07 kwietnia 2013

Sex i tabu 9

Wpadł w szał i udusił. Jak chore przepisy mordują dzieci, młodzież i dorosłych ? Karol D., 18-letni maturzysta imponował 14-letniej Kamili Suszczyk ze wsi Brzozówka z województwa lubelskiego bo miał własne auto którym często zabierał ją na przejażdżki. "Znajomość zaczęła się na początku sierpnia 2010 roku gdy trzej przyjaciele : Karol, Arek i Mateusz wybrali się razem na przejażdżkę samochodem. Niedaleko szkoły w Brzozówce chłopcy spotkali Kamilę. Po krótkiej rozmowie wymienili się numerami telefonów, a po pewnym czasie Karol umówił się z Kamilą na spotkanie. Zabrał ją na przejażdżkę samochodem ojca i właśnie tam po raz pierwszy uprawiali seks. Następnego dnia wysłał kolegom sms-a : „zaliczyłem ją”. Od tamtego czasu młodzi spotykali się wielokrotnie, w tym w domu Karola. W połowie października Kamila zaczęła podejrzewać, że jest w ciąży. Kiedy chłopak się o tym dowiedział, był przerażony. Poprosił o rozmowę – ich spotkanie 7 listopada zakończyło się tragedią". Karol wpadł w szał, udusił ją i zakopał w polu gdy dziewczyna odmówiła mu aborcji. Od tego dnia zaczęły się poszukiwania Kamili. Karola zdradziły bilingi i został zatrzymany przez Policję. Powodem zbrodni do której nie musiało dojść był strach przed odpowiedzialnością karną za kontakty seksualne z nieletnią. Gdyby nie było tych przepisów a w zamian była by edukacja seksualna w szkołach i zezwolenie na legalną aborcję to nie doszło by do tej tragedii. Dzieckiem zajmowali by się rodzice Kamili, lub zostało by ono oddane w ręce rodziny zastępczej do uzyskania jej pełnoletności, lub zajęła by się nim jakaś instytucja a Karol czekał by do 18-tego roku życia Kamili by wziąć ślub. W tym przypadku dziewczyna nie chciała pozbywać się dziecka a to oznaczało że świadomie skazuje swojego chłopaka na karę więzienia. Chore przepisy prowokują takie i inne zbrodnie. Biologia jest płynna i nie znosi reżimu. Rok w tą czy w drugą stronę nie robi jej różnicy. Co za różnica dla niej czy dziewczyna miała 12, 13, 14 czy 14 lat i 11 miesięcy i więcej. W Afryce 9-latki już rodzą dzieci a w Afganistanie jest zezwolenie by już 10-latki brały ślub nawet z 50-latkiem a także rodziły dzieci tak jak biologia to ustaliła czyli w wieku 9-13 lat. Ten przykład pokazuje że można nie karać za seks z tzw. nieletnią. Za to surowo karze się tam kobiety za tzw. "łajdactwo" z obcym mężczyzną. Nie oznacza to że w naszym klimacie europejskim nie należy edukować młodzież tak, by wstrzymywała się od zakładania rodziny przed ukończeniem 18 lat. Brak pracy dla nastoletnich rodziców jest tego powodem. A to znowu nie oznacza że jak komuś przydarzy się dziecko w wieku poniżej 18 lat to należy kogoś ukarać.  Karze się niestety tylko ojca tego dziecka a nieletnia też jest winna tej sytuacji. Nie mam na myśli takiej winy za którą koniecznie trzeba kogoś ukarać lecz wskazuję na wspólną odpowiedzialność. Wiadomo nie od dziś, że nie da się utrzymać "knota", nawet na łańcuchu z dala od jego przeznaczenia bo takie jest życie. A skoro tak jest, to należy dopasować przepisy do życia a nie odwrotnie. Z góry zakładam, że do stosunku z nieletnią doszło za jej zgodą i pomijam molestowanie oraz gwałty bo te czynności są krzywdą a tylko za krzywdy należy karać a nie za złamanie przepisów które często są chore bo pisał je chory i z fobią urzędnik. 

Matka dwojga dzieci pisze ; "Wychowywałam dwóch chłopaków sama gdyż rozstałam się z mężem alkoholikiem. Chłopcy chodzili do szkoły nie wagarowali, nie palą papierosów, nie piją i nie narkotyzują się. Na szkolne dyskoteki chodzili niechętnie a na pierwszą dorosłą dyskotekę poszli w wieku 19 lat i wiecie w czym problem ? - moi synowie nie pasują wogóle do pozostałej młodzieży tutaj, gdzie mieszkamy bo nie mają kolegów. Nie spotykali się tak jak inni w jednym miejscu gdzie dziewczyny z chłopakami pili , przeklinali i rozwalali co było jeszcze do rozwalenia i razem organizowali ogniska. Wiem że część z nich zażywa narkotyki itp. ale moi synowie byli przez to źle postrzegani. Pewnie popełniłam błąd, młodzież powinna się wyszumieć i imprezować. To dla tych którzy piszą że wszyscy są źli, zepsuci itp". 

Ktoś inny pisze ; "Teraz dostanie kilka lat do odsiadki. Jest duża szansa że tyle samo by dostał gdyby sprawa wyszła na jaw za uprawianie seksu z osobą poniżej 15 roku życia i jeszcze wyrok za alimenty no bo w więzieniu by przecież nie mógł płacić. I tak w naszym kraju z naszym prawem z jego punktu widzenia było to lepsze rozwiązanie niż dziecko. PS. -  gdzie tutaj jest równouprawnienie panie feministki jak tylko kobieta decyduje o ciąży" ! 

Matka czterech córek, idealistka pisze : "Same sobie jesteście winne że wasze dzieci się puszczają po kontach. Ja mam 4 córki i siedzę z nimi w domu, kiedy wy uganiacie się za kasą i karierą. Ja wiem co robią moje dzieci, wiem z kim przebywają, wiem co oglądają i w co się bawią. Żyje nam się bardzo skromnie ale przynajmniej mam córki pod kontrolą a wy jak oddajecie swoje dzieci do świetlic szkolnych na całe dnie to się potem nie dziwcie że wasze dzieciaki zachodzą w ciąże z takimi draniami". 

Despotka pisze ; "Mam córkę ( ma 11 lat ). Jeśli przed jej 18-tym rokiem życia pojawi się jakiś koleś starszy od niej o więcej niż rok, to kolesiowi wytłumaczę, gdzie jest jego miejsce. Jak nie zrozumie, to niech pożegna się na zawsze ze swoim zdrowiem". Od kongi ; a co się stanie z kolesiem ( chłopakiem twojej córki gdy oboje naprawdę się kochają ) który będzie miał 16 lat a twoja córka 14 lat i 11 miesięcy ? Strach nawet myśleć jak ma się matkę despotkę. Despotka powinna wiedzieć że nie wolno rodzicom wybierać partnera oraz jego wieku i innych cech. 

Casanova pisze ; "Polskie kobiety są takie łatwe ! Wystarczy że pokażę podrobiony zegarek lub podjadę autem a już chcą się "bzykać". Szybki numerek i nara - potem następna. Na obcokrajowca jeszcze łatwiej. Raz podszedłem do jednej panienki i powiedziałem parę słów po angielsku, a potem łamaną polszczyzną - w ciągu 30 minut już było po wszystkim. Żyć nie umierać w Polsce ! Kocham nasz kraj. Sam nie wiem czy to wynika ze słabej samooceny polskich kobiet czy może od tego, że jestem aż tak przystojny, w co wątpię". 

Brak komentarzy: