17 kwietnia 2013

Pożyczki i kawa za 1500 zł.

Czy warto wchodzić do kawiarni i korzystać z pożyczek przez internet ? Kawa oraz inne wiktuały w kawiarni i w restauracji zawsze były dużo droższe niż w sklepie. Wiadomo że musi być droższe w tych miejscach jedzenie bo pracownicy je przygotowują, ale to nie powód by żądać od swoich klientów zapłaty w wysokości od 3 do 10-krotnego przebicia i większego. Np. płacąc za kawę to okaże się że jej kilogram kosztuje 1500 zł. gdy w sklepie średnio 20 zł. Tyle straci klient w knajpie gdy wypije kilogram kawy w ciągu miesiąca a wiadomo że nie tylko na kawę chodzi on tam. Cena kawy wzrosła z powodu obłożenia jej 23 % podatkiem VAT bez powodu jak wszystko co objęto tym parapodatkiem w naszym kraju i cena musi być teraz wyższa. Problem dla klienta to nie wysokie, lecz dużo za wysokie ceny w knajpach. Obiady przykładowo muszą być droższe o kilkadziesiąt procent ( ok. 20 % bo przygotowuje się je hurtowo dla wielu klientów ) niż ich komponenty bo trzeba trochę pracy włożyć w jego przygotowanie, ale kawa z ekspresu nie wymaga prawie żadnych nakładów. To samo jest z alkoholem oraz z innymi napojami a ceny są kosmiczne i nigdy nie maleją. Wydaje mi się że właściciele knajp sami proszą się o ingerencję państwa które w końcu ustali im granicę do jakiej mogą podnosić ceny. Innym firmom nie wolno w nieuzasadniony sposób podnosić cen na swoje usługi i towary więc i w kawiarniach oraz w restauracjach tego samego należy wymagać. Wolny rynek to nie wolnaamerykanka. Wolny rynek to nieingerencja państwa w prywatny interes oraz ceny ustalane na podstawie poniesionych kosztów. Przy ustalaniu kosztów nie można kierować się własnym widzimisię jak robią to najczęściej najmłodsi "biznesmeni". Oni wogóle nie rozumieją rynku i wolnego rynku. Oni od razu chcą się wzbogacić i tracą przez to rozsądek. 

Firmy pożyczkowe też ulegają własnym widzimisię przy określaniu odsetek a klient tylko płacze i spłaca w nieskończoność niesłuszne odsetki lub korzysta z wielu kredytów by spłacić pierwszą pożyczkę. Odsetki często przewyższają wysokość kredytu i sięgają kilku tysięcy procent. Oczywiście państwo jest tu winne bo pozwala tylko wybranym na wolnąamerykankę. Już narzeka się na nową internetową firmę Wonga która weszła do Polski. Wcześniej weszła ona do Kanady i RPA a na rynku brytyjskim Wonga udzieliła już ponad 7 mln. pożyczek. Jak mówi założyciel Wongi Errol Damelin to stoją oni w jednym szeregu z PayPalem, Google'em i Amazonem. Też oferuje Wonga lichwiarskie pożyczki i trzeba oddać 10-krotnie więcej niż się pożyczyło. Żerują te i im podobne firmy także i internetowe na tym że dużo ludzi woli szybko załatwić pożyczkę bez latania do banku. Nieuczciwie wykorzystują te firmy potrzeby ludzkie. Są jak hieny. Już wielokrotnie pisałem i proponowałem by państwo ustaliło bankom i firmom pożyczkowym górny pułap odsetek by każdy mógł spłacić kredyt i pożyczkę. Tu też obowiązują koszta poniesione przy udzielaniu pożyczek a nie widzimisię przy ustalaniu wysokości odsetek. 

Brak komentarzy: