nich dba. SLD tak samo postępuje. Wchodzą te partie w układy z biznesem a reszta ich nie interesuje. Dlatego nie należy temu cynikowi i kłamcy wierzyć na słowo. Duda jak na razie daje Tuskowi szanse jeśli pójdzie na ustępstwa ale Platforma Oburzonych już nie. Żąda ona wprost wyrzucenia z sejmu wszystkich złodziei i kłamców. Uważam że tak już dawno należało zrobić, bo kraj będzie brnął w rynsztok i biedę oraz w spadek demografii który jest zagrożeniem dla egzystencji kraju jak nie powstrzyma się pseudopolityków którzy składali przed wyborcami i przed Bogiem przysięgę iż będą stać na straży pomnażania dobrobytu wszystkich ludzi. 

Andrzej Malinowski, prezydent pracodawców Rzeczy Pospolitej ( PPRP ) - mówił że płaca minimalna nie jest wskaźnikiem ekonomicznym a tylko administracyjnym i nie wolno jej podnosić. Narzeka na Kodeks Pracy z lat 70-tych z późniejszymi zmianami który obecnie obowiązuje bo jest na rękę pracownikom a nie pracodawcom. Skupił się na energii i tylko ona jest dla niego ważna, bo bez niej nie funkcjonuje gospodarka. Nie obchodzą go zarobki i dobrobyt pracowników oraz konsumpcja której brak w wystarczającej ilości bo pracodawcy nie chcą płacić jak należy a liczą się tylko zyski fabryk i ich właścicieli. Powiedział też żeby ludzie wzięli się za robotę zamiast narzekać. Tak samo powiedziała pani Bochniarz, prezydent polskich pracodawców Lewiatan. Ci polscy oprawcy myślą ekonomicznie, ale nie po ludzku. Tak nie może być. Ten system złodziejski musi się zawalić. 

Brak komentarzy: