12 kwietnia 2013

Nie można temu rządowi odmówić

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz zarzuca związkowcom że ich strajki ( kilka już się odbyło ) są polityczne, formą zwrócenia uwagi mediów na ich postulaty, chęcią zaakcentowania medialnego itd. Przekonywał że rząd dołożył wszelkich starań by porozumieć się ze stroną związkową na Śląsku. Zapewniał także że nie można temu rządowi odmówić chęci porozumienia się na Śląsku. Strona rządowa jest przekonana że zaproponowane przez rząd zmiany w rozliczaniu czasu pracy dadzą możliwość indywidualnego dostosowania godzin swojej pracy w porozumieniu z pracodawcą. Dużo Kosiniak mówi o zachowaniu miejsc pracy dzięki umowom śmieciowym i ruchomemu czasowi pracy ale nie dociera do niego to że ludzie nie chcą tych "smakołyków" od rządu. Ludzie chcą stałej i pewnej pracy a nie dorywczej bez osłon rentowo-emerytalnych. Ruchomy czas pracy jest zaletą ale tylko wtedy gdy to pracownik sam decyduje kiedy może przyjść do pracy i na ile godzin. Tak pierwotnie miało być lecz stronie rządowej poprzewracało się w głowie i odwróciła zasady. Normalny pracownik nigdy nie zgodzi się na to by pracodawca za niego decydował kiedy ma przyjść do pracy, na ile godzin i na niepłacenie za godziny nadliczbowe. Jeżeli już chce się ułatwić życie pracodawcom to po pierwsze ; nie kosztem jego pracowników, po drugie ; pracowników zamiast trzymać w zakładzie pracy gdy jest przestój trzeba zwolnić do domu, po trzecie ; należy wtedy płacić pracownikom tak jak za pełny czas pracy gdy pracują na dniówkę, bo nie ma znaczenia w którym miejscu przebywa pracownik gdy jest zastój w pracy. Rząd Tuska jest wyjątkowo chytry i pazerny dla małozarabiających i dla tych pozostających bez środków do życia. Jeżeli już komuś dopłaci to tylko bogatym jak banki i firmy. Banki już dostały pomoc a teraz firmy mają dostawać 50 % do pensji dla każdego zagrożonego zwolnieniem pracownika. Jeżeli pracownik zarabiał 3 tys. zł. miesięcznie to firma dostanie od rządu 50 % jego zarobków czyli 1500 zł. i nie ma gwarancji że pracownik je otrzyma. Dobrze jest jak pracownik zatrzyma miejsce pracy, lecz lepiej wypłacać każdemu pozostającemu bez pracy zasiłek dla bezrobotnych bez warunków. Nie można sztucznie jak za komuny podtrzymywać w kondycji firm które wcześniej czy później padną tak jak LOT. Do LOT-u włożono miliardy złotych z naszej kieszeni na jego ratowanie lecz firma ta już dawno temu padła i nie podniesie się bez prywatyzacji. Rząd Tuska woli tracić miliardy złotych z budżetu państwa na bogatych, niż zapłacić biednemu i temu co nie ma środków na przeżycie. To jest bezduszność Tuska. Tusk nie jest człowiekiem jak wiele razy pisałem, bo nie rozumie człowieka a tylko kasę i biznes. To jest powód by go odsunąć od polityki na stałe tak samo jak J. Kaczyńskiego. Nie można wiecznie nabierać się na jego wredny i fałszywy uśmieszek. Nie można temu rządowi odmówić odejścia w niepamięć. 

Brak komentarzy: